Dokumenty
Homilia kardynała Karola Wojtyły w I rocznicę koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku nad Wisłą 12 09.1971 roku

Karol Kardynał Wojtyła
Arcybiskup Metropolita Krakowski
HOMILIA WYGŁOSZONA W I ROCZNICĘ KORONACJI
OBRAZU MATKI BOŻEJ POCIESZENIA, W CZERWIŃSKU,
DNIA 12 WRZEŚNIA 1971 R.
1. Śladem wielu pielgrzymich pokoleń…
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Pragnę wyrazić moją radość płynącą z faktu, że w I rocznicę koronacji obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze Czerwińskiej mogłem przybyć tutaj w pielgrzymce z Krakowa. Raduję się, że przybywam w tej pielgrzymce wspólnie z Waszym Arcypasterzem, naszym dostojnym Celebransem, z Księdzem Biskupem Janem, Współpracownikiem Biskupiego Urzędu, z Kapitułą Płocką, Pułtuską, i z całym Duchowieństwem zebranym tutaj tak licznie; przede wszystkim z Rodziną Salezjańską, Rodziną Zakonów Żeńskich – wreszcie z całym Ludem Bożym.
Wszyscy jesteśmy Ludem Bożym, a Wy, Drodzy Bracia i Siostry, jesteście szczególną cząstka tego Ludu Bożego, któremu na imię: Święty Kościół Diecezjalny Płocki. Prastary to Kościół, jeden z najstarszych na naszej ziemi; wkrótce będzie obchodził 900 rocznicę swego istnienia. Na zaproszenie prastarego, czcigodnego Kościoła Płockiego przybywamy więc, idąc śladem wielu pielgrzymich pokoleń do Czerwińska, i stajemy pośrodku wspaniałej, prastarej świątyni.
2. Wymowa tradycyjnego obrazu Matki Bożej Pocieszenia
Drodzy Bracia i Siostry, przyzwyczajeni jesteście tutaj do odsłaniającego się obrazu Matki Bożej Czerwińskiej. Obraz ten, który ma tak wspaniałą tradycję i który jest dziełem syna tej ziemi, Łukasza z Łowicza, moim oczom odsłania się po raz pierwszy. Ale, patrząc w ten obraz musimy sobie uświadomić, że przedstawia nam Tę, którą tak bardzo czcimy i miłujemy. Tę, której pierwszy dzień życia na ziemi wspominaliśmy 8 września, zaś ostatni dzień Jej życia w dniu 15 sierpnia, na wielu miejscach. Tę, która jest Matką Jezysa Chrystusa, Syna Bożego.
Kiedy patrzymy w Jej oblicze może nam się przypomnieć to, co powiedział do Niej Archanioł, i to, co Ona Jemu odpowiedziała: „Oto poczniesz i porodzisz Syna i nazwiesz Imię Jego Jezus, Emmanuel, Bóg z nami”, Odpowiedziała wówczas: „Niech mi się stanie według słowa Twego”. Stała się w ten sposób Matką Chrystusa i była Nią przez wszystkie dni Jego życia: chociaż żyła w głębokim ukryciu. Zwłaszcza wtedy pozostawała w ukryciu, kiedy Jezus objawił się ludziom. Jednakże stanęła przy Nim na Kalwarii: wtedy Matka Boża stała się Matką Człowieka. Z wysokości krzyża wskazał Jezus swego Apostoła Jana i powiedział do Niej: „Oto Matka twoja!” Jako Matka Boga-Człowieka, czerpiąc z głębi tajemnicy, bogactwa, które się kryje w słowie Bogarodzicy, stała się Matką każdego bez wyjątku człowieka, całej rodziny ludzkiej, przez wszystkie czasy i wszystkie pokolenia. To drugi moment, który nam się nasuwa, gdy patrzymy w oblicze Matki Bożej w Jej czerwińskim obrazie.
Wreszcie moment trzeci: Wieczernik w dniu Zielonych Świąt. Od dziesięciu dni Apostołowie razem z Matką Bożą trwali na modlitwie, zaleconej im przez Jezusa odchodzącego z ziemi. I oto w dniu Zesłania Ducha Świętego, bez żadnych słów, na przedłużeniu macierzyństwa Bożego i macierzyństwa rodziny ludzkiej, stała się Maryja Matką Kościoła.
3. Sanktuarium królewskie
To wszystko, Drodzy Bracia i Siostry, Pielgrzymi, przychodzimy tutaj podziwiać i rozmyślać. Prowadzeni wewnętrznym światłem i prowadzeni za serca miłością, mamy świadomość, jacy to wspaniali pielgrzymi przybywali tutaj w ciągu stuleci.
Mamy przede wszystkim jak gdyby w oczach Władysława Jagiełłę: pielgrzyma, o którym tutaj najwięcej się mówiło. Podążał on podobnym szlakiem, jakim dzisiaj podąża biskup krakowski: na północ; ażeby w sprawiedliwej wojnie rozprawić się z Krzyżakami. Pod Czerwińskiem właśnie, przeprawiwszy się wraz z wojskiem po moście łyżwowym, spotkał się z Witoldem i zastępami litewskimi oraz ruskimi, i stąd ruszył na północ. Tutaj Jagiełło, mąż błogosławionej służebnicy Bożej Jadwigi, modlił się o zwycięstwo. Słyszeliśmy jak to czynił, w ilu Mszach świętych uczestniczył – krzyżem leżał.
Po zwycięstwie odniesionym pod Grunwaldem powrócił tutaj król, aby dziękować. Od tego czasu to miejsce, w świadomości wszystkich pielgrzymów, którzy tutaj przybywali, przybywają, i będą przybywać, łączy się z pamięcią o zwycięstwie.
Przybywali tutaj inni królowie. Przybywał Jan Kazimierz po zwycięstwie pod Beresteczkiem. On po raz pierwszy nazwał Maryję: Królową Korony Polskiej.
Pozwólcie, że wspomnę jeszcze jednego, który tutaj nie przybywał – o ile kroniki klasztorne mi tę sprawę wyjaśniły: ale muszę go wspomnieć. Mam na myśli Jana III Sobieskiego. W niespełna 300 lat po wiktorii grunwaldzkiej, odniesionej na północy, poszedł na południe, za Karpaty, i pod Wiedniem odniósł zwycięstwo, do którego przygotowywał się podobnie jak Władysław Jagiełło: na klęczkach. Spotykamy rozliczne tego ślady: i na Jasnej Górze, i w Piekarach Śląskich, i wreszcie w Krakowie, gdzie w 200 lat po wiktorii wiedeńskiej ukoronowano obraz Matki Bożej na Piasku. Po odniesieniu zwycięstwa dał świadectwo temu, o czym mógł zaświadczyć jego poprzednik na tronie polskim, Władysław Jagiełło: „Veni, vidi – Deus vicit”. „Przybyłem, zobaczyłem – zwyciężył Bóg!”.
4. Z kroniki czerwińskiego Sanktuarium
I oto do tradycji wspaniałych zwycięstw orężnych naszego narodu, w których pośredniczyła Maryja w czerwińskim Sanktuarium, dołączyła się – z biegiem czasu – seria innych zwycięstw. Zanim tu przybyłem, Drodzy Bracia i Siostry, z największą uwagą czytałem lekturę przygotowaną przez Waszego Proboszcza. W tych majowych czytaniach Maryjnych wyczytałem świadectwa innych zwycięstw. Nigdzie nie zapisanych, ludziom nieznanych, niemniej znanych Bogu, a więc równie wielkich.
Kroniki Sanktuarium notują, że ludzie przychodzili tutaj nie tylko po to, ażeby odzyskać wzrok, zdrowie, wyjść z beznadziejnych czasem operacji, wyleczyć się z tężca. Przychodzili także z inną myślą. Jakże przejmujący jest zapis w kronice Sanktuarium o ojcu, który przywiózł na to miejsce swoją żonę i troje dzieci, pozwalając im się modlić: sam pozostał w kruchcie, ponieważ był już zdecydowany porzucić żonę i dzieci i pójść za inną kobietą. I oto w pewnym momencie został tknięty łaską i powiedział do tych, których był mężem i ojcem: zostanę z wami! Poprzez łzy i modlitwę odniósł wielkie zwycięstwo nad swoim ciałem i nad swoim sercem.
Pozwólcie, że jeszcze jeden przytoczę fakt, zapisany w kronikach Waszego Sanktuarium. Przyszedł tutaj do matki Bożej człowiek ze swoją rodziną i przyniósł Jej oryginalne votum: kieliszek. To był również znak zwycięstwa nad nałogiem pijaństwa, odniesionego za pośrednictwem Matki Bożej Czerwińskiej.
Są jeszcze inne takie zapiski, inne zwycięstwa, które moi Drodzy Słuchacze, jak wierzę, głęboko mają zapisane w sercach, i które są świadectwem tych zwycięstw nad sobą. Istnieje głęboki związek między tamtymi zwycięstwami oręża, zwycięstwami narodu, i tymi zwycięstwami nad sobą. Może bowiem zwyciężyć tylko taki naród, którego obywatele zdolni są do zwycięstwa nad sobą. I tak te zapiski czerwińskie sięgają aż do ostatniej wojny, świadcząc o zwycięstwach. Dają nam one rękojmię, że z Maryją możemy się dźwigać, odnosić zwycięstwa nad sobą. Ta świadomość i nadzieja jest niesłychanym darem.
5. „Nadzieja i rozpacz (z konstytucji O Kościele w świecie współczesnym)
My tutaj przychodzimy w pielgrzymce: klękamy przed wizerunkiem Bogarodzicy, ażeby nadzieja stała się naszym udziałem, ażeby nie pogrążyła nas w rozpacz, która jakże grozi współczesnemu człowiekowi. Jakże znamienną jest rzeczą, iż Sobór Watykański II swoją konstytucję „O Kościele w świecie współczesnym” zaczyna od słów: „Nadzieja i rozpacz”. Obrazując stan współczesnego świata mówi o wielkich zwycięstwach rodzaju ludzkiego, których jesteśmy świadkami. Są to zwycięstwa w dziedzinie nauki, cywilizacji, techniki. Czyż nie jest zwycięstwem każdy wspaniały, nowoczesny przejaw tej techniki, którą obserwujemy i na naszej i na całej ziemi? Czyż nie jest takim gigantycznym zwycięstwem człowieka współczesnego wejście w orbity międzyplanetarne i postawienie stopy na Księżycu?
– A jednak te zwycięstwa mogą się także obracać i w klęski człowieka i klęski narodu. Czyż takim wspaniałym – po ludzku – zwycięstwem narodu, którego świadkiem była cała Europa i ludzkość przed 30 laty, nie było zwycięstwo techniki, organizacji, dyscypliny jednego narodu, który zdeptał inne narody? I czy to zwycięstwo od razu nie stało się klęską? Nie tylko tych zdeptanych przez niego narodów: nie tylko naszego, tak strasznie doświadczonego narodu. O tym Wy dobrze wiecie na Ziemi Mazowieckiej. Wiedział o tym dobrze Twój Czcigodny Poprzednik, Arcypasterzu Kościoła Płockiego, Senior polskiego episkopatu przed wojną, Arcybiskup Julian Nowowiejski. Wiedział o tym, kiedy przebywał w lochach Płocka, Działdowa, męczony i kopany przy swoich 82 latach życia. – Zwycięstwo ludzkiej myśli, ludzkiej techniki, stało się klęską ludzi. I przychodzimy dzisiaj do obozów koncentracyjnych w Oświęcimiu i innych, ażeby być świadkami nigdy przed tym nie spotykanej, wielkiej klęski człowieka. Ta klęska stała się także udziałem tych pysznych zwycięstw.
Kościół współczesny w swej konstytucji duszpasterskiej ma głębokie poczucie rzeczywistości. Mówiąc o wielkich sukcesach i zwycięstwach rodu ludzkiego, równocześnie lęka się klęski. Jest bowiem świadomy przedziwnej słabości serca ludzkiego, którą każdy z nas nosi w sobie. Ta słabość, jeżeli jest przez człowieka pilnie strzeżona, jeżeli staje się punktem wyjścia do pracy nad sobą, nie jest groźna. Ale jeżeli człowiek z tej słabości uczyni przedmiot swojej pychy, wówczas „zwycięstwo” jego staje się straszliwą klęską.
6. Zawierzenie Matce Bożej
Wiemy, Drodzy Bracia i Siostry, o tych zwycięstwach i o tych słabościach całej ludzkości, my biskupi polscy, którzy na naszej ziemi z całym Ludem Bożym tak często pielgrzymujemy do Sanktuariów Maryjnych: nie tylko na Jasną Górę, ale także na Waszą Jasną Górę Czerwińską. Dlatego w ubiegłą niedzielę na jasnej Górze, w tę niedzielę we wszystkich parafiach, my biskupi, kapłani i Lud Boży w całej naszej Ojczyźnie w szczególny sposób oddajemy Matce Chrystusa całą ludzką rodzinę. Odwołujemy się do tej prawdy, wypowiedzianej w testamencie naszego Zbawcy: „Oto Matka twoja”, i oddajemy Matce Bożej całą rodzinę ludzką żyjącą na globie ziemskim, dziś i w przyszłości przenikniętą tą wielką tajemnicą Ludu Bożego, któremu na imię Kościół. Oddajemy Matce Bożej nie tylko nasz płocki, nie tylko nasz polski, ale cały Powszechny Kościół. Mamy bowiem takie głębokie przeświadczenie i taką żarliwą nadzieję, że tylko Matka potrafi odmienić serca, ze tylko ta Matka potrafi nam zapewnić prawdziwe zwycięstwa. Wiele nam to mówi, że tutaj król polski leżał krzyżem na ziemi; wiele to mówić powinno każdemu współczesnemu człowiekowi. Tylko Matka Boga-Człowieka i Matka ludzkiej rodziny, Matka Kościoła, może nam zapewnić prawdziwe zwycięstwa. Zwycięstwa, które musi odnosić nad sobą każdy człowiek, i zwycięstwa całych społeczeństw, narodów, kultur, i wreszcie rozległej, rosnącej w przyspieszonym tempie, rodziny ludzkiej.
Moi Drodzy Bracia i Siostry, przybyliśmy tutaj, aby patrzeć w oblicze Matki tylu zwycięstw i wyczytywać także w nim nasze słabości i nasze zwycięstwa. Przybył tutaj Kościół płocki, który za swojego niebieskiego patrona ma św. Stanisława Kostkę. I to jest szczególnym motywem ażebyśmy w Kościele płockim, w sanktuarium czerwińskim, modlili się o zwycięstwo dla naszej młodzieży; dla każdego młodego serca, dla każdego młodego życia. Lękamy się, gdy to młode życie i młode serce, jest przedwcześnie skażone; lękamy się tym lękiem Stanisława z Rostkowa. I prosimy Cię, Matko Boża Czerwińska, o zwycięstwo dla naszej młodzieży, dla całej polskiej młodzieży i dla młodzieży całego świata. W Jej rękach leży przyszłość tej ziemi. Muszą odnieść prawdziwe zwycięstwo, jeżeli wszystkie zwycięstwa rodu ludzkiego nie mają się zmienić w olbrzymią klęskę: większą jeszcze niż klęska ostatniej wojny.
Do Ciebie się zwracamy, Ojcze Maksymilianie Kolbe, którego za pięć tygodni zaczniemy nazywać imieniem błogosławionego. Ty pierwszy, wyniesiony na ołtarze Męczenniku obozów koncentracyjnych. Ty, pierwszy zwycięzco, którego zwycięstwo zostało odniesione w największej słabości, stań się Patronem naszego pokolenia, naszych czasów; i zgodnie z całą prawdą swojego życia mów zawsze i wszędzie, że to zwycięstwo odniosłeś przez Maryję Niepokalaną.
Drodzy Bracia i Siostry! Jeszcze raz najgoręcej Wam dziękuję, że mogłem w dniu dzisiejszym razem z Wami spłacić wielki dług naszej ziemi, dług królów polskich i biskupów polskich, tutaj w Czerwińsku, wobec tej Bogarodzicy, Matki Zwycięskiej. I że mogę w dniu dzisiejszym razem z Wami modlić się o te prawdziwe zwycięstwa naszego narodu, naszej młodzieży i całej ludzkości, dla której światłem jest Chrystus ciągle żyjący w Kościele, Chrystus, Syn Boży i Syn Maryi, Król wieków Nieśmiertelny, któremu cześć i chwała i błogosławieństwo na tym miejscu, na całej polskiej ziemi i na całej Ziemi!
Amen.

Czytania na dziś
Nowości
Modlitwy w Bazylice Zwiastowania NMP w Czerwińsku nad Wisłą w intencji zmarłego Papieża Franciszka w dniu jego pogrzebu, 26 kwietnia 2025 roku
Kochani Parafianie, Czcigodni Pielgrzymi oraz Drodzy Sympatycy sanktuarium maryjnego i dzieła salezjańskiego w Czerwińsku nad Wisłą! W nawiązaniu do komunikatu Biskupa Płockiego Szymona Stułkowskiego, pragniemy jako Sanktuarium Maryjne ...

Zmarł Papież Franciszek
Nie żyje papież Franciszek! Zmarł 21 kwietnia 2025 r., w Poniedziałek Wielkanocny, o godz. 7.35 rano, w Domu Św. Marty. Miał 88 lat. Jako pierwszy papież w historii nie przyjął imienia żadnego ze swoich poprzedników: Jorge Mario ...

Życzenia Wielkanocne płynące z Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku nad Wisłą
Drodzy Parafianie i Pielgrzymi, W roku szczególnego świętowania – Jubileuszu 950. lecia Diecezji Płockiej oraz Roku Jubileuszowego 2025 – pragniemy złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia wielkanocne. Niech Zmartwychwstały Chrystus, ...

Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, Salezjanie, ul. Klasztorna 23; 09-150 Czerwińsk n. Wisłą ; tel: 784 447 768;
Konto: 05 9011 0005 0269 7361 2000 0010 Rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy z dnia 19 kwietnia 2021r.
„Czerwińsk nad Wisłą – dawne opactwo Kanoników Regularnych”, zostaje uznane za pomnik historii.
Dz.U. 2021 poz. 767