pl enua pomnik historii
filmfilmpiszą o nas film
banner

Aktualności

foto

Drodzy Parafianie i Pielgrzymi !
Zapraszamy serdecznie każdego z Was na nabożeństwo Drogi Krzyżowej do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku nad Wisłą:
Droga Krzyżowa w piątek o godz. 8.30. i 17.30 dla dorosłych oraz o godz. 17.00. dla dzieci i młodzieży.
Droga Krzyżowa ulicami Czerwińska nad Wisłą planowana jest w piątek przed Niedzielą Palmową po Mszy Św. o godz. 18.00

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!

Stacje Drogi Krzyżowej

Stacja I: Jezus na śmierć skazany
Stacja II: Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
Stacja III: Pierwszy upadek pod krzyżem
Stacja IV: Pan Jezus spotyka swoją Matkę
Stacja V: Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż Jezusowi
Stacja VI: Weronika ociera twarz Jezusowi
Stacja VII: Drugi upadek pod krzyżem
Stacja VIII: Jezus spotyka płaczące niewiasty
Stacja IX: Trzeci upadek pod ciężarem krzyża
Stacja X: Jezus z szat obnażony
Stacja XI: Jezus do krzyża przybity
Stacja XII: Jezus umiera na krzyżu
Stacja XIII: Jezus z krzyża zdjęty
Stacja XIV: Jezus do grobu złożony

Przypominamy, iż pod zwykłymi warunkami, można uzyskać odpust zupełny za udział w Drodze Krzyżowej. Można go ofiarować w intencji swojej lub jakiejś osoby zmarłej.

Zgodnie z wykazem odpustów zupełnych i cząstkowych, podanych przez Penitencjarię Apostolską w p.63., aby za odprawienie Drogi Krzyżowej uzyskać odpust zupełny, należy spełnić następujące warunki:
– odprawić przed stacjami Drogi Krzyżowej;
– musi być 14 krzyżyków;
– rozważanie Męki i śmierci Chrystusa (nie jest konieczne rozmyślanie o poszczególnych tajemnicach każdej stacji);
– wymaga się przechodzenia od jednej stacji do drugiej (przy publicznym odprawianiu wystarczy, aby prowadzący przechodził, jeśli wszyscy wierni nie mogą tego czynić);
Kto w ten sposób, z powodu słusznej przeszkody, np. choroby, podróży, zamknięcia kościoła itp. nie może odprawić Drogi Krzyżowej wg podanych warunków – zyskuje odpust zupełny, jeśli przynajmniej przez pół godziny odda się pobożnemu czytaniu albo rozważaniu Męki Pana Jezusa.

Warunki uzyskania odpustu zupełnego:

– Brak jakiegokolwiek przywiązania do grzechu, nawet powszedniego (jeżeli jest brak całkowitej dyspozycji – zyskuje się odpust cząstkowy)
– Stan łaski uświęcającej (brak nieodpuszczonego grzechu ciężkiego) lub spowiedź sakramentalna
– Przyjęcie Komunii świętej
– Odmówienie modlitwy (np. „Ojcze nasz” i „Zdrowaś Mario”) w intencjach Ojca Świętego (nie chodzi o modlitwę w intencji samego papieża, choć i ta modlitwa jest bardzo cenna; modlitwa związana z odpustem ma być skierowana w intencji tych spraw, za które modli się każdego dnia papież.
– Wykonanie czynności związanej z odpustem

Korzystajmy z darów Bożego Miłosierdzia!

Dodano:  08.03.2023 r.  
linia
foto



















W Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku nad Wisłą, nabożeństwo “Gorzkich żali” odprawiane jest w Bazylice pw. Zwiastowania NMP w każdą niedzielę Wielkiego Postu po Mszy Św. o godz. 11.30 oraz podczas nabożeństwa o godz. 16.30. Za udział w Gorzkich Żalach na terenie Polski w okresie Wielkiego Postu można uzyskać, raz w tygodniu, pod zwykłymi warunkami, odpust zupełny. Serdecznie zapraszamy.


Warunki uzyskania odpustu zupełnego:

Brak jakiegokolwiek przywiązania do grzechu, nawet powszedniego (jeżeli jest brak całkowitej dyspozycji – zyskuje się odpust cząstkowy)
Stan łaski uświęcającej (brak nieodpuszczonego grzechu ciężkiego) lub spowiedź sakramentalna
Przyjęcie Komunii świętej
Odmówienie modlitwy (np. „Ojcze nasz” i „Zdrowaś Mario”) w intencjach Ojca Świętego. Nie chodzi o modlitwę w intencji samego papieża, choć i ta modlitwa jest bardzo cenna. Chodzi o modlitwę w intencji tych spraw, za które modli się każdego dnia papież.
Wykonanie czynności związanej z odpustem

Co jest takiego szczególnego w Gorzkich żalach?

Przede wszystkim to prostota formy mająca postać hymnu, która wyliczała następujące po sobie wydarzenia z Męki Pańskiej. Nawet nie pamiętając opisów z Ewangelii – potrafimy się odnaleźć w chronologii tych dramatycznych wydarzeń.

Litanijny lament duszy bolejącej nad cierpieniami Jezusa, na który uczestniczący odpowiadają wspólnym wezwaniem i wyznaniem miłości do Jezusa: JEZU MÓJ KOCHANY.

Ujmująca jest także Rozmowa duszy z Matką Bolesną. Szczególny dialog człowieka, poruszonego cierpieniem Pana i współcierpienia z Maryją. W wielu wspólnotach dialog ten śpiewany jest z podziałem na głosy żeńskie i męskie. Kobiety wyśpiewują żałość Maryi, niejednokrotnie włączając w ten śpiew swoje własne cierpienia, mężczyźni zaś, usłyszawszy o powodach boleści Maryi, włączają się w jej przeżywanie Męki.

Nabożeństwo Gorzkich żali jest nabożeństwem szczególnym, bogatym w treść teologiczną i niosącym w sobie ogromny ładunek ekspresji. Wszystko po to, aby jego uczestnik mógł duchowo zjednoczyć się z cierpiącym Panem. To śpiewane rozważanie o Męce Pańskiej jest jednocześnie modlitwą i prośbą o nawrócenie osobiste i całego świata do Miłości, która nie jest przez ludzi kochana.

cyt.:stacja7.pl/wielki-post/po-co-nam-gorzkie-zale/

Przebieg nabożeństwa Gorzkie Żale

Całość nabożeństwa podzielona jest na trzy części odmawiane cyklicznie, tak, że cały cykl odmawiany jest dwukrotnie w ciągu całego wielkiego postu.
Gorzkie żale rozpoczynają się Pobudką (inaczej Zachętą), która jest zawsze taka sama, niezależnie od części nabożeństwa. Następnie czytana jest intencja modlitwy wraz z informacją o treści rozważań, a następnie śpiewane są następujące pieśni:
Hymn
Lament duszy nad cierpiącym Jezusem
Rozmowa duszy z Matką Bolesną
Suplikacja Któryś za nas cierpiał rany

Po tym może nastąpić kazanie pasyjne.

Przebieg nabożeństwa bywa różny, zależny od lokalnych zwyczajów tak jak różne bywają melodie wykonywanych śpiewów. Poza wymienionymi pieśniami mogą pojawić się również takie elementy jak: litanie, antyfony, suplikacje.

Na koniec celebrans błogosławi Najświętszym Sakramentem.

Cz. I    -  I i IV Niedziela Wielkiego Postu
Cz. II   -  II i V Niedziela Wielkiego Postu
Cz. III  -  III Niedziela Wielkiego Postu i Niedziela Palmowa.
   
Tekst Gorzkich żali
 
Pobudka
1. Gorzkie żale przybywajcie, serca nasze przenikajcie.
2. Rozpłyńcie się me źrenice, toczcie smutnych łez krynice.
3. Słońce, gwiazdy omdlewają, żałobą się pokrywają.
4. Płaczą rzewnie aniołowie, a któż żałość ich wypowie?
5. Opoki się twarde krają, z grobów umarli powstają.
6. Cóż jest, pytam co się dzieje? Wszystko stworzenie truchleje!
7. Na ból Męki Chrystusowej żal przejmuje bez wymowy.
8. Uderz, Jezu, bez odwłoki, w twarde serc naszych opoki!
9. Jezu mój, we krwi ran swoich, obmyj duszę z grzechów moich!
10. Upał serca swego chłodzę, gdy w przepaść Męki Twej wchodzę.
 

Część pierwsza

Intencja

Przy pomocy laski Bożej przystępujemy do rozważania Męki Pana naszego Jezusa Chrystusa. Ofiarować je będziemy Ojcu Niebieskiemu na cześć i chwałę Jego Boskiego majestatu, pokornie Mu dziękując za wielką i niepojętą miłość ku rodzajowi ludzkiemu, iż raczył zesłać Syna swego, aby za nas wycierpiał okrutne męki i śmierć podjął krzyżową. To rozmyślanie ofiarujemy również ku czci Najświętszej Maryi Panny, Matki Bolesnej oraz ku uczczeniu Świętych Pańskich, którzy wyróżniali się nabożeństwem ku Męce Chrystusowej. W pierwszej części będziemy rozważali, co Pan Jezus wycierpiał od modlitwy w Ogrójcu aż do niesłusznego przed sądem oskarżenia. Te zniewagi i zelżywości temuż Panu za nas bolejącemu ofiarujemy: za Kościół święty katolicki, za najwyższego Pasterza z całym duchowieństwem.

Hymn
1. Żal duszę ściska, serce boleść czuje, gdy słodki Jezus na śmierć się gotuje.
2. Klęczy w Ogrójcu, gdy krwawy pot leje, me serce mdleje.
3. Pana świętości uczeń zły całuje, żołnierz okrutny powrózmi krępuje.
4. Jezu tym więzom dla nas się poddaje, na śmierć wydaje.
5. Bije, popycha tłum nieposkromiony, nielitościwie z tej i owej strony.
6. Za włosy targa; znosi w cierpliwości, Król z wysokości.
7. Zsiniałe przedtem krwią zachodzą usta, gdy zbrojną żołnierz rękawicą chlusta.
8. Wnet się zmieniło w płaczliwe wzdychanie, serca kochanie.
9. Oby się serce we łzy rozpływało, że Cię, mój Jezu, sprośnie obrażało,
10. Żal mi, ach, żal mi ciężkich moich złości, dla Twej miłości.

Lament duszy nad cierpiącym Jezusem
1. Jezu, na zabicie okrutne, cichy Baranku, od wrogów szukany, Jezu mój kochany!
2. Jezu, za trzydzieści srebrników, od niewdzięcznego ucznia zaprzedany, Jezu mój kochany!
3. Jezu, w ciężkim smutku żałością, jakoś sam wyznał, przed śmiercią nękany, Jezu mój kochany!
4. Jezu, na modlitwie w Ogrójcu, strumieniem potu krwawego zalany, Jezu mój kochany!
5. Jezu, całowaniem zdradliwym, od niegodnego Judasza wydany, Jezu mój kochany!
6. Jezu, powrozami grubymi, od swawolnego żołdactwa związany, Jezu mój kochany!
7. Jezu, od pospólstwa zelżywie, przed Annaszowym sądem znieważany, Jezu mój kochany!
8. Jezu, przez ulice sromotnie, przed sąd Kajfasza za włosy targany, Jezu mój kochany!
9. Jezu, od Malchusa srogiego, ręką zbrodniczą wypoliczkowany, Jezu mój kochany!
10. Jezu, od fałszywych dwóch świadków, za zwodziciela niesłusznie podany, Jezu mój kochany!
11. Bądź pozdrowiony, bądź pochwalony! Dla nas zelżony i pohańbiony!
12. Bądź uwielbiony, bądź wysławiony! Boże nieskończony!

Rozmowa duszy z Matką Bolesną

Ach, ja Matka tak żałosna, boleść mnie ściska nieznośna, miecz me serce przenika.
Czemuś, Matko ukochana, ciężko na sercu stroskana? Czemu wszystka truchlejesz?
Co mię pytasz? Wszystkam w mdłości, mówić nie mogę z żałości, Krew mi serce zalewa.
Powiedz mi, o Panno moja, czemu blednieje twarz Twoja? Czemu gorzkie łzy lejesz?
Widzę, że Syn ukochany, w Ogrójcu cały zalany, potu krwawym potokiem.
O Matko! źródło miłości, niech czuję gwałt Twej żałości, dozwól mi z sobą płakać!

Część druga


Pobudka
1. Gorzkie żale przybywajcie, serca nasze przenikajcie.
2. Rozpłyńcie się me źrenice, toczcie smutnych łez krynice.
3. Słońce, gwiazdy omdlewają, żałobą się pokrywają.
4. Płaczą rzewnie aniołowie, a któż żałość ich wypowie?
5. Opoki się twarde krają, z grobów umarli powstają.
6. Cóż jest, pytam co się dzieje? Wszystko stworzenie truchleje!
7. Na ból Męki Chrystusowej żal przejmuje bez wymowy.
8. Uderz, Jezu, bez odwłoki, w twarde serc naszych opoki!
9. Jezu mój, we krwi ran swoich, obmyj duszę z grzechów moich!
10. Upał serca swego chłodzę, gdy w przepaść Męki Twej wchodzę.

Intencja

W drugiej części rozmyślania Męki Pańskiej będziemy rozważać, co Pan Jezus wycierpiał od niesłusznego przed sądem oskarżenia aż do okrutnego cierniem ukoronowania. Te zaś rany, zniewagi i zelżywości temuż Jezusowi cierpiącemu wyrządzone ofiarujemy, prosząc Go o pomyślność dla Ojczyzny naszej, o pokój i zgodę dla wszystkich narodów, a dla siebie o odpuszczenie grzechów, oddalenie klęsk i nieszczęść doczesnych, a szczególnie zarazy, głodu, ognia i wojny.

Hymn
1. Przypatrz się, duszo, jak cię Bóg miłuje, jako dla ciebie sobie nie folguje.
2. Przecież Go bardziej niż katowska dręczy, złość twoja męczy.
3. Stoi przed sędzią Pan wszego stworzenia, cichy Baranek, z wielkiego wzgardzenia.
4. Dla białej szaty, którą jest odziany, głupim nazwany.
5. Za moje złości grzbiet srodze biczują, pójdźmy grzesznicy, oto nam gotują.
6. Ze krwi Jezusa dla serca ochłody, zdrój żywej wody.
7. Pycha światowa niechaj, co chce, wróży, co na swe skronie wije wieniec z róży.
8. W szkarłat na pośmiech, cierniem król zraniony, jest ozdobiony.
9. Oby się serce we łzy rozpływało, że Cię, mój Jezu, sprośnie obrażało.
10. Żal mi, ach żal mi ciężkich moich złości, dla Twej mi­łości.

Lament duszy nad cierpiącym Jezusem
1. Jezu, od pospólstwa niewinnie, jako łotr godzien śmierci obwołany, Jezu mój kochany!
2. Jezu, od złośliwych morderców, po ślicznej twarzy tak sprośnie zeplwany, Jezu mój kochany!
3. Jezu, pod przysięgą od Piotra, po trzykroć z wielkiej bojaźni zaprzany, Jezu mój kochany!
4. Jezu, od okrutnych oprawców, na sąd Piłata jak zbójca szarpany, Jezu mój kochany!
5. Jezu, od Heroda i dworzan, królu niebieski, zelżywie wyśmiany, Jezu mój kochany!
6. Jezu, w białą szatę szydersko, na większy pośmiech i hańbę ubrany, Jezu mój kochany!
7. Jezu, u kamiennego słupa, niemiłosiernie biczmi wysmagany, Jezu mój kochany!
8. Jezu, przez szyderstwo okrutne, cierniowym wieńcem ukoronowany, Jezu mój kochany!
9. Jezu, od żołnierzy niegodnie, na pośmiewisko purpurą odziany, Jezu mój kochany!
10. Jezu, trzciną po głowie bity, Królu boleści, przez lud. wyszydzany, Jezu mój kochany!
11. Bądź pozdrowiony, bądź pochwalony! Dla nas zelżony, wszystek skrwawiony!
12. Bądź uwielbiony, bądź wysławiony! Boże nieskończony!

Rozmowa duszy z Matką Bolesną
1. Ach, widzę Syna mojego, przy słupie obnażonego, rózgami zsieczonego!
2. Święta Panno, uproś dla mnie, bym ran Syna Twego znamię, miał na sercu wyryte.
3. Ach, widzę jako niezmiernie, ostre głowę rani ciernie, dusza moja ustaje.
4. O Maryjo, Syna swego, ostrym cierniem zranionego, podzielże ze mną mękę!
5. Obym ja, Matka strapiona, mogła na swoje ramiona, złożyć krzyż Twój, Synu mój!
6. Proszę, o Panno jedyna, niechaj krzyż Twojego Syna, zawsze w sercu swym noszę!
 

Część trzecia


Pobudka
1. Gorzkie żale przybywajcie, serca nasze przenikajcie.
2. Rozpłyńcie się me źrenice, toczcie smutnych łez krynice.
3. Słońce, gwiazdy omdlewają, żałobą się pokrywają.
4. Płaczą rzewnie aniołowie, a któż żałość ich wypowie?
5. Opoki się twarde krają, z grobów umarli powstają.
6. Cóż jest, pytam co się dzieje? Wszystko stworzenie truchleje!
7. Na ból Męki Chrystusowej żal przejmuje bez wymowy.
8. Uderz, Jezu, bez odwłoki, w twarde serc naszych opoki!
9. Jezu mój, we krwi ran swoich, obmyj duszę z grzechów moich!
10. Upał serca swego chłodzę, gdy w przepaść Męki Twej wchodzę.

Intencja

W tej ostatniej części będziemy rozważali, co Pan Jezus cierpiał od chwili ukoronowania aż do ciężkiego skonania na krzyżu. Te bluźnierstwa, zelżywości i zniewagi, jakie Mu wyrządzono, ofiarujemy za grzeszników zatwardziałych, aby Zbawiciel pobudził ich serca zbłąkane do pokuty i prawdziwej życia poprawy, oraz za dusze w czyśćcu cierpiące, aby im litościwy Jezus Krwią swoją świętą ogień zagasił; prośmy nadto, by i nam wyjednał na godzinę śmierci skruchę za grzechy i szczęśliwe w łasce Bożej wytrwanie.

Hymn
1. Duszo oziębła, czemu nie gorejesz? Serce me, czemu całe nie truchlejesz?
2. Toczy twój Jezus z ognistej miłości, krew w obfitości.
3. Ogień miłości, gdy Go tak rozpala, sromotne drzewo na ramiona zwala.
4. Zemdlony Jezus pod krzyżem uklęka, jęczy i stęka.
5. Okrutnym katom posłusznym się staje, ręce i nogi przebić sobie daje.
6. Wisi na krzyżu, ból ponosi srogi, nasz Zbawca drogi.
7. O, słodkie drzewo, puśćże nam już Ciało, aby na tobie dłużej nie wisiało!
8. My je uczciwie w grobie położymy, płacz uczynimy.
9. Oby się serce we łzy rozpływało, że Cię, mój Jezu, sprośnie obrażało.
10. Żal mi, ach, żal mi ciężkich moich złości, dla Twej miłości.
11. Niech Ci mój Jezu, cześć będzie w wieczności, za Twe obelgi, męki, zelżywości.
12. Któreś ochotnie. Syn Boga Jedyny, cierpiał bez winy!

Lament duszy nad cierpiącym Jezusem
1. Jezu, od pospólstwa niezbożnie, jako złoczyńca z łotry porównany, Jezu mój kochany!
2. Jezu, od Piłata niesłusznie, na śmierć krzyżową od ludzi skazany, Jezu mój kochany!
3. Jezu, srogim krzyża ciężarem, na Kalwaryjskiej drodze zmordowany, Jezu mój kochany!
4. Jezu, do sromotnego drzewa, przytępiony­mi gwoźdźmi przykowany, Jezu mój kochany!
5. Jezu, jawnie pośród dwu łotrów, na drzewie hańby ukrzyżowany, Jezu mój kochany!
6. Jezu, od stojących wokoło, i przechodzących szyderczo wyśmiany, Jezu mój kochany!
7. Jezu, bluźnierstwami od złego, współwiszącego łotra wyszydzany, Jezu mój kochany!
8. Jezu, gorzką żółcią i octem, w wielkim pragnieniu swoim napawany, Jezu mój kochany!
9. Jezu, w swej miłości niezmiernej, jeszcze po śmierci włócznią przeorany, Jezu mój kochany!
10. Jezu, od Józefa uczciwie, i Nikodema w grobie pochowany, Jezu mój kochany!
11. Bądź pozdrowiony! Bądź pochwalony! Dla nas zmęczony i krwią zbroczony.
12. Bądź uwielbiony, bądź wysławiony! Boże nieskończony!

Rozmowa duszy z Matką Bolesną
1. Ach, ja Matka boleściwa, pod krzyżem stoję smutliwa, serce żałość przejmuje.
2. O Matko, niechaj prawdziwie, patrząc na krzyż żałośliwie, płaczę z Tobą rzewliwie!
3. Jużci, już, moje Kochanie, gotuje się na skonanie, toć i ja z Nim umieram!
4. Pragnę, Matko, zostać z Tobą, dzielić się Twoją żałobą, śmiercią Syna Twojego.
5. Zamknął słodką Jezus mowę, już ku ziemi skłania głowę, żegna już Matkę swoją!
6. O Maryjo, Ciebie proszę, niech Jezusa rany noszę, i serdecznie rozważam.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!

Dodano:  08.03.2023 r.  
linia
foto

Serdecznie zapraszamy do oddania krwi w ambulansie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa /RCKiK/, który będzie oczekiwał przy Bazylice Zwiastowania NMP w Czerwińsku nad Wisłą - Salezjanie. Początek 12 marca 2023 roku od godz. 9.00 do 13.00.

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa W Warszawie z pomocą swoich najlepszych specjalistów dołoży wszelkich starań, by jeszcze bardziej zadbać o bezpieczeństwo krwiodawców.

Najważniejsze informacje dotyczące procedur bezpieczeństwa:

Na początku odbędzie się wstępna rekrutacja kandydatów. Personel medyczny przeprowadzi wywiad epidemiologiczny, sprawdzi temperaturę termometrem bezdotykowym, odbędzie się też dezynfekcja rąk, a kandydat otrzyma maseczkę ochronną.

Dopiero po przejściu tego etapu kandydat będzie mógł udać się do ambulansu RCKiK.

O czym jeszcze warto pamiętać? Nie okłamujcie personelu medycznego na temat swojego zdrowia. To bardzo ważne! Dzięki temu ochronicie i siebie, i innych.

Pamiętajcie o zabraniu ze sobą dowodów tożsamości!!

Możesz oddać krew:

jeżeli jesteś w wieku od 18 do 65 roku życia i ważysz co najmniej 50 kilogramów,

jeżeli w ciągu ostatnich 6 miesięcy nie wykonano u ciebie akupunktury, tatuażu, przekłucia uszu lub innych części ciała,

jeżeli w ciągu ostatnich 6 miesięcy nie miałeś wykonanych diagnostycznych badań i zabiegów endoskopowych (gastroskopii, panendoskopii, arthroskopii, laparoskopii)

jeżeli w ciągu ostatnich 6 miesięcy nie byłeś leczony krwią i jej składnikami

nie mogą oddawać krwi osoby odbywające karę pozbawienia wolności i w okresie 6 miesięcy po opuszczeniu zakładu karnego,

osoby, które przebywały w Afryce Środkowej i Zachodniej oraz Tajlandii mogą oddać krew po 6 miesiącach od powrotu, jeżeli nie zauważyły u siebie żadnych objawów chorobowych,

nie wolno oddawać krwi podczas ciąży i w okresie karmienia piersią oraz:

6 miesięcy po porodzie,

3 miesiące po zaprzestaniu karmienia piersią,

6 tygodni po poronieniu,

możesz oddać krew po 6 miesiącach po zabiegach chirurgicznych,

można oddać krew 4 tygodnie od czasu wyzdrowienia po przebyciu choroby zakaźnej,

po przebyciu grypy, zakażenia grypopochodnego lub infekcji z gorączką powyżej 38 °C krew można oddać co najmniej 2 tygodnie od czasu ustąpienia objawów i wyzdrowienia,

krew można oddać 2 tygodnie po zakończeniu leczenia antybiotykami,

nie należy oddawać krwi w okresie miesiączkowania i 3 dni po zakończeniu miesiączki,

należy wstrzymać się z oddawaniem krwi 7 dni po usunięciu zęba, 24 godziny po leczeniu zachowawczym u stomatologa

krew można oddać po 48 godzinach po szczepieniu przeciwko grypie i żółtaczce oraz po podaniu anatoksyny przeciwtężcowej.

Przyjmowanie leków antykoncepcyjnych, leków hormonalnych stosowanych w okresie menopauzy oraz leków hipotensyjnych nie stanowi przeciwwskazania do oddawania krwi.


Dodano:  08.03.2023 r.  
linia
foto

04 marca 2023 r. w pierwszą sobotę miesiąca od godziny 10:30 serdecznie zapraszamy do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku nad Wisłą na „Wieczernik Modlitwy”
Jest to nabożeństwo dziękczynno - błagalne.

Msza Św. w intencjach Pielgrzymów i Uczestników Wieczernika Modlitwy o godz. 12.00.

Wieczernik Modlitwy poprowadzi kapelan Stowarzyszenia im. Sługi Bożej s. Konsolaty Betrone, ks. Sławomir Brewczyński.

PROGRAM WIECZERNIKA :
Program spotkania:
- Różaniec i Adoracja Najświętszego Sakramentu
- Msza św. w intencji Pielgrzymów i Uczestników Wieczernika
- Modlitwa pod Krzyżem i Koronka do Bożego Miłosierdzia

O WIECZERNIKACH

Prowadzone są w duchu:

- uwielbienia Boga bogatego w Miłosierdzie,
- wynagradzania Bogu i Matce Najświętszej za wszelkie zło popełniane na świecie.

W intencjach:

- pielgrzymów przybywających do Sanktuarium w Czerwińsku
- ludzi chorych, z prośbą o uzdrowienie duszy
i ciała,
- w intencji rodzin, z prośbą o miłość, jedność
i pokój w rodzinie,
- w intencji Ojczyzny i świata, z prośbą
o miłosierdzie i pokój między narodami.

Uczestnikiem Wieczernika może być każdy wierny, kto:

- ma pragnienie żywej modlitwy we wspólnocie,
- szuka doświadczenia prawdziwej miłości i pokoju Bożego,
- chce wyrazić miłość ku Bogu poprzez ofiarowanie Mu siebie, swojego cierpienia i wynagradzanie za grzechy ludzkości popełniane w dzisiejszym świecie,
- gotów jest okazać miłość bliźniemu poprzez wyproszenie potrzebnych łask

Dodano:  03.03.2023 r.  
linia
foto

28 lutego 2023 roku w wieku 77 lat w tym 60 ślubów zakonnych odeszła do Domu Ojca Miłosiernego ze wspólnoty zakonnej Sióstr Służek NMP Niepokalanej w Czerwińsku nad Wisłą, Siostra Jadwiga Turzyńska CSSBVMI – długoletnia katechetka w naszej czerwińskiej wspólnocie parafialnej. Pogrzeb Siostry Jadwigi odbędzie się w piątek 03 marca 2023 roku o godz. 10.00 w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku nad Wisłą. Po liturgii trumna zostanie w procesji przeniesiona na cmentarz parafialny przy ulicy Polnej w Czerwińsku nad Wisłą, gdzie zostanie złożona w kwaterze Sióstr Służek. Polećmy Ją w naszych modlitwach Bożemu Miłosierdziu. Wieczny odpoczynek…

Wszechmogący Boże, zmarła siostra Jadwiga dążyła do Ciebie drogą doskonałego naśladowania Chrystusa, którego umiłowała, † spraw, aby się radowała, gdy się ukażesz w chwale, * i razem ze swoimi siostrami miała udział w szczęściu wiecznym. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.


"Kochajmy Maryję i służmy Jej wiernie"

Dodano:  28.02.2023 r.  
linia
foto

Nabożeństwa pasyjne w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku nad Wisłą przedstawiają się następująco:

Droga Krzyżowa w piątek o godz. 8.30. i 17.30 dla dorosłych oraz o godz. 17.00. dla dzieci i młodzieży

Droga Krzyżowa ulicami Czerwińska nad Wisłą planowana jest w piątek przed Niedzielą Palmową po Mszy Św. o godz. 18.00

Gorzkie Żale przed wystawionym Jezusem Eucharystycznym w niedzielę po Mszy św. o godz. 11.30. oraz podczas nabożeństwa o godz. 16.30
Za udział w Gorzkich Żalach lub Drodze krzyżowej można uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami.

Rekolekcje wielkopostne od 19 do 21 marca 2023 roku w naszym Sanktuarium Maryjnym w Czerwińsku nad Wisłą wygłosi ks. Robert Bednarski SDB salezjanin, ceniony pedagog i nauczyciel religii pracujący w Zespole Szkół Salezjańskich w Legionowie.

Rekolekcje wielkopostne w Szkole Podstawowej im. Władysława Jagiełły i Zespole Szkół im. Królowej Jadwigi w Czerwińsku nad Wisłą, zostaną przeprowadzone 22 marca 2023 roku. Szczegółowy program zostanie podany w późniejszym terminie.

Serdecznie zapraszamy do wspólnej wielkopostnej modlitwy!

Modlitwa Papieża Benedykta XVI na Wielki Post

Panie Jezu Chryste, dla nas przyjąłeś los ziarna pszenicy, które pada w ziemię i obumiera by wydać plon obfity (J 12, 24). Zapraszasz nas byśmy kroczyli za Tobą tą drogą, gdy mówisz: „Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne (J 12, 25). Pomóż nam w tym Wielkim Poście towarzyszyć Ci nie tylko szlachetnymi myślami, lecz przejść Twoją drogę sercem, nawet więcej: konkretnymi uczynkami codziennego życia. Dopomóż nam wejść na drogę krzyża całymi sobą i na zawsze pozostać na Twej drodze. Uwolnij nas od lęku przed krzyżem, ze strachu przed wyśmianiem przez innych, z obawy, że nasze życie może się nam wymknąć, jeśli nie chwycimy wszystkiego, co niesie. Pomóż nam demaskować pokusy, które obiecują życie, lecz których ułudy zostawiają w nas ostatecznie pustkę i zawód. Pomóż nam nie chcieć zawładnąć życiem, ale je dawać. Dopomóż, abyśmy towarzysząc Ci na drodze pszenicznego ziarna, znaleźli w traceniu życia drogę miłości, drogę, która prawdziwie daje życie, życie w obfitości (J 10, 10).

Modlitwa na Wielki Post

Niebieski Ojcze, jestem wezwany, aby kroczyć w świetle Chrystusa, Twojego Syna, i aby wierzyć w jego mądrość. Podczas Wielkiego Postu poddaję się Mu coraz bardziej i staram się wierzyć w Niego całym moim sercem. Wkraczam na ścieżkę skruchy abym w umieraniu dla siebie mógł powstać do nowego życia.
Panie Jezu, Ty przepowiadałeś pokój dla grzesznego świata i przyniosłeś ludzkości dar pojednania przez Twoje cierpienie i śmierć. Kocham Cię i z radością noszę imię 'Chrześcijanin'. Ucz mnie iść za Twoim przykładem. Powiększaj moją wiarę, nadzieję i miłość, abym mógł zamieniać nienawiść w miłość, a konflikty w pokój.

Kochający Odkupicielu przez Twoją mękę naucz mnie wypierać się siebie, umocnij mnie przeciw złu i niepomyślności, a przez to uczyń mnie gotowym do świętowania Twojego Zmartwychwstania. Uzdrowicielu ciała i duszy, ulecz choroby mojego ducha, abym mógł wzrastać w świętości w Twojej nieustannej trosce. Wybacz mi winy przeciwko jedności Twojej rodziny; naucz mnie kochać tak jak Ty kochasz mnie.

Dobry Mistrzu, naucz mnie pamiętać o godności, jaką mi dałeś na Chrzcie Świętym, abym żył dla Ciebie w każdej chwili. Daj mi serce doskonałe do przyjęcia Twojego zadania, abym przyniósł w przyszłości owoc cierpliwości. Odnów moją gorliwość do pracy z Tobą w budowaniu lepszego świata, aby moi przyjaciele mogli usłyszeć Twoją Dobrą Nowinę pokoju i sprawiedliwości.
Amen.
/źródła internetowe/

Dodano:  25.02.2023 r.  
linia
foto

W Środę Popielcową 22.02.2023 r. Msze Święte w Bazylice p.w. Zwiastowania NMP w Czerwińsku nad Wisłą o godz. 7:00; 10:00; 18:00; (17.30 różaniec)

Środa Popielcowa, dla wiernych Kościoła katolickiego to początek czterdziestodniowego okresu Wielkiego Postu - czasu pokuty, mającej przygotować do owocnego przeżycia najważniejszych dla chrześcijan świąt wielkanocnych.
W Środę Popielcową tradycyjnie odprawia się Msze Św., podczas których głowy wiernych posypywane są przez kapłanów popiołem pochodzącym z palm święconych w Niedzielę Palmową. Podczas obrzędu wypowiadane są słowa „Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz „ albo "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię" mające przypominać o kruchości ludzkiego życia i śmierci.

Kilka podstawowych informacji o Środzie Popielcowej i Wielkim Poście

1. W Środę Popielcową - zgodnie z kanonami 1251-1252 Kodeksu Prawa Kanonicznego - obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych i post ścisły (trzy posiłki w ciągu dnia, w tym tylko jeden - do syta). Prawem o wstrzemięźliwości są związani wszyscy powyżej 14. roku życia, a prawem o poście - osoby pełnoletnie do rozpoczęcia 60. roku życia. Prawo kanoniczne nie nakłada na wiernych natomiast obowiązku uczestniczenia w tym dniu w Eucharystii (chociaż jest to powszechną praktyką, z której nie powinno się rezygnować bez ważnej przyczyny).

2. Aż do uroczystości Zesłania Ducha Świętego używa się II tomu Liturgii Godzin. Przypomina się, iż z Liturgii Godzin w okresie Wielkiego Postu znikają radosne aklamacje Alleluja oraz hymn Ciebie, Boże, chwalimy.

3. Okres Wielkiego Postu trwa od Środy Popielcowej do Mszy Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek wyłącznie. Służy on przygotowaniu do obchodu Paschy. Liturgia wielkopostna przygotowuje katechumenów do obchodu Paschalnego Misterium przez różne stopnie wtajemniczenia chrześcijańskiego, a wiernych - przez wspomnienie przyjętego chrztu i pełnienie pokuty.

4. Od Środy Popielcowej do Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego włącznie trwa czas zakazany dla uroczystych zabaw.

5. W okresie Wielkiego Postu nie ozdabia się kwiatami ani głównego, ani bocznych ołtarzy. Instrumenty muzyczne stosuje się wyłącznie dla podtrzymania śpiewów.


1 Natchniony zwyczaj nas uczy,
Byśmy w zbawiennym okresie
Czterdziestu dni umartwienia
Szczerą czynili pokutę.

2 Do tego Prawo przynagla
I napomnienia proroków,
A nade wszystko sam Chrystus,
Król i Stworzyciel wszechświata.

3 Ten czas przeżyjmy w skupieniu,
Krótsze niech będą rozmowy,
Skromniejsze nasze posiłki,
Więcej czuwania nad sobą.

4 Oddalmy zło, które może
Chwiejnych zagarnąć w niewolę,
I brońmy siebie przed wrogiem
Pełnym podstępnej przemocy.

5 Niech Tobie, w Trójcy Jedyny,
Chwała i cześć będzie wieczna,
A Ty w nas pomnóż owoce
Postu i skruchy serdecznej. Amen.

/Godzina Czytań: Wielki Post
w oficjum niedzielnym./

Dodano:  18.02.2023 r.  
linia
foto

W niedzielę 19 lutego rozpocznie się 56. Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu pod hasłem „Ku trzeźwości z Kościołem”. Trwać będzie do soboty 25 lutego jako duchowe przygotowanie do owocnego przeżycia Wielkiego Postu.

Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu jest okazją dla wspólnot parafialnych, aby zwiększyć zaangażowanie członków w działania abstynenckie i trzeźwościowe, jak również zachęcić wszystkich do codziennej troski o trzeźwość w swoich rodzinach. Ważne jest, aby na nowo odkryć wartość okresowych lub stałych przyrzeczeń abstynenckich i dać świadectwo poprzez wpisanie tej decyzji do Parafialnej Księgi Trzeźwości.


56 Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu 2023
MODLITWA O UWOLNIENIE I UZDROWIENIE Z ALKOHOLIZMU

Panie Boże, Mój Ojcze! Przychodzę dziś do Ciebie przygnieciony ciężarem
własnych grzechów. Czuję, że po raz kolejny Cię zawiodłem. Brak mi słów,
by opisać całe zło, które wyrządzam sobie, moim bliskim i przede
wszystkim Tobie, niszcząc ten cenny dar zdrowia i życia, którym mnie
obdarzyłeś.

Panie, tak bardzo dziękuję Ci za moje życie, mimo że ja sam nie potrafię
go w pełni docenić i korzystać z niego tak, jak powinienem. Dziękuję Ci
za moich bliskich, którzy troszczą się o mnie, kochają mnie, a ja tak
bardzo ich ranię.
Proszę, Najlepszy Ojcze, pomóż mi wyrwać się z nałogu alkoholizmu, pomóż
mi wyrwać się ze szponów Złego. Tak bardzo potrzebuję Twojej pomocy,
jestem tak bardzo zmęczony kolejnymi upadkami.
Proszę Panie, daj mi siłę, bo wiem, ze tylko z Tobą dam sobie radę.
Wierzę, że pomożesz mi wyzdrowieć z tego stanu, w którym się znalazłem.
Wierzę, że tylko z Twoją pomocą się wyzwolę.

Panie Jezu Chryste, Najlepszy Lekarzu - Ty uzdrawiałeś trędowatych i
wskrzesiłeś Łazarza, ulituj się nade mną i moją słabością. Błagam, pomóż
mi powstać z kolan, pomóż mi stać się tym, kim naprawdę jestem, do czego
zostałam powołany. Wlej wiarę w moje serce, odnów mój umysł, pomóż mi
powiedzieć nie, wtedy kiedy powinienem. Daj mi wytrwałość. Pomóż znaleźć
radość życia, otwórz moje oczy na całe piękno tego świata, które umyka
mi pod wpływem nałogu.
Wybacz mi Panie wszystkie grzechy, które popełniłem przez alkohol.
Wybacz wszystkie złe słowa, wszystkie krzywdy wyrządzone moim bliźnim,
moim najbliższym. Miej ich w opiece, daj im siłę i cierpliwość do tego,
by nadal potrafili mnie wspierać.

Panie Jezu, Ty powiedziałeś:,, Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a
znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone". Ja wierzę, szukam i
pukam dziś do Twych drzwi. Proszę, pomóż. Daj by moje odzyskane zdrowie
mogło przysłużyć się Twojej chwale. Amen.


Intencje 56. Tygodnia Modlitw o Trzeźwość Narodu

Niedziela – 19 II 2023

Modlitwa wynagradzająca za grzechy pijaństwa popełniane w naszej Ojczyźnie.

Poniedziałek – 20 II 2023

Modlitwa za osoby pomagające uzależnionym, aby wytrwały na drodze służby bliźniemu.

Wtorek – 21 II 2023

Modlitwa za biskupów, kapłanów, osoby życia konsekrowanego, aby gorliwie troszczyli się o trzeźwość własną i powierzonych im wiernych.

Środa Popielcowa – 22 II 2023

Modlitwa za zniewolonych nałogami, aby otworzyli się na Boże Miłosierdzie i kroczyli drogą trzeźwości.

Czwartek – 23 II 2023

Modlitwa za wszystkich ochrzczonych, aby trwali mocno w wierze, praktykując cnoty, w tym cnotę trzeźwości.

Piątek – 24 II 2023

Modlitwa za rodziny, aby były domowymi Kościołami, zatroskanymi o rozwój duchowy i trzeźwość wszystkich członków.

Sobota – 25 II 2023

Modlitwa za naukowców i elity społeczne, aby swoją pracą i świadectwem życia przyczyniali się do propagowania trzeźwego stylu życia w naszym społeczeństwie.

Dodano:  13.02.2023 r.  
linia
foto

W sobotę, 11 lutego 2023 roku, przypada wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes. Dzień ten jest obchodzony także jako XXXI Światowy Dzień Chorego pod hasłem: „Miej o nim staranie” (Łk 10, 35) Współczucie jako synodalna realizacja uzdrowienia".
Szczególną modlitwą będziemy otaczać wszystkich, którzy zmagają się z trudnościami choroby i cierpienia. Msza Święta w sanktuarium czerwińskim w intencji chorych i cierpiących z udzieleniem sakramentu namaszczenia o godz. 10.00. Rodziny prosimy o pomoc chorym w dotarciu do świątyni.

Światowy Dzień Chorego, obchodzony jest w dniu wspomnienia liturgicznego Matki Bożej z Lourdes – 11 lutego. Ustanowiony został przez Św. Jana Pawła II w dniu 13 maja 1992 roku. Celem obchodów jest objęcie modlitwą wszystkich cierpiących, zarówno duchowo, jak i fizycznie, i zwrócenie uwagi świata na ich potrzeby oraz dostrzeżenie tych, którzy zawodowo, bądź z potrzeby serca jak rodziny czy wolontariusze towarzyszą chorym i cierpiącym.


Litania do Matki Bożej Uzdrowienia Chorych

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże - zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże - zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże - zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże - zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, módl się za nami.
Matko Boża z Lourdes,
Matko pod krzyżem stojąca,
Matko miłosierna,
Niebieska Lekarko dusz naszych,
Uzdrowienie chorych,
Orędowniczko nasza u Syna,
Pani łagodna i bardzo łaskawa,
Nadziejo chorych i strapionych,
Męstwo cierpiących i prześladowanych,
Pocieszycielko zasmuconych,
Oparcie niewinnych i pokrzywdzonych,
Ostojo cichych i pokornych,
Opiekunko rodzin dotkniętych cierpieniem,
Zwiastunko Bożego pokoju,
Wspomożycielko uciekających się do Ciebie,
Wzorze cierpliwości,
Ratunku ginących grzeszników,
Abyśmy wiernie Synowi Twemu służyli, przyczyń się za nami.
Abyśmy we wszystkim pełnili Jego świętą wolę,
Abyśmy grzechami ciężkimi Go nie zasmucali,
Abyśmy cierpienia nasze przyjmowali z pokorą,
Abyśmy w rozpacz nie popadli,
Abyśmy chorym z miłością służyli,
Abyśmy w chorobie ducha nie tracili,
Abyśmy od niebezpieczeństw duszy i ciała zostali zachowani,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

K: Módl się za nami, święta Boża Rodzicielko
W: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się: Boże, Ty okazujesz nam nieskończone miłosierdzie swoje poprzez znaki i cuda, dokonane przez wstawiennictwo naszej Matki Niebieskiej Lekarki. Pokornie Cię prosimy, abyśmy za Jej przyczyną cieszyli się łaską zdrowia duszy i ciała oraz osiągnęli chwalę przygotowaną dla Twoich dzieci w Królestwie niebieskim. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.


Modlitwa o uzdrowienie kogoś

Boże Ojcze, Stwórco nieba i ziemi, przez Twą nieskończoną miłość do człowieka, proszę Ciebie o łaskę uzdrowienia dla (wymieniamy imię). Ty widzisz jego(jej) cierpienie i trudy, które musi ponosić. Pragnę prosić Ciebie, w imię Syna Twojego Jezusa Chrystusa, abyś uwolnił go(ją) od tego, jeśli taka jest Twoja święta wola.

Dobry Ojcze Ty wiesz, że celem naszego życia jest wieczność, a życie ziemskie jest drogą ku wiecznemu radowaniu się Tobą. Ukaż swoją wielką chwałę i przyjdź z łaską zdrowia dla (wymieniamy imię), jeśli tylko nie będzie zagrażać to jego(jej) drodze ku życiu wiecznemu z Tobą w niebie.

Błagam Ciebie z pokorą, przyjdź ze swoimi darami, szczególnie z łaską zdrowia, ale nade wszystko za Twoim Synem chcę powtórzyć: „Ojcze, nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie”. Amen.


Modlitwa chorego o cud uzdrowienia

Panie Jezu, staję przed Tobą taki jaki jestem. Przepraszam za moje grzechy, żałuję za nie, proszę przebacz mi. W Twoje Imię przebaczam wszystkim cokolwiek uczynili przeciwko mnie. Wyrzekam się szatana, złych duchów i ich dzieł. Oddaję się Tobie Panie Jezu całkowicie teraz i na wieki. Zapraszam Cię do mojego życia, przyjmuję Cię jako mojego Pana, Boga i Odkupiciela. Uzdrów mnie, odmień mnie, wzmocnij na ciele, duszy i umyśle. Przybądź Panie Jezu, osłoń mnie Najdroższą Krwią Twoją
i napełnij Swoim Duchem Świętym. Kocham Ciebie Panie Jezu. Dzięki Ci składam. Pragnę podążać za Tobą każdego dnia w moim życiu. Amen.


Modlitwa o cud uzdrowienia

Wszechmogący Boże, widzisz jak, patrząc po ludzku, gaśnie nadzieja na odzyskanie zdrowia. Jednak dla Ciebie wszystko jest możliwe. Ty stworzyłeś świat cały i podtrzymujesz go w istnieniu. Proszę Cię, przez Twą nieskończoną miłość do człowieka za którego oddałeś swoje życie, przyjdź z łaską uzdrowienia dla (wymieniamy imię). Niech ukaże się Twoja Chwała, aby wszyscy poznali, że Ty jesteś Bogiem.

Jednak, razem z Jezusem w Ogrójcu, pragnę zawierzyć wszystko Tobie, „Ojcze, nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie”. Ty wiesz, co jest najpotrzebniejsze dla naszego życia wiecznego i na Ciebie się zdaję. Jeśli jednak jest Twoją wolą, aby (wymieniamy imię) odzyskał(a) zdrowie, proszę, niech tak się stanie. Proszę o To w imię Twojego Syna, Jezusa Chrystusa. Amen.


Modlitwa o uzdrowienie za wstawiennictwem św. Jana Pawła II

Święty Janie Pawle II, za Twoim pośrednictwem proszę o łaskę uzdrowienia dla (wymieniamy osobę). Wierzę w moc mej Modlitwy i w Twoją zbawienną pomoc. Wyproś mi u Boga Wszechmogącego łaskę zdrowia. Uproś mi dar umocnienia mej wiary, nadziei i miłości.

Pan Jezus obiecał, że o cokolwiek w Jego imię poprosimy, to otrzymamy. Dlatego i ja, Panie, pełen ufności, proszę Cię o potrzebne mi łaski, za wstawiennictwem świętego Jana Pawła II. Wysłuchaj mnie, Panie. Amen.


Modlitwa za opiekujących się chorymi

Panie i Ojcze nasz, natchnij opiekujących się chorymi miłością i dobrocią dla cierpiących. Daj im cierpliwość i wytrwałość. Chroń ich od wszystkiego złego we wszelkich ich pracach. Daj im siły, aby sumiennie spełniali swe posłannictwo w imię Boga, który jest najwyższym lekarzem i uzdrowicielem. Amen.


Modlitwy dla chorych

Chory może użyć poniższych modlitw prosząc o zdrowie i wypełnienie woli Bożej. Można te modlitwy dowolnie łączyć i dostosować do sytuacji chorego.


Prośba o pomoc

Ojcze niebieski, tak nas umiłowałeś, że dla nas zesłałeś Jednorodzonego Syna swojego, aby nas zbawił. Udziel mi pomocy, abym naśladował Zbawiciela mojego w cierpliwości i dźwigał krzyż choroby z poddaniem się Twojej woli i z korzyścią dla mojej duszy. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.


Prośba o wypełnienie woli Bożej w chorobie

Panie Jezu, odkupiłeś świat przez doskonałe poddanie się woli Ojca niebieskiego. Dzięki Ci składam za Twoją bolesną mękę i proszę o pomoc w wiernym wypełnianiu świętej woli Bożej. Spraw, abym dźwigał mój krzyż razem z Tobą i zasłużył na udział w Twojej chwale. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.


Prośba o przyjęcie cierpień i miłosierdzie

Ojcze niebieski, przez zasługi swojego Syna oczyściłeś nas z grzechu i pozwalasz nam dopełniać w naszym ciele to, czego nie dostaje cierpieniom Chrystusowym dla zbawienia naszych współbraci. Przyjmij moje cierpienia i okaż miłosierdzie swoje mnie i wszystkim grzesznikom. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.


Prośba o światło Ducha Świętego w chorobie

Panie Jezu Chryste, Ty widzisz, że nie umiem cierpliwie znosić swojej choroby. Oświeć mnie światłem Ducha Świętego, abym mocno wierzył, że Ty sam cierpisz w członkach swojego Kościoła, i abym znosił moją chorobę w zjednoczeniu z Twoją bolesną męką. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.


Prośba o zjednoczenie cierpienia z cierpieniami Chrystusa

Jezu Chryste, najwyższy i wieczny Kapłanie, codziennie ofiarujesz się w naszych kościołach za nasze zbawienie. Chcę się zjednoczyć z Twoją ofiarą, chociaż nie mogę w niej uczestniczyć. Przyjmij moje cierpienia i połącz moją ofiarę z Twoją. Spraw, aby moja choroba przyniosła pożytek mnie i całemu Kościołowi świętemu. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.


Prośba za rodzinę, która znosi trud choroby

Wszechmogący Boże, Twoja Opatrzność czuwa nad całym światem. Wejrzyj na mnie i na moją rodzinę, której nie mogę zapewnić środków do życia. Racz mi przywrócić upragnione zdrowie i siły, a jeżeli inna jest Twoja wola, udziel mi siły do dźwigania krzyża w łączności z moim Zbawicielem, a rodzinę moją wspieraj w ciężkiej doli. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.


Ofiarowanie cierpień

Panie Jezu, niech moje cierpienia złączone z Twoimi przyczynią się do zbawienia świata. Amen.

/opracowanie ks. Krzysztof Śniadoch SAC /


ORĘDZIE OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA NA XXXI ŚWIATOWY DZIEŃ CHOREGO
(11 lutego 2023 r.) „Miej o nim staranie”(Łk 10, 35); Współczucie jako synodalna realizacja uzdrowienia.

Drodzy bracia i siostry!

Choroba jest częścią naszego ludzkiego doświadczenia. Może jednak stać się czymś nieludzkim, jeśli jest przeżywana w izolacji i opuszczeniu, jeśli nie towarzyszy jej troska i współczucie. Gdy podążamy naprzód wspólnie, czymś normalnym jest to, że ktoś może poczuć się źle, że będzie musiał się zatrzymać z powodu zmęczenia lub jakiegoś zdarzenia po drodze. To właśnie wówczas, w tych chwilach, widać, jak idziemy: czy jest to rzeczywiście podążanie razem, czy też idziemy tą samą drogą, ale każdy na własną rękę, dbając o swoje interesy i pozwalając, aby inni „dali sobie radę”. Dlatego w ten XXXI Światowy Dzień Chorego, w trakcie trwającego procesu synodalnego, zapraszam was do refleksji nad tym, że właśnie poprzez doświadczenie słabości i choroby możemy nauczyć się podążać razem zgodnie ze stylem Boga, który jest bliskością, współczuciem i czułością.

W Księdze Proroka Ezechiela, w wielkiej wyroczni, która stanowi jeden z głównych punktów całego Objawienia, Pan mówi w następujący sposób: „Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam będę je układał na legowisko – wyrocznia Pana Boga. Zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę z powrotem, skaleczoną opatrzę, chorą umocnię, ... będę pasł sprawiedliwie” (34, 15-16). Doświadczenie zagubienia, choroby i słabości stanowi oczywiście część naszej drogi: nie wykluczają nas z Ludu Bożego, przeciwnie, wprowadzają nas w centrum uwagi Pana, który jest Ojcem i nie chce stracić po drodze nawet jednego ze swoich dzieci. Chodzi więc o to, by uczyć się od Niego, aby naprawdę być wspólnotą, która podąża razem, zdolną do tego, by nie dać się zarazić kulturą odrzucenia.

Jak wiecie, encyklika Fratelli tutti proponuje zaktualizowane odczytanie przypowieści o dobrym Samarytaninie. Wybrałem ją jako element kluczowy, jako punkt zwrotny, aby móc wyjść z „cienia zamkniętego świata” i „myśleć o stwarzaniu świata otwartego" (por. nr 56). Istnieje bowiem głębokie powiązanie między tą przypowieścią Jezusa a wieloma sposobami, jakimi neguje się dzisiaj braterstwo. W szczególności fakt, że osoba pobita i okradziona zostaje porzucona przy drodze, ukazuje stan, w którym pozostawiono zbyt wielu naszych braci i sióstr w chwili, gdy najbardziej potrzebują pomocy. Nie jest łatwo odróżnić, które ataki na życie i jego godność wynikają z przyczyn naturalnych, a które są spowodowane niesprawiedliwością i przemocą. Istotnie, poziom nierówności i dominacja interesów wąskiego grona osób dotyka obecnie każdego środowiska ludzkiego w takim stopniu, że trudno uznać jakiekolwiek doświadczenie za „naturalne”. Wszelkie cierpienie odbywa się w „kulturze” i pośród jej sprzeczności.

Ważne jest tu jednak rozpoznanie stanu samotności, opuszczenia. Chodzi o okrucieństwo, które można przezwyciężyć wcześniej niż jakąkolwiek inną niesprawiedliwość, ponieważ – jak opowiada przypowieść – do jego wyeliminowania wystarczy chwila uwagi, wewnętrzny ruch współczucia. Dwóch przechodniów, uważanych za osoby religijne, widzi rannego i nie zatrzymuje się. Jednak trzecia, Samarytanin, będący obiektem pogardy, jest poruszony współczuciem i zajmuje się tym nieznajomym przy drodze, traktując go jak brata. Czyniąc to, nawet o tym nie myśląc, zmienia stan rzeczy, stwarza świat bardziej braterski.

Bracia, siostry, nigdy nie jesteśmy gotowi na chorobę. A często nawet do przyznawania się, że jesteśmy coraz starsi. Boimy się bezbronności, a wszechobecna kultura rynkowa popycha nas do tego, by jej zaprzeczać. Dla kruchości nie ma miejsca. A zło, wdzierając się w nasze życie i atakując nas, powala nas nieprzytomnych na ziemię. Może się więc zdarzyć, że inni nas opuszczą, albo że wydaje nam się, iż musimy ich porzucić, aby nie czuć wobec nich ciężaru. Tak zaczyna się samotność i zatruwa nas gorzkie poczucie niesprawiedliwości, dla której nawet Niebo zdaje się zamykać. Rzeczywiście, trudno nam trwać w pokoju z Bogiem, gdy niszczy się nasze relacje z innymi i z samymi sobą. Dlatego tak ważne jest, także w odniesieniu do choroby, aby cały Kościół skonfrontował się z ewangelicznym przykładem dobrego Samarytanina, aby stać się wartościowym „szpitalem polowym”: jego misja bowiem, zwłaszcza w okolicznościach historycznych, które przeżywamy, wyraża się w sprawowaniu opieki. Wszyscy jesteśmy delikatni i wrażliwi; wszyscy potrzebujemy tej współczującej uwagi, która potrafi się zatrzymać, zbliżyć, uzdrowić i podnieść. Sytuacja, w jakiej znajdują się chorzy jest więc apelem, który przerywa obojętność i spowalnia krok tych, którzy idą naprzód, jakby nie mieli sióstr i braci.

Światowy Dzień Chorego nie wzywa bowiem jedynie do modlitwy i bliskości z cierpiącymi; ma również na celu uwrażliwienie Ludu Bożego, instytucji służby zdrowia i społeczeństwa obywatelskiego na nowy sposób wspólnego podążania naprzód. Przytoczone na początku proroctwo Ezechiela zawiera bardzo surowy osąd priorytetów tych, którzy sprawują nad ludźmi władzę ekonomiczną, kulturalną i wykonawczą: „Nakarmiliście się mlekiem, odzialiście się wełną, zabiliście tłuste zwierzęta, jednakże owiec nie paśliście. Słabej nie wzmacnialiście, o zdrowie chorej nie dbaliście, skaleczonej nie opatrywaliście, zabłąkanej nie sprowadziliście z powrotem, zagubionej nie odszukiwaliście, a z przemocą i z okrucieństwem obchodziliście się z nimi” (34, 3-4). Słowo Boże jest zawsze oświecające i aktualne. Nie tylko w oskarżaniu, ale także w tym, co proponuje. Zakończenie przypowieści o dobrym Samarytaninie sugeruje nam bowiem, w jaki sposób realizowanie braterstwa, zapoczątkowane przez spotkanie twarzą w twarz, może być poszerzone na zorganizowaną opiekę. Gospoda, karczmarz, pieniądze, obietnica wzajemnego informowania się o stanie chorego (por. Łk 10, 34-35): to wszystko każe nam myśleć o posłudze kapłanów, pracy personelu służby zdrowia i opieki społecznej, zaangażowaniu członków rodzin i wolontariuszy, dzięki którym każdego dnia, w każdej części świata, dobro przeciwstawia się złu.

Lata pandemii zwiększyły nasze poczucie wdzięczności wobec tych, którzy każdego dnia pracują na rzecz zdrowia i badań. Ale nie wystarczy wyjść z tak wielkiej zbiorowej tragedii poprzez uhonorowanie bohaterów. Covid-19 wystawił na próbę tę wielką sieć naszych umiejętności i solidarności oraz ukazał strukturalne ograniczenia istniejących systemów opieki społecznej. Wdzięczności musi zatem towarzyszyć aktywne poszukiwanie w każdym kraju strategii i środków, aby każdy człowiek miał zagwarantowany dostęp do opieki i podstawowe prawo do zdrowia.

„Miej o nim staranie” (Łk 10, 35) – zaleca gospodarzowi Samarytanin. Jezus powtarza to także każdemu z nas, a na koniec napomina: „Idź, i ty czyń podobnie!”. Jak podkreśliłem we Fratelli tutti, „przypowieść ta ukazuje nam, przy pomocy jakich inicjatyw można odbudować wspólnotę, począwszy od mężczyzn i kobiet, którzy utożsamiają się z kruchością innych, którzy nie pozwalają na budowanie społeczeństwa wykluczenia, ale stają się bliźnimi, podnosząc upadłych i przywracając ich społeczeństwu, aby dobro było wspólne” (n. 67). Istotnie „zostaliśmy stworzeni do pełni, którą można osiągnąć tylko w miłości. Żyć obojętnie w obliczu cierpienia, to nie jeden z możliwych wyborów” (n. 68).

Także 11 lutego 2023 r. patrzymy na sanktuarium w Lourdes jak na proroctwo, lekcję powierzoną Kościołowi w sercu współczesności. Liczy się nie tylko to, co działa i nie tylko ten, kto produkuje. Osoby chore znajdują się w centrum Ludu Bożego, postępując razem z nim jako proroctwo ludzkości, w której każdy jest cenny i nikogo nie wolno odrzucać.

Wstawiennictwu Maryi, Uzdrowieniu Chorych, zawierzam każdego z was, którzy jesteście chorzy; was, którzy opiekujecie się nimi w rodzinie, poprzez pracę, badania naukowe i wolontariat; was, którzy angażujecie się w nawiązywanie osobowych, kościelnych i obywatelskich więzi braterstwa. Wszystkim serdecznie przekazuję moje Apostolskie Błogosławieństwo.

Rzym, u św. Jana na Lateranie, dnia 10 stycznia 2023 roku.

+ PAPIEŻ FRANCISZEK

Dodano:  04.02.2023 r.  
linia
foto

2 lutego 2023 r. /czwartek/ przypada święto Ofiarowania Pańskiego. W naszej polskiej tradycji nazywane jest świętem Matki Bożej Gromnicznej.
Msze Święte w sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia będą sprawowane o godz.: 7.00, 10.00 i 18.00
Na początku każdej Mszy Świętej będzie miał miejsce obrzęd błogosławieństwa świec. Przynieśmy zatem ze sobą gromnice. Niech staną się one znakiem obecności Chrystusa – światłości świata. Zapalajmy je, jak mówi stara polska tradycja, w chwilach trwogi i zagrożenia, aby o tej Bożej obecności i Opatrzności sobie nieustannie przypominać. Pamiętajmy o osłonach na świecach, żeby nie zalewać woskiem ławek.

W tym dniu. będziemy obchodzić XXVII Światowy Dzień Życia Konsekrowanego pod hasłem „Konsekrowani świadkami wiary w Kościele i w świecie”. Dzień Życia Konsekrowanego ustanowił w 1997 roku święty papież Jan Paweł II, stwarzając okazję do głębszej refleksji całego Kościoła nad darem życia poświęconego Bogu. Siostry i bracia zakonni, a także członkowie instytutów świeckich, stowarzyszeń życia apostolskiego, pustelnicy, dziewice i wdowy podobnie jak Jezus w świątyni Jerozolimskiej, ofiarowują swoje życie na wyłączną służbę Bogu.
Otoczmy więc naszą modlitwą tych, którzy przez składane śluby zakonne czy inne zobowiązania pragną całkowicie ofiarować swoje życie Panu Bogu, żyjąc według rad ewangelicznych czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.
Składane w to święto ofiary zostaną przeznaczone na wsparcie kontemplacyjnych wspólnot zakonnych w naszej Ojczyźnie.

Pragniemy przypomnieć, iż na terenie naszej czerwińskiej wspólnoty parafialnej posługują: Zgromadzenie Sióstr Służek NMP Niepokalanej mający swój klasztor na ul. Dunina oraz Salezjanie Księdza Bosko na ul. Klasztornej, którzy w tym roku przeżywają Jubileusz 100 - lecia obecności w Czerwińsku nad Wisłą.

*********************************************

List Przewodniczącego Komisji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego
i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego na Dzień Życia Konsekrowanego 02.02.2023 r.

Bracia i Siostry w Chrystusie Panu!
Święto Ofiarowania Pańskiego, potocznie zwane świętem Matki Bożej Gromnicznej, z ustanowienia św. Jana Pawła II jest Światowym Dniem Życia Konsekrowanego. W tym dniu dziękujemy szczególnie za dar wszystkich, którzy realizują swoje powołanie poprzez oddanie się Chrystusowi na Jego wyłączną własność. Życie według ślubowanych rad ewangelicznych: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa stanowi najbardziej radykalny wyraz naśladowania Jezusa Chrystusa. Wszystko to dokonuje się mocą wiary przeżywanej w Kościele, który jest Rodziną dzieci Bożych; jest naszym domem i naszą Matką.

Wyznawać wiarę w Kościół – tworzyć wspólnotę

Dzisiejsza liturgia słowa prowadzi nas do Świątyni – DOMU BOGA. Maryja wraz z Józefem przynoszą Jezusa do Jerozolimy, aby przedstawić Go Panu (Łk 2,22). Uczynili to zgodnie z Prawem Pańskim, według którego każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu (Łk 2,23). Rozważanie tego ewangelicznego wydarzenia z życia Świętej Rodziny przypomina nam, że wiara, którą przeżywamy w codzienności, aktualizuje się w Świątyni. Jest ona miejscem doświadczenia wspólnoty ducha i przestrzenią budowania wzajemnych więzi z Bogiem i między sobą. W Świątyni jest obecna prorokini Anna służąca Bogu wiernie w postach i na modlitwie (por. Łk 2,37) oraz starzec Symeon wyczekujący pociechy Izraela, który przyszedł tam za natchnieniem Ducha (por. Łk 2,25.26). Wczytując się uważnie w wersety tej ewangelicznej perykopy nie sposób nie zauważyć, że wszyscy oni tworzą wspólnotę osób, których życie opiera się na słowie Bożym; wspólnotę wiary przeżywanej w postawie wierności i otwartą na natchnienia Ducha Świętego.

Te trzy elementy wspólnoty wiary: słowo, wierność i otwartość na Ducha Świętego stanowią istotny element życia każdej osoby konsekrowanej. Wyznawać wiarę w Kościół Chrystusowy, to przede wszystkim rozważać słowo Boże, wiernie trwać na modlitwie i być otwartym na to, co Duch Święty chce nam powiedzieć – szczególnie poprzez nauczanie Kościoła.

Mając to wszystko na uwadze, dokument "Rozpocząć na nowo od Chrystusa" przypomina nam, że życie konsekrowane, w swym ciągłym następowaniu po sobie i utrwalaniu się coraz to nowych form, jest już samo w sobie wymownym wyrazem obecności Pana, prawie czymś w rodzaju Ewangelii otwierającej się w ciągu wieków. Staje się ono rzeczywiście jakby historyczną kontynuacją szczególnej obecności zmartwychwstałego Pana (RdCH 2).

W obecnej sytuacji, gdy wartość życia wspólnotowego w wymiarze rodzinnym, społecznym i międzynarodowym doświadcza wielu podziałów i dramatów, osoby konsekrowane stają się promotorami duchowości komunii, której źródłem jest wiara w Jezusa Chrystusa (por. VC 51). Ta wiara rodzi nadzieję, która nie pozwala zatrzymać się w postawie bierności czy zniechęcenia, lecz podnosi wzrok ku górze, skąd nadchodzi pomoc - Pomoc od Pana, który stworzył niebo i ziemię (Ps 121).

Żyć wiarą na co dzień – Chrystusowy styl życia

Rodzice Jezusa, gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaretu. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim (Łk 2, 32). Wypełnienie Prawa zawartego w słowie Bożym stanowi podstawę także i naszej wiary. Nie wystarczy mówić: Panie, Panie, lecz potrzeba słowo zamieniać w czyn - Wiara bez uczynków jest martwa (por. Jk 2,14-26). Mamy świadomość, że w dzisiejszej rzeczywistości coraz więcej osób przyjmuje jedynie deklaratywny sposób przeżywania swojej wiary. Stąd też niezwykle ważne jest świadectwo wiary realizowanej w codzienności, które ściśle wiąże się z słuchaniem i wypełnianiem słowa Bożego.

Osoby konsekrowane towarzyszą nam poprzez swoją obecność. Obecność miłosierną, pełną zatroskania, ale także przez obecność milczącą przepełnioną modlitwą w intencjach Kościoła i świata. W minionym roku byliśmy świadkami beatyfikacji 10 sióstr męczenniczek elżbietańskich - s. M. Jahn Paschalis i dziewięciu Jej Towarzyszek. Ich świadectwo wiary staje się dla współczesnej kultury powierzchowności zaproszeniem, by nie zatrzymywać się na tym, co zewnętrzne i przemijające. Trwając wiernie przy powierzonych ich opiece osobach oraz broniąc swojej i ich godności, przyjęły krzyż cierpienia i wzgardy, stając się dla nas wzorem odkrywania prawdziwej Miłości. Oddając życie Chrystusowi i za Chrystusa są dziś dla nas wzorem miłości wiernej do końca. I choć – jak pisze autor biblijnej księgi Mądrości - zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, oni trwają w pokoju. Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności (Mdr 3,2-4).

Chrystusowy styl życia oparty na nieustannym poszukiwaniu i odkrywaniu woli Bożej sprawia, że osoby konsekrowane otwierają się nieustannie na działanie Ducha Świętego. Stąd też jesteśmy świadkami nowych dzieł apostolskich, które są odpowiedzią na współczesne znaki czasu: biedę materialną i duchową, hedonistyczną kulturę ciała, wykpiwanie pobożności i religijności, fałszywe zasady moralne oraz powszechne podważanie autorytetów.

Odpowiedzią osób konsekrowanych na taką rzeczywistość jest przede wszystkim postawa wierności wobec Boga i człowieka. Konsekrowani podejmują swoją posługę w imieniu Kościoła pośród ludzi ubogich, chorych i cierpiących, zarówno fizycznie, jak i duchowo. Towarzyszą świadectwem życia w kształtowaniu postaw życiowych naszych dzieci i młodzieży. Są obecni w życiu wielu małżeństw i rodzin. Ponadto wszechstronna działalność misyjna sprawia, że wezwanie Chrystusa do nieustannej ewangelizacji jest obecne w świadomości każdej wspólnoty zakonnej.

Dzielić się wiarą z innymi - świadkowie miłości

W dzisiejszym pierwszym czytaniu z Księgi proroka Malachiasza czytamy: Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego Wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie (Ml 3, 1). W tych słowach Bóg zapowiada swoje ostateczne przyjście i czasy, które bezpośrednio poprzedzą Jego przybycie. Czasy te - jak słyszymy - będą poprzedzone działalnością anioła, który ma przygotować drogę dla Pana. Wiemy, że czasy ostateczne trwają od dokonania przez Chrystusa dzieła Odkupienia. Żyjemy zatem w czasach ostatecznych. Czekamy jako Kościół - wspólnota wiary na powtórne Jego przyjście. To przyjście będzie ostateczne i definitywne. W tym czasie Bóg nie zostawia swego ludu. Nadal na różne sposoby przemawia do nas, by nas przygotować na spotkanie z Nim samym. W tym kontekście spoglądamy na życie konsekrowane. Jest ono bowiem zapowiedzią tego, co nastąpi w wieczności. Siostry i bracia trwający w życiu konsekrowanym, wpatrzeni w Pana, przypominają nam, że nie mamy tutaj trwałego miasta (Hbr 13,14), nasza bowiem ojczyzna jest w niebie (Flp 3, 20). Historia nasza zmierza ku nowemu niebu i nowej ziemi (Ap 21, 1), gdzie Bóg otrze z naszych oczu wszelką łzę, a śmierci odtąd już nie będzie (por. Ap 21, 4).

Osoby konsekrowane dzieląc się bezinteresownie miłością przypominają nam, że nasze życie jest pielgrzymką. I w tej pielgrzymce ważne jest tylko to, ile pozostawimy dobra w sercu drugiego człowieka. Pod koniec życia – jak pisał św. Jan od Krzyża – będziemy sądzeni z miłości. Na drugą stronę życia zabierzemy ze sobą tylko miłość. Ważne byśmy tę miłość tu na ziemi poznawali, zachowywali i wypełniali każdą chwilą swego istnienia.

Zakończenie

Drodzy Bracia i Siostry, osoby konsekrowane zasługują na wdzięczność ze strony całej wspólnoty kościelnej. Oddani życiu kontemplacyjnemu, siostry zakonne i zakonnicy zaangażowani w dzieła apostolskie, członkowie instytutów świeckich i stowarzyszeń życia apostolskiego, pustelnicy, dziewice i wdowy konsekrowane - świadczą o miłości do Chrystusa, idąc drogą proponowaną przez Ewangelię. Dziękujemy dziś za dar ich życia, powołania, a nade wszystko dar wiary w Kościół Chrystusowy. Prośmy też o nowe i wierne powołania do wszystkich form życia konsekrowanego.

+ Biskup Jacek Kiciński CMF

Przewodniczący Komisji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego Konferencji Episkopatu Polski

Dodano:  31.01.2023 r.  
linia
foto

Symbolika nowego relikwiarza ku czci św. Jana Bosko, ofiarowanego z racji trwającego jubileuszu 100- lecia Salezjanów w Czerwińsku nad Wisłą, który zostanie poświęcony w niedzielę 29 stycznia 2023 roku. podczas Mszy św. o godz. 10.00

U samej góry figura Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, która jest patronką Rodziny Salezjańskiej. W prawej ręce Maryja trzyma berło, które jest symbolem Jej władzy. W lewej ręce trzyma Dziecię Jezus z otwartymi rękami, udzielające swoich łask i swego miłosierdzia temu, kto się ucieka do czcigodnej Jego Rodzicielki.

W relikwiarz wpisany jest herb salezjański. Oto symbole w relikwiarzu:

Kotwica, gwiazda i serce oznaczają trzy cnoty teologiczne: nadzieję, wiarę i miłość.
Nadzieja ma być dla salezjanina motywem do ofiarnej i radosnej pracy na rzecz ludzi młodych. Miłość apostolska ma stanowić syntezę ducha salezjańskiego i stać się kluczem do zrozumienia doświadczenia duszpastersko - wychowawczego księdza Bosko. Wreszcie wiara, która jest nieodzowna w pracy wychowawczej, ma zaprowadzić ludzi młodych do pełni człowieczeństwa i świętości ewangelicznej.

Wizerunek św. Franciszka Salezego, umieszczony w relikwiarzu, wzorowany został na wizerunku patrona Zgromadzenia Salezjańskiego, jaki znajduje się w klasztorze Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Turynie. Do tego wizerunku dodano papier i pióro jako atrybuty Doktora Kościoła.

U dołu relikwiarza został umieszczony las,, który ma przywoływać postać założyciela Zgromadzenia Salezjańskiego św. Jana Bosko (‘bosco’ w jęz. włoskim oznacza las). Znajdujące się za nim góry symbolizują szczyty doskonałości, do których mają dążyć salezjanie.

Relikwiarz wokoło otoczony jest przez gałąź palmową – oznaczającą męczeństwo i liść wawrzynu – symbolizujący mądrość. Mają one stać się nagrodą dla tych, którzy wiernie kroczyć będą drogą salezjańskiego powołania.

Hasło umieszczone na relikwiarzu w podstawie, jest zawołaniem św. Jana Bosko: „Da mihi animas caetera tolle” (Daj mi dusze, resztę zabierz), które towarzyszyło mu u zarania pracy z potrzebującą młodzieżą w Turynie.
Zaś po prawej stronie u dołu, współczesne logo salezjanów. Św. Jan Bosko i dwoje młodych ludzi razem tworzą dom, który gromadzi w jedno całą Rodzinę Salezjańską.

W środku – centralnym elementem jest kapsuła w formie krzyża, która będzie zawierała relikwie I stopnia św. Jana Bosko.

Relikwiarz wykonany jest z brązu i wynosi 40 cm. Autorami relikwiarza są bracia bliźniacy, księża salezjanie Leszek i Robert Kruczkowie SDB, absolwenci Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Relikwiarz powstał w pracowni „Sal-Art w Krakowie.

Relikwiarz jest darem czerwińskiej wspólnoty parafialnej i salezjańskiej z okazji trwającego jubileuszu 100 lecia Salezjanów w Czerwińsku nad Wisłą,

Oddając cześć relikwiom świętych Kościół czci jednak samego Boga za wielkie rzeczy, jakich dokonał przez ręce ludzi, których prowadził ku uświęceniu siebie i innych, a którzy ufnym i pełnym zawierzenia sercem w gorliwości wiary odpowiedzieli na Jego wezwanie.
Niech relikwie umieszczone w nowym relikwiarzu przybliżają nas do św. Jana Bosko. Niech poznawanie przesłania i nauczania oraz rozważanie przykładu Jego życia stanowi dla nas wzór gorliwego postępowania w wierze. Niech przykład Jego wiary oraz Jego wstawiennictwo doprowadzi nas do samego Boga, który jest źródłem i szczytem świętości.

Dodano:  28.01.2023 r.  
linia
foto

W tym szczególnym roku Jubileuszu 100 lecia Salezjanów w Czerwińsku nad Wisłą, w niedzielę, 29 stycznia 2023 roku, podczas każdej Mszy Św. będziemy obchodzić w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia liturgiczną uroczystość św. Jana Bosko.
Podziękujemy za Świętego, którego duchowość stała się fundamentem życia duchowego całej Rodziny Salezjańskiej.
Podczas Mszy Świętych niedzielnych będziemy się również w sposób szczególny przez wstawiennictwo św. Jana Bosko modlić się w intencji młodzieży, rodziców i wychowawców.
Na Mszy św o godz. 10.00 grono kandydatów z czerwińskiej wspólnoty parafialnej, pragnie złożyć przyrzeczenia do Stowarzyszenia Salezjanów Współpracowników. Serdecznie zapraszamy!


Zobacz i posłuchaj klikając tutaj

Zobacz i posłuchaj klikając tutaj

Zobacz i posłuchaj klikając tutaj


***************************************
Modlitwa do św. Jana Bosko

Święty Janie Bosko,
Ojcze i Nauczycielu młodzieży,
posłuszny darom Ducha i otwarty na rzeczywistość swoich czasów
byłeś dla młodzieży, zwłaszcza tej bezbronnej i ubogiej,
znakiem miłości i troskliwości Boga.
Bądź nam przewodnikiem
na drodze przyjaźni z Panem Jezusem,
abyśmy mogli odkryć w Nim i w Jego Ewangelii
sens naszego życia
i źródło prawdziwego szczęścia.
Dopomóż nam odpowiedzieć hojnie na powołanie,
które otrzymaliśmy od Boga,
abyśmy w codziennym życiu
byli budowniczymi jedności
i współpracowali z entuzjazmem,
w jedności z całym Kościołem,
w tworzeniu cywilizacji miłości.
Wyjednaj nam łaskę wytrwałości
w jak najgłębszym przeżywaniu życia chrześcijańskiego
według ducha błogosławieństw;
i spraw, abyśmy, prowadzeni przez Maryję Wspomożycielkę,
mogli kiedyś znaleźć się z Tobą
w wielkiej niebiańskiej rodzinie.
Amen.
(ks. Pascual Chávez Villanueva, IX przełożony generalny salezjanów)


Modlitwa do św. Jana Bosko

Księże Bosko,
od najmłodszych lat z wiarą odpowiadałeś na Boży głos,
każdego dnia coraz bardziej poznając swoje powołanie
oraz miejsce w społeczeństwie i Kościele.
Chociaż nie obce były Ci trud i przeciwności,
zawsze z dobrocią i życzliwością
podchodziłeś do każdego człowieka,
Uproś nam u Ojca w niebie
łaskę pogodnej i pełnej miłości postawy na co dzień.
Pragniemy, tak jak Ty, nasze życie powierzać Stwórcy.
Wierzymy, że w Jego dłoniach,
doskonałego Garncarza,
nasz wysiłek i zaangażowanie nabiorą pięknych
i niepowtarzalnych kształtów
na Jego chwałę i dla pożytku człowieka.
Prowadź nas drogami twojego Mistrza,
naszego Dobrego Pasterza,
abyśmy i my potrafili odnaleźć nasze powołanie
we wspólnocie Kościoła
i mogli razem uczestniczyć w Uczcie Zbawiciela
na końcu czasów. Amen.

Modlitwa przez wstawiennictwo Św. Jana Bosko

Panie Jezu Chryste,
wpatrując się w oblicze św. Jana Bosko i Matusi Małgorzaty
proszę Cię za wszystkimi w małżeństwie i rodzinie,
w kapłaństwie i życiu konsekrowanym
we wszystkich miejscach pracy.
Ześlij swego Ducha, aby wszyscy byli wierni powołaniu,
do którego ich wezwałeś.
Proszę Cię również za siebie i wszystkich ludzi młodych,
daj nam łaskę rozpoznania Twoich zamiarów wobec naszego życia.
W ciszy modlitwy i mądrości słowa wlewaj we mnie odwagę
do podejmowania decyzji zgodnych z wolą Twoją i Twojego Ojca.

Modlitwa za młodzież

Ojcze nasz, zatroskani o młodzież, prosimy Cię o szczególne dla niej łaski. Pomóż młodym znaleźć prawdę, której pragną i spraw, by nie gorszyli się fałszem i obłudą świata. Zachowaj ich wrażliwe dusze od zła i niemoralności, która odbiera sens życia i nadzieję oraz oddala od Ciebie, Boże, który jesteś dobrem jedynym i celem naszym. Wskaż im, Ojcze, jak przygotować się nauką i pracą do podjęcia czekających ich w życiu obowiązków. Niech cieszą się pięknem świata i radują swoją młodością, niech zaufaniem darzą rodziców i wychowawców. w Twoim Synu, a Panu naszym Jezusie Chrystusie niech znajdą drogę, prawdę i życie. Amen.


Modlitwa w intencji młodzieży

Panie Jezu Chryste, w synagodze w Nazarecie do siebie odniosłeś słowa proroka:
"Duch Pański spoczywa na mnie,
ponieważ Mnie namaścił i posłał,
abym ubogim niósł dobrą nowinę,
więźniom głosił wolność,
a niewidomym przejrzenie,
abym uciśnionych odsyłał wolnych".
Przez posługę dzieła ewangelizacji w świecie
uświęcaj nas swoją świętością i uwalniaj nas od wszelkiego zła.
Młodych Polaków i Polki obdarzaj mocą Ducha Świętego,
by mogli rozpoznać Twoją Boską miłość,
przyjąć do swoich serc i realizować ją w życiu.
Zapalaj dziewczęta i chłopców radosnym entuzjazmem
do życia w prawdzie, miłości i pokoju z siostrami i braćmi.
Uwalniaj młodych od wszelkich form uzależnień i zniewolenia,
niech staną się fundamentem pod budowę cywilizacji miłości na miarę trzeciego tysiąclecia.
Pani Jasnogórska, wypraszaj młodym radość,
czystość serca i odwagę do zwyciężania zła dobrem.


***

O święty Janie Bosko, o sercu szerokim jak wybrzeże morza, płonący niezachwianą wiarą w Opatrzność Bożą, Ty, który nikogo nie ominąłeś obojętnie bez okazania mu pociechy i pomocy, wysłuchaj mojej modlitwy. Swym przemożnym wstawiennictwem wyjednaj mi u Serca Jezusowego, za pośrednictwem Maryi Wspomożycielki Wiernych, tę łaskę, o którą tak gorąco proszę…
O święty Janie Bosko, poratuj mnie w kłopotach, aby moja dusza z tym większym zapałem dążyła po drogach zbawienia. A ja w poczuciu wdzięczności będę pracował w miarę swoich sił dla dobra dusz i dla wspierania Twych dzieł, mając niezłomną nadzieję, że kiedyś już w gronie zbawionych, będę mógł Cię błogosławić za wyjednane mi łaski. Amen.

***
O święty Janie Bosko, widzisz, jak wiele zła nas przygniata i zasmuca. Każdy
dzień jest pełen niepokoju, jeszcze bardziej niepewne jest jutro, a cierpienie i krzywda stały się naszym nieodłącznym towarzyszem. Niechże wzruszy Twoje serce nasza ludzka nędza. Przecież i Ty doznawałeś biedy, ubóstwa, opuszczenia, oszczerstw i prześladowań; dzięki tym doświadczeniom umiałeś smutek zamieniać w pociechę i nieść ją wszystkim, którzy się do Ciebie uciekali.
Teraz już, kiedy jesteś w Niebie, w bezpośredniej bliskości Źródła miłości
z pewnością mocniej przeżywasz nasze niedole. Dlatego i ja z wielką ufnością zwracam się do Ciebie o uproszenie mi tej upragnionej łaski…
O, wielki Święty, Tobie Bóg niczego nie odmawia, albowiem za swego życia ziemskiego tak ofiarnie pracowałeś dla Jego chwały i czci. Wstaw się za mną, wyjednaj mi pożądaną łaskę, o ile będzie to z pożytkiem dla mojej duszy i zgodne z wolą Bożą.
Uproś mi wytrwanie w dobrym, abym i ja mógł kiedyś razem z Tobą chwalić
Pana Najwyższego i dzięki Mu składać w Niebie. Amen.

***
Święty Janie Bosko, uciekam się do Ciebie ze szczególną ufnością, gdyż znajduję się w wyjątkowej potrzebie. Wiem, że bez łaski Bożej nie zdołam oprzeć się grzechom i wytrwać na drodze szlachetnego życia aż do śmierci, ale jestem w bardzo trudnej sytuacji w obecnej chwili i chcę Cię całym sercem prosić o łaskę...
Ty za swego życia miałeś nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu i Maryi Wspomożycielki, a jednocześnie umiałeś współczuć ludzkim nieszczęściom, uproś mi u Jezusa i u swojej Matki niebieskiej tę łaskę, o którą Cię błagam. Nie moja jednak, ale Twoja wola niech się stanie.

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.
Święty Janie Bosko – módl się za nami.

***
PROŚBY KIEROWANE DO ŚW. JANA BOSKO

1. Święty Janie Bosko, który niczego nie odmówiłeś zwracającym się do Ciebie za wzorem Służebnicy Pańskiej Maryi, uczyń nas godnymi służyć braciom naszym w domu i poza domem. Prosimy Cię pokornie, wstawiaj się za nami u Boga i Bożej Matki: WSTAWIAJ SIĘ ZA NAMI!

2. Święty Janie Bosko, który zatroszczyłeś się wysiłkiem wielu dni i poświęceniem niejednej nocy, aby głodnym zapewnić chleb, potrzebującym okazać miłość, a zaniedbanym i pomijanym przez ludzi ofiarować dobroć, wyproś nam łaskę, byśmy zrozumieli potrzeby materialne i moralne bliźnich, wspierając ich w troskach, darząc zaufaniem i serdecznością. Prosimy Cię pokornie, wstawiaj się za
nami u Boga i Bożej Matki: WSTAWIAJ SIĘ ZA NAMI!

3. Święty Janie Bosko, za przyczyną Matki pięknej miłości i Wspomożycielki ludu, Maryi, Królowej pokoju, naucz nas nieść ducha przebaczenia, gdzie panuje niezgoda; głosić prawdę, gdzie tkwi błąd; pouczać w wierze, gdzie umysł i serce niepokoi wątpliwość; okazywać światło, gdzie panuje mrok; a radość, gdzie unieszczęśliwia smutek. Prosimy Cię pokornie, wstawiaj się za nami u Boga i Bożej Matki: WSTAWIAJ SIĘ ZA NAMI!

4. Święty Janie Bosko, przez przyczynę Matki Najświętszej, którą jak matkę kochałeś, strzeż nasze dzieci od zła wszelkiego, od złych ludzi i złych sytuacji. Prosimy Cię pokornie, wstawiaj się za nami u Boga i Bożej Matki:
WSTAWIAJ SIĘ ZA NAMI!

5. Święty Janie Bosko, przez przyczynę Matki Najświętszej, którą obrałeś sobie za Wspomożycielkę, wspieraj katolickie rodziny w ich twórczej pracy nad utrzymaniem i wychowaniem swoich dzieci. Oręduj za parafią, aby godnie spełniała swoje zadanie głoszenia Chrystusa i uświęcania wiernych. Prosimy Cię pokornie, wstawiaj się za nami u Boga i Bożej Matki: WSTAWIAJ SIĘ ZA NAMI!



ŚW. JAN BOSKO

Ks. Bosko należy do grona świętych, którzy na stałe weszli do historii Kościoła i świata. Zasłynął jako genialny wychowawca, „Ojciec i Nauczyciel” młodzieży, pisarz i publicysta, założyciel zgromadzeń zakonnych. Stworzył styl wychowania nazywany systemem prewencyjnym bądź uprzedzającym.

Urodził się 16 sierpnia 1815 roku w ubogiej wiejskiej rodzinie w Becchi niedaleko Turynu, we włoskim Piemoncie. Jego rodzicami byli Franciszek Bosko i Małgorzata Occhiena, którzy na chrzcie swojemu najmłodszemu synowi dali dwa imiona: Jan Melchior. W rodzinie Bosko było już dwóch starszych synów: Antoni, syn Franciszka Bosko z pierwszego małżeństwa, i Józef, syn Franciszka i Małgorzaty. Kiedy Janek miał dwa lata, umarł ojciec. Wychowaniem dzieci zajęła się wówczas ich mama, Małgorzata.

Z domu rodzinnego Jan wyniósł pobożność i chęć do nauki. Jednak aby móc zdobywać wiedzę, musiał ciężko pracować. Dzięki inteligencji i wytrwałości oraz przy pomocy życzliwych ludzi ukończył szkołę, a następnie w 1835 roku wstąpił do seminarium duchownego w Chieri i sześć lat później otrzymał święcenia kapłańskie. Hasło, które wybrał z okazji święceń: „Da mihi animas cætera tolle” („Daj mi dusze, resztę zabierz”), stało się potem hasłem wszystkich salezjanów.
Po święceniach ks. Bosko poznawał sytuację młodzieży żyjącej w Turynie. Był przerażony tym, co zobaczył. Młodzi włóczyli się po ulicach bez pracy i wykształcenia. Wielu z nich, nie mając za co żyć, schodziło na drogę przestępstwa. Ks. Bosko postanowił stworzyć warunki, które pomogą przygotować chłopców do godnego dorosłego życia. W dzielnicy Valdocco założył więc oratorium, miejsce, w którym chłopcy mogli się uczyć pisać i czytać, gdzie mogli coś zjeść i bawić się, gdzie mogli czuć się jak w domu.

Z czasem ks. Bosko dostrzegł, że młodzież potrzebuje miejsca do nauki zawodu. Założył więc pracownię krawiecką i szewską, potem stolarnię, introligatornię, a w końcu bardzo nowoczesną drukarnię.

Ks. Bosko, mając głębokie przeświadczenie, że został posłany przez Boga po to, by prowadzić młodych do świętości, pomagał jej nie tylko w wymiarze materialnym, ale również duchowym. Uczył ich modlitwy i zachęcał do częstego przystępowania do sakramentów spowiedzi i Komunii świętej. Wpajał im zasady postępowania oparte na Bożych przykazaniach i Ewangelii. Ukazywał, że ich powołaniem jest służba Bogu i bliźniemu w społeczeństwie i w Kościele.

Ks. Jan Bosko miał jednak świadomość, że sam niewiele może dokonać. Potrzebował współpracowników, którzy pomogliby mu w pracy z młodzieżą, a po jego śmierci kontynuowaliby rozpoczęte dzieło. Chętnych do współpracy znalazł wśród swoich wychowanków z oratorium. W 1859 roku powołał do życia Towarzystwo św. Franciszka Salezego - nowe zgromadzenie zakonne nazywane potocznie Salezjanami Księdza Bosko - SDB.

„Przyrzekłem Bogu, że nawet moje ostatnie tchnienie będzie dla moich ubogich chłopców” - temu przyrzeczeniu Ksiądz Bosko pozostał wierny do końca swego życia. Odszedł do wieczności 31 stycznia 1888 roku w wieku 73 lat. Ostatnie polecenie skierowane tuż przed śmiercią do salezjanów dotyczyło tego, co stanowiło sens i posłanie jego życia: „Waszej trosce polecam wszystkie dzieła, jakie Bóg zechciał mi powierzyć (...); jednakże w sposób szczególny polecam wam troskę o młodzież biedną i opuszczoną, która zawsze stanowiła najdroższą cząstkę mego serca na ziemi".
W 1929 roku Jan Bosko został beatyfikowany przez Piusa XI, a pięć lat później 1 kwietnia 1934 kanonizowany. /www.salezjanie.pl/


Litania do św. Jana Bosko

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste, usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże - zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże -
Duchu Święty, Boże -
Św. Trójco jedyny Boże -
Święty Janie Bosko - módl się za nami.
Żywy obrazie Boskiego Przyjaciela młodzieży -
Ukochany Synu Maryi Wspomożycielki -
Wierny Naśladowco umiłowanego ucznia Jezusa -
Pasterzu wybrany przez Boga dla licznych zastępów młodzieży -
Niezrównany Uczniu Dziewicy najmędrszej w sztuce wychowania -
Apostole płonący gorliwością o zbawienie dusz -
Przewodniku święty młodzieży -
Wzorze wychowawców i nauczycieli -
Założycielu zgromadzeń zakonnych, powołanych do wychowania i zbawiania młodzieży -
Ojcze sierot i opuszczonych -
Kapłanie według Serca Bożego -
Budowniczy Bożych świątyń materialnych i duchowych -
Gorejący Głosicielu Ewangelii -
Wielki Nauczycielu bojaźni Bożej -
Bezwzględny nieprzyjacielu wszelkiego zła i grzechu -
Entuzjastyczny Piewco potęgi i dobroci Maryi Wspomożycielki -
Apostole niezmierzonej Opatrzności Bożej -
Niezmordowany i roztropny Kierowniku dusz w Sakramencie Pokuty -
Apostole częstej Komunii świętej -
Bojowniku nieustraszony w zwalczaniu herezji -
Obrońco wiary katolickiej żywym słowem i drukiem -
Wielki i gorliwy Twórco dzieł misyjnych -
Przewodniku apostolatu świeckich -
Wybitny Cudotwórco i Proroku -
Szlachetny Wspomożycielu w każdej potrzebie -
Niezrównany Doradco i Pocieszycielu -
Wierny Przyjacielu ludu i młodzieży -
Potężny Orędowniku u tronu Boga -
P: Módl się za nami, święty Janie Bosko.
W: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się:
Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, wyznawcę, na ojca i nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe zgromadzenie, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.


Nowenna do św. Jana Bosko
Nowenna Dzień 1
Święty Janie Bosko, przez miłość, jaką pałałeś ku Jezusowi w Najświętszym Sakramencie i przez gorliwość, z jaką szerzyłeś kult Niemu, wyrażający się w uczestnictwie we Mszy świętej, częstej Komunii świętej i nawiedzeniach kościoła, spraw abyśmy owiani tym samym duchem, praktykowali te czcigodne nabożeństwa, kończąc każdy nasz dzień z Jezusem eucharystycznym w sercu. Amen
Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…
Módl się za nami św. Janie Bosko
- Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych
Módlmy się:
Boże, Ty powołałeś św. Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego.

Dzień 2
Święty Janie Bosko, przez miłość do Maryi Wspomożycielki, która w życiu była Ci Matką i Mistrzynią, wyjednaj nam prawdziwe i stałe nabożeństwo do Maryi, abyśmy mogli zasłużyć na Jej potężną opiekę w życiu i przy śmierci. Amen
Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…

Dzień 3
Święty Janie Bosko, przez synowską miłość, jaką żywiłeś do Kościoła i Ojca świętego, broniąc go odważnie aż do ostatniego tchu życia, uproś nam, byśmy zawsze pozostali godnymi dziećmi Kościoła Katolickiego, oraz kochali i czcili Ojca świętego, okazując mu pełne posłuszeństwo. Amen
Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…

Dzień 4
Święty Janie Bosko, przez wielką miłość, z jaką odnosiłeś się do młodzieży, stawszy się dla niej Ojcem i Nauczycielem, i przez heroiczne poświęcenie znoszone dla jej zbawienia, spraw abyśmy i my podobnie ją kochali miłością świętą i ofiarną. Amen
Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…

Dzień 5
Święty Janie Bosko, który założyłeś Towarzystwo Salezjańskie i Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki, zapewniając w ten sposób przypływ nowych spadkobierców Twego apostolatu, spraw, aby te dwie Rodziny zakonne promieniowały zawsze pełnią Twojego ducha i wiernie naśladowały twe heroiczne cnoty. Amen
Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…

Dzień 6
Święty Janie Bosko, który dla osiągnięcia tym doskonalszych owoców żywej wiary i ofiarnej miłości, założyłeś Pobożny Związek Pomocników Salezjańskich, spraw, aby świecili oni przykładem cnót chrześcijańskich i stali się opatrznościową podporą Twoich dzieł. Amen
Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…

Dzień 7
Święty Janie Bosko, który dla zbawienia ludzi wysłałeś swoich misjonarzy na krańce świata, rozpal także i w nas tę samą miłość, abyśmy umieli szukać dusz nieśmiertelnych i zdobywać je dla Boga. Amen
Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…

Dzień 8
Święty Janie Bosko, który ponad wszystko ukochałeś cnotę czystości, świadcząc o niej przykładem, słowem i pismem, spraw, abyśmy w niej rozmiłowani, utwierdzali ją w naszym otoczeniu wszystkimi siłami. Amen
Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…

Dzień 9
Święty Janie Bosko, który tak głęboko odczuwałeś wszelką nędzę ludzką, spojrzyj na nasze potrzeby i uproś nam oraz rodzicom naszym obfite błogosławieństwo Maryi Wspomożycielki. Wyjednaj nam łaski doczesne i duchowe, potrzebne w życiu i przy śmierci. Amen
Ojcze Nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…

Wezwania do Św. Jana Bosko
1. Abyś w nas gorącą miłość do Najświętszego Serca Twego rozpalić raczył.
Przez przyczynę św. Jana Bosko prosimy Cię, wysłuchaj nas Panie.
2. Abyś w sercach naszych dziecięce uczucie i niezachwianą ufność do Maryi Wspomożycielki rozbudzić raczył.
3. Abyś Kościół Chrystusowy do pełnienia jego misji uzdolnić raczył.
4. Abyś papieża naszego Franciszka, najobfitszymi łaskami obdarzyć raczył.
5. Abyś nam biskupów i kapłanów gorliwych pełnych poświęcenia i ducha apostolskiego dać raczył.
6. Abyś nasz naród od wszelkich zagrożeń uwolnić i do wytrwałości w twej służbie pobudzić raczył.
7. Abyś dzieciom naszym i młodzieży prawdą, światłem i drogą być raczył.
8. Abyś nam grzechy przebaczyć i do łaski swej przywrócić raczył.
9. Abyś nam czystość duszy i siłę woli, jasność umysłu i męstwo dać raczył.
Módlmy się:
Święty Janie Bosko, tobie Bóg niczego nie odmawia, albowiem za swego życia ziemskiego z tak wielką ofiarnością pracowałeś dla Jego chwały i czci – wstaw się za mną, wyjednaj mi pożądaną łaskę, o ile będzie to z pożytkiem dla mej duszy i zgodne z wolą Bożą. Uproś mi wytrwanie w dobrem, abym i ja mógł kiedyś razem z Tobą chwalić Pana Najwyższego i dzięki Mu składać w niebie. Amen

Modlitwa św. Jana Bosko

Uczcić Cię pragnę, o najświętsza Wspomożycielko, z całego serca ponad wszystkich Aniołów i Świętych Nieba, jako Córkę Ojca przedwiecznego.
Zdrowaś Maryjo…
Uczcić Cię pragnę, o najświętsza Wspomożycielko, z całego serca ponad wszystkich Aniołów i Świętych Nieba, jako Matkę Jednorodzonego Syna Bożego.
Zdrowaś Maryjo…
Uczcić Cię pragnę, o najświętsza Wspomożycielko, z całego serca ponad wszystkich Aniołów i Świętych Nieba, jako ukochaną Oblubienicę Ducha Świętego.
Zdrowaś Maryjo…
Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, na ojca i nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Święty Janie Bosko, tobie Bóg niczego nie odmawia, albowiem za swego życia ziemskiego z tak wielką ofiarnością pracowałeś dla Jego chwały i czci – wstaw się za mną, wyjednaj mi pożądaną łaskę,….. o ile będzie to z pożytkiem dla mej duszy i zgodne z wolą Bożą. Uproś mi wytrwanie w dobrem, abym i ja mógł kiedyś razem z Tobą chwalić Pana Najwyższego i dzięki Mu składać w niebie. Amen.


POWIEDZIELI O KS. BOSKO

"„Ks. Bosko jest skarbem Italii” (Papież Pius IX).

„Duchowy olbrzym”. W jego życiu nadprzyrodzone stało się niemal naturalne, niezwykłe zaś – zwykłe. Pan Bóg, zsyłając tego olbrzyma na świat, sprawił człowiekowi XIX wieku swoisty żart. Był to wiek racjonalizmu, socjalizmu, rozwoju nauki, ateizmu, zachłyśnięcia się rozumem i jego wytworami. Europą tamtego czasu rządziła rewolucja – buntownicy obalali królów i królestwa, budowano demokracje, zwalczano Kościół i Boga. Św. Jan Bosko był wyraźnym znakiem sprzeciwu wobec tego „racjonalnego” bezbożnictwa.” (Papież Pius XI).

„Ks. Bosko jest jedną z największych chlub Kościoła i Włoch” (Papież Pius XII).

„Szczęśliwi salezjanie, że mają takiego ks. Bosko” (Papież Jan Paweł I).

„Ks. Bosko: jego imię jest poematem łaski i apostolatu” (Papież Jan XXIII).

„Ks. Bosko jest człowiekiem na miarę legendy” (Wiktor Hugo).

„Ks. Bosko miał wspaniałe serce dla biednych, widział w nich Jezusa… wiedział, że to, co czyni dla tych uliczników, czyni dla Jezusa” (Matka Teresa z Kalkuty).

„Aby odnaleźć inną postać o tych samych rozmiarach co ks. Bosko, trzeba by się cofnąć o wieki do tyłu w historii Kościoła” (Kard. I. Schuster).

Genialność Oratorium ks. Bosko polega na tym, że zakłada ono odpowiedni kodeks moralny i religijny, ale później przyjmuje wszystkich” (Umberto Eco).
„Ks. Bosko jest jednym z ludzi najbardziej kompletnych i absolutnych, jakich znała ziemia” (Joergensen).

„Ks. Bosko jest rzeczywiście przykładem wielkiego założyciela: idealistą i realistą zarazem” (H. Daniel-Rops).

"Największy święty XIX stulecia... Nowe wcielenie wykwitu chrześcijaństwa objawiło się w tym świętym ostatniej doby. Jak łatwa w swej teorii, jak prosta w formach, a jednak jak pełna jest u niego świętość. Bije w niej ciepło bezgranicznego ukochania sprawy Bożej i dusz. Wśród radosnych nastrojów, bez miny męczeńskiej dopełnia on w sobie zespolonego wyniszczenia się dla chwały Bożej przez nieopisany trud apostolski. A wszystko razem jest w nim powabne i sympatyczne tą jakby naturalną harmonią między nowoczesną aktywnością a najwyższym napięciem czynnika nadprzyrodzonego i tymi zdumiewającymi charyzmatami oraz darami nadnaturalnymi, którymi Stwórca tak bogato jego posłannictwo potwierdził". (Sługa Boży Kard. August Hlond. )
„Św.Jan Bosko doszedł do całkowitego oddania się młodzieży, często pośród największych trudności, dzięki szczególnej i głębokiej miłości, to jest dzięki owej wewnętrznej mocy, która łączyła w nim nierozerwalnie miłość Boga i miłość bliźniego. W ten sposób potrafił on stworzyć syntezę działalności ewangelicznej i wychowawczej”.
(Św. Jan Paweł II, )list w setną rocznicę śmierci św. Jana Bosco, 31 stycznia 1988 r.

*************************************************************************************

PRZYRZECZENIE SALEZJANÓW WSPÓŁPRACOWNIKÓW

Ojcze, uwielbiam Cię, bo jesteś Dobry i kochasz wszystkich.
Dziękuję Ci, żeś mnie stworzył i odkupił,
żeś mnie powołał, abym był/a częścią Twojego Kościoła
i że dałeś mi poznać w nim Rodzinę apostolską księdza Bosko,
która żyje dla Ciebie w służbie młodzieży i środowisk ludowych.
Pociągnięty/a przez Twoją miłosierną Miłość,
chcę Cię kochać, czyniąc dobro.
Dlatego,
PRZYRZEKAM
żyć według Programu Życia Apostolskiego Stowarzyszenia Salezjanów
Współpracowników, a mianowicie:
- być wiernym/ą uczniem/uczennicą Chrystusa w Kościele katolickim,
- pracować w Twoim Królestwie, szczególnie dla dobra i zbawienia
młodzieży,
- zgłębiać i dawać świadectwo ducha salezjańskiego,
- współpracować, w zjednoczeniu z Rodziną Salezjańską, w
apostolskich inicjatywach Kościoła lokalnego.
Obdarz mnie, Ojcze, mocą Twojego Ducha,
abym umiał/a być wiernym świadkiem tych zobowiązań.
Maryja Wspomożycielka, Matka Kościoła,
niech mi towarzyszy i niech mnie prowadzi w tym wyborze życiowym.
Amen

Dzieło księdza Bosko rozprzestrzeniało się bardzo dynamicznie. Obok Salezjanów i Córek Maryi Wspomożycielki, Święty z Turynu założył Stowarzyszenie Współpracowników Salezjańskich. Świętemu Janowi Bosko zależało, aby tworzyć środowiska wychowawcze, w którym wszyscy, żyjąc systemem prewencyjnym, dążą do świętości. Uważał on, że należy również zaangażować świeckich, którym zależy na dobru młodego człowieka. Ks. Bosko powołał do życia stowarzyszenie, w którym osoby świeckie składając przyrzeczenia i współpracują z salezjanami przez modlitwę, świadectwo życia i pracę na rzecz młodzieży. Założyciel w 1876 r. opracował Regulamin Współpracowników Salezjańskich, w którym pisze kim są członkowie Stowarzyszenia, jakie mają prawa i obowiązki.

Obecnie nie używamy już nazwy Współpracownicy Salezjańscy, lecz Salezjanie Współpracownicy, co świadczy o tym, że żyją oni tym samy posłannictwem, co salezjanie, ale jako osoby świeckie. Być Salezjaninem Współpracownikiem to znaczy żyć Ewangelią i uczestniczyć w posłannictwie Kościoła, w duchu św. Jana Bosko. Zadaniem osób, które wybierają taką drogę jest troska o wychowanie i zbawienie młodego człowieka. Stowarzyszenie Współpracowników Salezjańskich wymaga złożenia przyrzeczeń, przez które członek zobowiązuje się do życia według ewangelicznego planu Stowarzyszenia. Współpracownik – “salezjanin w świecie” – “pragnie naśladować Jezusa Chrystusa, człowieka doskonałego, posłanego przez Ojca na służbę wobec ludzi i wobec świata”. W tym celu stara się w zwyczajnych warunkach życia realizować ewangeliczny ideał miłości Boga i bliźniego, przede wszystkim we własnej rodzinie, gdyż chrześcijańscy małżonkowie powinni być pierwszymi głosicielami wiary i wychowawcami, tworząc wraz z najbliższymi to, co Sobór Watykański II nazywa “Kościołem domowym”. Okres przygotowania do złożenia przyrzeczeń trwa ok 2 lat, w tym czasie kandydat poznaje osobę ks. Bosko, duchowość salezjańską, charyzmat salezjański oraz rozwija swoją wiarę.

Może się wydawać, ze Salezjanie Współpracownicy nie mają zbyt wielkiego pola manewru. Jednak jest inaczej. Powołanie to daje wiele możliwości. Najczęściej do Stowarzyszenia wstępują byli wychowankowie, pracownicy szkół i ośrodków salezjańskich, osoby zaangażowane przy parafiach i dziełach wychowawczych oraz ci, którzy zachwycili się osobą św. Jana Bosko i posłannictwem salezjańskim.

Czym jest Stowarzyszenie Salezjanów Współpracowników?

Według zamysłu św. Jana Bosko Stowarzyszenie miało powstać po to, by zadośćuczynić pragnieniu wielu osób żyjących w świecie. Święty wskazał dwa cele: pierwszy – dać możność doskonalenia się duchowego tym chrześcijanom, którzy nie mogą poświęcić się życiu zakonnemu; drugi – uczynić ich uczestnikami tego dobra, jakie Salezjanie spełniają na chwałę Bożą i dla dobra młodych. Głównym zadaniem, obok pomocy Salezjanom, miało być świadczenie pomocy Kościołowi, biskupom, proboszczom, pod przewodnictwem Salezjanów, we wszystkich dziedzinach mających na względzie dobro ubogiej młodzieży.
Ksiądz Bosko wskazał Salezjanom Współpracownikom szereg konkretnych zadań: nauczanie katechizmu, wyszukiwanie powołań, rozpowszechnianie prasy katolickiej, troskę o dzieci i młodzież, modlitwę, świadczenie pomocy materialnej.

Kim są Salezjanie Współpracownicy?

Salezjanie Współpracownicy to:
ludzie dobrej woli, którzy poprzez przyrzeczenia wspaniałomyślnie odpowiadają na głos Pana, oddając swoje siły na rzecz młodzieży;
gorliwi chrześcijanie, mężczyźni i kobiety, którzy idą za Chrystusem w służbie ubogiej i opuszczonej młodzieży;
ludzie głębokiej wiary, którzy poprzez podejmowanie inicjatyw wychowawczych, modlitwę, pokutę, świadectwo życia przyczyniają się do kształtowania chrześcijańskiego oblicza świata; – „Salezjanie w świecie”, którzy spełniają swoje własne powołanie do świętości w duchu Księdza Bosko.

Kto może zostać współpracownikiem?

Salezjaninem Współpracownikiem może być każdy świecki katolik, mężczyźni i kobiety, niezależnie od wieku i stanu, możliwości czasowych i finansowych, posiadanych rzeczy i konta w banku.

Co trzeba zrobić, aby zostać Salezjaninem Współpracownikiem?

Aby nim być nie potrzeba, więc ślubów zakonnych i życia we wspólnocie. Każdy urzeczywistnia program apostolski Ks. Bosko w sposób odpowiedni dla swojej własnej sytuacji życiowej i swoich konkretnych możliwości i dyspozycyjności, wnosząc do Rodziny Salezjańskiej specyficzne wartości swego stanu świeckiego, szanując tożsamość każdej innej jej Grupy. Dzięki takiemu ustawieniu sprawy wartości powołania świeckiego i charyzmatu salezjańskiego łączą się, przeplatają i wzajemnie ubogacają. Salezjanin Współpracownik uroczyście składa Przyrzeczenia – poprzedzone okresem przygotowania, trwającym od 1,5 roku do 2 lat. Zobowiązuje się wówczas do życia według ewangelicznego planu Stowarzyszenia i staje się jego pełnoprawnym członkiem.

Dodano:  21.01.2023 r.  
linia
foto

WIĄZANKA 2023
JAKO ZACZYN WE WSPÓŁCZESNEJ RODZINIE LUDZKIEJ
Wymiar świecki w Rodzinie Księdza Bosko

Tekst Wiązanki zgłębia temat w siedmiu punktach:
1. Zaczyn Królestwa.
2. Królestwo Boże, które nie przestaje wzrastać w naszym świecie, pośród blasków i cieni.
3. Rodzina ludzka potrzebuje odpowiedzialnych synów i córek.
4. Świecki: chrześcijanin, który “uświęca świat od wewnątrz”.
5. Rodzina Księdza Bosko wezwana do bycia zaczynem.
6. W cieniu wielkiego drzewa ze wspaniałymi owocami.
7. Nasza młodzież jako ZACZYN we współczesnym świecie.

W czasie spotkania Światowej Konsulty Rodziny Salezjańskiej, które odbyło się w maju 2022 roku w Turynie-Valdocco, zostałem poproszony o pogłębienie w ramach Wiązanki 2023 tematu wymiaru świeckiego Rodziny Salezjańskiej: rodziny, która stara się być zawsze wierna Panu, idąc „śladami” Księdza Bosko. Niniejszy komentarz chce stanowić odpowiedź na tę prośbę.

Przede wszystkim chciałbym zaznaczyć, że Wiązanka 2023 jest adresowana do dwóch grup docelowych.

Pierwszą z nich stanowią nastolatkowie i młodzież ze wszystkich placówek Rodziny Księdza Bosko na świecie – jako pierwsi „odbiorcy” posłannictwa salezjańskiego. Istotnie, są oni obecni w domach salezjańskich od samego początku i znajdują się w centrum uwagi każdej grupy naszej rodziny. Stąd też powinni poznać – jako chrześcijanie, a także jako wyznawcy innych religii – siłę orędzia Pana: «być solą ziemi i światłem świata» oraz być zaczynem we współczesnej rodzinie ludzkiej. Jest to bardzo piękne zobowiązanie, piękny sposób przeżywania swojego powołania, a jednocześnie cenne wyzwanie dla nas, wychowawców, którzy mają za zadanie towarzyszyć młodym ludziom na drodze ich życia, aby mogło być ono przeżywane pod znakiem zaangażowania i odpowiedzialności, w dążeniu do braterstwa i sprawiedliwości dla wszystkich i dla każdego z osobna.

Jednocześnie ta Wiązanka jest skierowana do wszystkich grup Rodziny Salezjańskiej, zaproszonych do odkrycia na nowo (lub poznania) świeckiego wymiaru właściwego naszej rodzinie i komplementarności powołaniowej, która istnieje i zawsze będzie istnieć w naszym przypadku.

W świetle tego, co najbardziej charakteryzuje naszą pedagogikę i naszą duchowość, chcemy pomóc zwłaszcza nastolatkom i młodzieży odkryć to, że każdy z nich jest powołany do bycia zaczynem, o którym mówi Jezus: dobrym zaczynem, który pomaga rosnąć „chlebowi” rodziny ludzkiej, czyniąc go większym i smaczniejszym. Każdy z nich jest powołany do bycia prawdziwym protagonistą, ponieważ na swój sposób jest to ich „misja na tej ziemi”1.

Dla Rodziny Księdza Bosko chce to być przesłanie, które energicznie zachęci ją do ponownego odkrycia jej świeckiego wymiaru. Istotnie, jest to rodzina, w której większość członków stanowią osoby świeckie: mężczyźni i kobiety z wielu narodów, rozsiani po wszystkich kontynentach. Ta różnorodność, która nas wyróżnia, jest sama w sobie darem i odpowiedzialnością, od której nie możemy się uchylić. To bogactwo kultur i ta szeroka obecność w świecie jest owocem historii misji i charyzmatu, w których zostaliśmy zrodzeni i które są darem Ducha Świętego. Bycie razem jako lud Boży (laós = lud, skąd wywodzi się termin laik, tj. członek ludu) dla dobra młodych ludzi od wschodu do zachodu kuli ziemskiej, od południa do północy, jest w pełni zgodne z tym, czego Kościół uporczywie domaga się od dawna i czego nasz podzielony świat coraz bardziej potrzebuje.

Jako osoby konsekrowane w Rodzinie Salezjańskiej jesteśmy w równym stopniu zaproszeni do bycia „zaczynem w cieście chleba ludzkości” i do życia ze sobą, pozwalając się ubogacić ewangeliczną świeckością tak wielu braci i sióstr. Istotnie, dzielimy z nimi znaczną część naszych dni. Dlatego świeckość jest już w naszym DNA jako salezjanów konsekrowanych, ponieważ zrodziliśmy się w rodzinie, której Ksiądz Bosko dał życie w pierwszym Oratorium i która od samego początku składała się z mężczyzn i kobiet konsekrowanych oraz osób świeckich. Zrodziliśmy się pod znakiem tej intensywnej bliskości i dzielenia się w ramach różnych stanów życia i powołań. Krótko mówiąc: jesteśmy powołani jako Rodzina do dawania i uzupełniania siebie nawzajem.

Zaczyn Królestwa
I mówił dalej:

«Z czym mam porównać królestwo Boże?
Podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż wszystko się zakwasiło» (Łk 13,20-21)

Zakwas działa po cichu. Rośnięcie zachodzi cicho, podobnie jak to jest w przypadku Królestwa Bożego; jest to działanie „od wewnątrz”.

Nikt przecież nie słyszał, jak zaczyn działa na mąkę i ciasto, do którego został włożony, przyczyniając się do wzrostu całej masy? Ten obraz pozwala nam lepiej zrozumieć działanie Królestwa Bożego. Sam apostoł Paweł przedstawia Królestwo, zaznaczając to, co istotne: „Bo królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije, ale to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym” (Rz 14,17). Otóż jest to sposób działania Ducha Świętego, który działa wewnętrznie i niewidzialnie; jest to zaczyn umieszczony w sercu. I jak zaczyn wykonuje swoje działanie przez bezpośredni kontakt, tak też jest z Ewangelią.

Przypowieść o zaczynie, wybrana jako temat Wiązanki 2023, mieści w sobie wielką mądrość ewangeliczną i pedagogiczną oraz silną wartość wychowawczą: wyraża w sposób kompletny naturę Królestwa Bożego, którym żył i o którym nauczał Jezus.

Możliwe są różne interpretacje i akcenty. Gdy chodzi o moją interpretację, w tegorocznej Wiązance przedstawiłem zaczyn jako obraz-symbol owocności i wzrostu typowego dla Królestwa Bożego. Królestwa, które w sercach ludzi rozwija powołanie do życia, powołanie w miejscu, gdzie Bóg nas postawił, ukierunkowując misję osób świeckich i całej rodziny Księdza Bosko na całym świecie.

«Trochę kwasu ma moc zakwasić całe ciasto» (Gal 5,9). To niesamowite, jak jedna porcja mąki podwaja lub potraja swoją objętość przez dodanie małej porcji zaczynu. Pan mówi, że Królestwo Boże jest jak zaczyn, którego się używa do rozczynu zagniecionej mąki, z której wypiekany jest chleb. Zakwas, jak zaznacza Jezus, nie jest używany w dużej ilości; przeciwnie, używa się go bardzo mało. Ale wyróżnia go to, że jest jedynym żywym składnikiem, a ponieważ jest żywy, ma moc oddziaływania, warunkowania i przekształcania całego ciasta.

Możemy zatem stwierdzić, że Królestwo Boże to:

«rzeczywistość po ludzku niewielka i pozornie nieistotna. Aby do niego należeć, trzeba być ubogimi w sercu; nie pokładać ufności we własnych możliwościach, ale w mocy Bożej miłości; postępować tak, aby nie być ważnymi w oczach świata, ale cennymi w oczach Boga, który szczególnie miłuje ludzi prostych i pokornych… Królestwo Boże wymaga naszej współpracy, ale jest przede wszystkim inicjatywą i darem Pana. Nasze skromne dzieło, pozornie małe w obliczu złożoności problemów świata, jeśli zostanie włączone w dzieło Boga, nie lęka się trudności. Zwycięstwo Pana jest pewne: Jego miłość sprawi, że zakiełkuje i wzrośnie wszelkie ziarno dobra obecne na ziemi. Otwiera nas to na zaufanie i nadzieję, pomimo napotykanych dramatów, niesprawiedliwości i cierpienia. Ziarno dobra i pokoju kiełkuje i rośnie, ponieważ miłosierna miłość Boga sprawia, że dojrzewa»2.

Królestwo Boże wciąż wzrasta w naszym świecie, pośród świateł i cieni
W Ewangelii Królestwo przychodzi z samym Jezusem: jest Jego obecnością, Jego słowem – On jest Słowem, które stało się ciałem. To jego sposób życia z ludźmi, współistnienia z osobami z różnych środowisk, wśród których faworyzuje tych, których inni wykluczają. Jest taki fragment w Ewangelii św. Mateusza, który otwiera okno na sposób przeżywania Królestwa Bożego przez Jezusa.

«Faryzeusze zaś wyszli i odbyli naradę przeciw Niemu, w jaki sposób Go zgładzić. Gdy się Jezus dowiedział o tym, oddalił się stamtąd.
A wielu poszło za Nim i uzdrowił ich wszystkich.
Lecz im surowo zabronił, żeby Go nie ujawniali.
Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza:
Oto mój Sługa; którego wybrałem,
Umiłowany mój, w którym moje serce ma upodobanie.
Położę ducha mojego na Nim, a On zapowie prawo narodom.
Nie będzie się spierał ani krzyczał,
i nikt nie usłyszy na ulicach Jego głosu.
Trzciny zgniecionej nie złamie ani knota tlejącego nie dogasi,
aż zwycięsko sąd przeprowadzi.
W Jego imieniu narody nadzieję pokładać będą» (Mt 12,14-21).

Sam Jezus działa jak zaczyn wśród najzwyklejszych ludzi, wśród ubogich i chorych potrzebujących uzdrowienia.

«I uzdrowił ich wszystkich»: jest to „świeckie” oblicze Jezusa pośród laós, jego ludu, gdzie nie ma różnicy co do klasy społecznej czy pochodzenia; gdzie wszystkich wydaje się łączyć ubóstwo i potrzeba pomocy. Wrażliwość, która nie jest Mu obca, jak pokazują pierwsze wersety, gdzie mowa jest o otwartej wrogości faryzeuszy: znak zwiastujący zbliżający się krzyż, w którym Jego ubóstwo, aby nas ubogacić, osiągnie swoje całkowite wypełnienie (por. J 19,30).

«Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!» (Mk 1,15). Termin ten to występuje 122 razy w Ewangelii i 90 razy znalazł się na ustach Jezusa. Jak wielokrotnie wyraził to wielki teolog Karl Rahner, jest oczywiste, że w centrum przepowiadania Jezusa znajduje się Królestwo Boże. Jezus żył w pełni Królestwem, ukazując w swoich czynach bezwarunkową miłość Boga do najmniejszych, a Jego sposób życia został przejęty przez osmozę przez Dwunastu i był kontynuowany w pierwotnym Kościele: «Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni» (J 14,12).

Także dzisiaj uznajemy, że na wszystkich szerokościach geograficznych, w tym budowanym Królestwie, dokonuje się i wzrasta tak wiele dobra. Dostrzegamy również obecność bardzo wielkiego bólu: cierpienia, które jest często bezpośrednią konsekwencją naszego sposobu bycia i działania w rodzinie ludzkiej.

Jesteśmy wezwani, aby otworzyć nasze oczy i serca na sposób działania Boga, który ustanawia swoje Królestwo według swoich zamiarów. To właśnie poprzez dostrojenie się do Jego sposobu bycia i działania współpracujemy z Nim, jako robotnicy w Jego winnicy. W przeciwnym razie ta przestaje być „Boża” i staje się wyłącznie naszym dziełem.

Powszechna otwartość, która charakteryzuje nas jako Rodzinę Salezjańską, pozostaje w pełnej harmonii z Ewangelią Królestwa. Bliskość tak wielu różnych społeczeństw ludzkich w około 75% krajów świata jest sama w sobie ogromnym potencjałem jedności i misji. Kościół stanowi więcej niż 99% ludzi świeckich. Wyobraźmy sobie, że proporcja ta wzrasta, jeśli weźmiemy pod uwagę i uwzględnimy całą rodzinę ludzką: świeccy są zarówno ciastem, jak i zaczynem Królestwa. Jak napisał już św. Jan Paweł II ponad 30 lat temu, w tym ogromnym świecie „misja dopiero się zaczyna”3.

Czasem nasz ludzki wkład lub nasze małe wysiłki mogą wydawać się niewiele znaczące, ale zawsze są cenne przed Bogiem. Nie wolno nam i nie możemy mierzyć skuteczności czy wyników naszych wysiłków poprzez wyliczanie, ile w nie inwestujemy, jakiego wysiłku od nas wymagają, tak jakby to były jedyne czynniki wchodzące w grę, ponieważ przyczyną i motywem wszystkiego jest Bóg. Nie zatracajmy się w wymówkach, które paraliżują misję i budowanie Królestwa. Również według Księdza Bosko to, co doskonałe, może być wrogiem tego, co dobre: nie trzeba czekać na idealne okoliczności, aby zrobić pierwszy krok. Trzeba być świadomym własnych ograniczeń, wolnym od triumfalizmu i jałowej autoreferencji, a jednocześnie pełnym ufności, z tym przekonaniem, że zawsze „istnieje jakiś punkt wrażliwy na dobro”4: oto styl Królestwa przeżywanego według charyzmatu salezjańskiego.

Spoglądając na rzeczywistość Bożymi „oczyma” i „sercem”, zrozumiemy, że małość i pokora nie oznaczają słabości i bezwładności. Jest to niewiele, co możemy zrobić w obliczu tego, jak wiele się od nas wymaga. Nigdy jednak nie jest to „za mało” lub nieistotne, bo to Bóg sprawia, że wzrastamy. To właśnie Boża siła przychodzi nam z pomocą. I to Bóg ostatecznie towarzyszy naszemu zaangażowaniu, naszym wysiłkom, naszemu byciu ubogim zaczynem w cieście. Jednak pod warunkiem, że wszystko i zawsze będziemy czynić w Jego imieniu.

Rodzina ludzka potrzebuje odpowiedzialnych synów i córek
«Radość i nadzieja, smutek i trwoga ludzi współczesnych, zwłaszcza ubogich i wszystkich cierpiących, są też radością i nadzieją, smutkiem i trwogą uczniów Chrystusowych; i nie ma nic prawdziwie ludzkiego, co nie miałoby oddźwięku w ich sercu»5.

Tak zaczyna się Konstytucja duszpasterska Soboru Watykańskiego II Gaudium et Spes. Za trzy lata będziemy obchodzić 60. rocznicę jej promulgacji6. Wyznaczyła ona i nadal wyznacza horyzont, na którym Kościół ma się poruszać: panoramę tak dobrze znaną tym, którzy w Kościele i w świecie pełnią misję taką, jak Ksiądz Bosko, gdzie zawsze są obecne młodzieńcza żywotność i współczucie dla ubogich i cierpiących.

Jest to zaproszenie do poczucia solidarności i odważnego wejścia w ten czas, w którym dane nam jest żyć, z wyzwaniami, które wydają się być coraz bardziej intensywne, coraz bardziej globalne, gdzie pierwszymi, którzy ich doświadczają, często w tragiczny sposób, są najmłodsze grupy społeczne.

Jest to dążenie do odkrycia sensu własnego istnienia ze świadomością, że moje życie nigdy nie jest odizolowane od życia wszystkich innych. „Ja” i „my” mogą istnieć i żyć dobrze tylko razem. Przypowieść o zaczynie i przesłanie tej Wiązanki pomagają nam dostroić się do ewoluujących procesów, które kształtują ludzką historię. Zakwas zmieszany z masą chlebową potrzebują odpowiedniego czasu na fermentację; i my również mamy obowiązek i jesteśmy odpowiedzialni za budowanie tej ludzkiej rodziny, aby świat był bardziej przyjazny do życia, bardziej sprawiedliwy, bardziej braterski.

Wiemy, jak wiele dobra nas otacza, ale także jak wiele cierpienia, niesprawiedliwości i smutku wciąż ogarnia świat, w którym żyjemy. Papież Franciszek przypomina nam właśnie o tym, gdy stwierdza:

«Każde pokolenie musi utożsamiać się ze zmaganiami i osiągnięciami poprzednich pokoleń i kierować je ku jeszcze wznioślejszym celom. Taka jest droga. Dobra, podobnie jak miłości, sprawiedliwości i solidarności nie osiąga się raz na zawsze; trzeba je zdobywać każdego dnia. Nie można zadowalać się tym, co już się osiągnęło w przeszłości, i poprzestać na korzystaniu z tego – ta sytuacja prowadziłaby nas do ignorowania faktu, że wielu naszych braci nadal cierpi z powodu sytuacji niesprawiedliwości, które od nas wszystkich wymagają działania»7.

Nasila się krzyk ubogich, z których większość stanowią dzieci i młodzież: stajemy wobec wyzwań równie rozległych, jak i bliskich tym, które znajdujemy u początków naszej misji. Jesteśmy stworzeni dla tego czasu nie mniej niż Ksiądz Bosko dla swojego. Słyszymy mocne wezwanie płynące ze strony rodziny ludzkiej, której jesteśmy częścią jako jednostki i jako wspólnota; rodziny naznaczonej i zranionej pilną potrzebą sprawiedliwości i godności dla ostatnich i odrzuconych8; potrzebującej pokoju i braterstwa9 oraz troski o wspólny dom10.

Nie mniej silne i radykalne, tzn. leżące u podstaw wszystkich innych tęsknot, jest potrzeba prawdy11 i potrzeba Boga12.

W kontekście tej rzeczywistości musimy być bardzo świadomi tego, iż nie możemy odkładać na jutro dobra, które możemy i musimy czynić dzisiaj. Jesteśmy powołani, aby być zaczynem, który od wewnątrz przemienia rodzinę ludzką. Jest to podstawowy nakaz, który bezpośrednio wiąże się z naszym życiem, z byciem człowiekiem: nikt nie może się z niego wycofać ani uważać się za wyłączonego.

Dlatego jako członkowie Rodziny Księdza Bosko, zainspirowani ewangeliczną dynamiką zaczynu, zamierzamy pogłębić i uznać bogactwo przynależności do tej Rodziny, ludzkiej i salezjańskiej, w której to Rodzinie Księdza Bosko jest tak wielu świeckich mężczyzn i tak wiele świeckich kobiet, i gdzie jako osoby konsekrowane możemy ubogacić się tą komplementarnością13. Bycie świeckim jest stanem życia, powołaniem, które charakteryzuje w tak dominujący sposób wszystkie placówki na świecie, które w różny sposób identyfikują się lub zestrajają z Rodziną Księdza Bosko. Wdzięczni i zjednoczeni jako autentyczna rodzina, pragniemy jak najlepiej dowartościować w różnych kulturach i społeczeństwach dar życia, siłę wiary, piękno rodziny, doświadczenie życiowe i zawodowe, talent w interpretowaniu i przeżywaniu charyzmatu i misji Księdza Bosko w służbie młodzieży i współczesnego świata.

Świecki: chrześcijanin, który „uświęca świat od wewnątrz”
Tak to się przedstawia: osoba świecka w Kościele i w Rodzinie Salezjańskiej jest i zawsze będzie zaangażowanym chrześcijaninem, który „uświęca świat od wewnątrz”.

Właściwe i uważne spojrzenie na eklezjologię zaproponowaną przez Sobór Watykański II pozwala nam stwierdzić, że dzisiaj, zwłaszcza jako chrześcijanie, nie możemy akceptować (a tym bardziej zachęcać do tego) dualizmu między sacrum i profanum w rzeczywistości świata, który został stworzony przez Boga. Z pewnością ten dualistyczny dryf miał miejsce, gdy nie rozumiano odpowiednio słusznej autonomii „spraw świeckich” w odniesieniu do „sakralnych” czy religijnych.

Kościół, od początków chrześcijaństwa, a zwłaszcza od Soboru Watykańskiego II, wyraźnie uznaje związek chrześcijanina ze światem, w którym żyje; także w społeczeństwie, w którym bycie chrześcijaninem było i jest czymś marginalnym.

W Liście „Do Diogneta” (II w.) – moim zdaniem pięknym dziele literatury wczesnochrześcijańskiej – znajduje się wspaniały opis chrześcijanina żyjącego w świecie:

«Chrześcijanie nie różnią się od innych ludzi ani miejscem zamieszkania, ani językiem, ani strojem. Nie mają bowiem własnych miast, nie posługują się jakimś niezwykłym dialektem, ich sposób życia nie odznacza się niczym szczególnym. Nie zawdzięczają swej nauki jakimś pomysłom czy marzeniom niespokojnych umysłów, nie występują, jak tylu innych, w obronie poglądów ludzkich. Mieszkają w miastach greckich i barbarzyńskich, jak komu wypadło, stosują się do miejscowych zwyczajów w ubraniu, jedzeniu, sposobie życia, a przecież samym swoim postępowaniem uzewnętrzniają owe przedziwne i wręcz nie do uwierzenia prawa, jakimi się rządzą. Mieszkają każdy we własnej ojczyźnie, lecz niby obcy przybysze. Podejmują wszystkie obowiązki jak obywatele i znoszą wszystkie ciężary jak cudzoziemcy. Każda ziemia obca jest im ojczyzną i każda ojczyzna ziemią obcą ... Jednym słowem: czym jest dusza w ciele, tym są w świecie chrześcijanie. Duszę znajdujemy we wszystkich członkach ciała, a chrześcijan w miastach świata ...»14.

Jest to wspaniały i bardzo przydatny tekst, pozwalający lepiej zrozumieć świeckość chrześcijańską, którą zamierzamy przedstawić i do której nawiązaliśmy w tytule Wiązanki, wskazując na „świecki wymiar” życia chrześcijańskiego i naszej Rodziny Salezjańskiej.

Rodzina Salezjańska Księdza Bosko jest dziś wezwana do życia w świecie jako zaczyn, współpracując, przy uwzględnieniu własnego statusu osób wierzących, w budowaniu lepszego świata wszędzie tam, gdzie się znajdujemy, niezależnie od narodu, kultury czy religii. Temu szerokiemu polu działania Kościół nadał odpowiednią nazwę: charakter świecki powołania laików.

«Właściwością specyficzną laików jest ich charakter świecki Natomiast zdaniem ludzi świeckich, z tytułu właściwego im powołania, jest szukać Królestwa Bożego zajmując się sprawami świeckimi i kierując nimi po myśli Bożej. Żyją oni w świecie, to znaczy pośród wszystkich razem i poszczególnych spraw i obowiązków świata, i w zwyczajnych warunkach życia rodzinnego i społecznego, z których niejako utkana jest ich egzystencja. Tam ich Bóg powołuje, aby wykonując właściwe sobie zadania, kierowani duchem ewangelicznym przyczyniali się do uświęcenia świata na kształt zaczynu, od wewnątrz niejako, i w ten sposób przykładem zwłaszcza swego życia promieniując wiarą, nadzieją i miłością, ukazywali innym Chrystusa. Szczególnym więc ich zadaniem jest tak rozświetlać wszystkie sprawy doczesne, z którymi ściśle są związani, i tak nimi kierować, aby się ustawicznie dokonywały i rozwijały po myśli Chrystusa i aby służyły chwale Stworzyciela i Odkupiciela»15.

I nie mniej prawdziwe jest to, że kondycja wiernych świeckich jest wspólna dla wszystkich i że wszyscy jesteśmy współodpowiedzialni za Królestwo.

«Z teologicznego punktu widzenia świeckość całego Kościoła jest rozumiana na bazie znaczenia relacji Kościół-świat oraz wspólnego kapłaństwa, proroctwa i wymiaru królewskiego; każdy ochrzczony jest członkiem Kościoła, który musi służyć światu, aby uobecniać zbawczą wolę Boga i Jego Królestwo, nawet jeśli każdy ochrzczony realizuje lub rozwija tę świeckość w szczególny sposób, tak że istnieje różnorodność posług i funkcji oraz, do pewnego stopnia, „obecności i sytuacji” w świecie, historii i społeczeństwie»16.

Ważne jest, aby zrozumieć, na czym polega ten „styl chrześcijański” jako sposób obecności w społeczeństwie, zgodnie z postanowieniami Soboru Watykańskiego II17; że jest kierunkiem ewangelizacji i działalności misyjnej Kościoła w społeczeństwie, gdzie religijność nie może już być traktowana jako coś oczywistego i zawsze obecnego.

Uznając „autonomię profanum” za uprawniony aspekt świeckości, teologia troszczy się o rozróżnienie między autonomią zadań w sferze profanum a sferą religijną, z uzasadnionym prawem do współistnienia obu tych rzeczywistości. Innymi słowy, ta podkreśla prawomocny aspekt świeckości, który bardzo różni się od „sekularyzmu” związanego z radykalną sekularyzacją, która jest wrogiem wszystkiego, co religijne. Fakt religijny w 15 LG, 31. Adhortacja apostolska Christifideles laici (1988) stwierdza doskonale, że zadaniem wszystkich ochrzczonych, nawet jeśli w różny sposób, jest bycie zaczynem w świecie: «Ewangeliczne obrazy soli, światła i zaczynu, które odnoszą się do wszystkich bez różnicy uczniów Jezusa, w zastosowaniu do świeckich nabierają swoistej wymowy. Znamienne bowiem jest to, że doskonale się w nich wyraża nie tylko głębokie zakorzenienie i pełne uczestnictwo świeckich w życiu naszego globu, świata i ludzkiej wspólnoty, ale także, i przede wszystkim, nowość i oryginalność tego zakorzenienia oraz uczestnictwa, mające na celu upowszechnienie zbawczej Ewangelii. Ewangeliczne obrazy soli, światła i zaczynu, choć odnoszą się bez wyjątku do wszystkich uczniów Jezusa, mają szczególne zastosowanie do wiernych świeckich. Są to obrazy o wielkim znaczeniu, ponieważ mówią nie tylko o głębokim włączeniu i pełnym uczestnictwie wiernych świeckich w ziemi, w świecie, we wspólnocie ludzkiej, ale także i przede wszystkim o nowości i oryginalności tego włączenia i uczestnictwa przeznaczonego do szerzenia Ewangelii, która zbawia» (ChL, 15). swoich różnych „credo” ma pełne prawo do istnienia i „karty pobytu”. Sobór Watykański II jest w tym względzie zdecydowany:

«Wielu współczesnych ludzi zdaje się żywić obawy, aby ze ściślejszego połączenia ludzkiej aktywności z religią nie wynikły trudności dla autonomii ludzi, społeczeństw czy nauk. Jeśli przez autonomię w sprawach ziemskich rozumiemy to, że rzeczy stworzone i społeczności ludzkie cieszą się własnymi prawami i wartościami, które człowiek ma stopniowo poznawać, przyjmować i porządkować, to tak rozumianej autonomii należy się domagać; nie tylko bowiem domagają się jej ludzie naszych czasów, ale odpowiada ona także woli Stwórcy. Dlatego niechaj wolno będzie wyrazić ubolewanie nad niektórymi postawami umysłowymi, jakich dawniej na skutek nie dość jasno rozumianej słusznej autonomii nauk nie brakowało także między samymi chrześcijanami . Lecz jeśli słowom „autonomia rzeczy doczesnych” nadaje się takie znaczenie, że rzeczy stworzone nie zależą od Boga, a człowiek może ich używać bez odnoszenia ich do Boga, to każdy uznający Boga wyczuwa, jak fałszywymi są tego rodzaju zapatrywania. Stworzenie bowiem bez Stworzyciela zanika»18.

Antropologia chrześcijańska musi dziś, podobnie jak w przeszłości, starać się przełożyć wartości i orędzie zbawienia przekazane przez Ewangelię na język różnych społeczeństw i kultur świata. Chodzi o zharmonizowanie słusznej autonomii człowieka z ważnością, autentycznością i spójnością wiary chrześcijańskiej. Oto wyzwanie dla wierzącego, dla wiernych chrześcijan i dla nas w naszej misji jako Rodziny Księdza Bosko: szacunek względem wszystkich, ale nigdy i wobec nikogo nie może być lęku i wstydu z racji naszego statusu osoby wierzącej!

Kościół, głosem Soboru Watykańskiego II, przypomina nam, że poważnym błędem jest oddzielanie życia codziennego od życia wiary:

«Odstępują od prawdy ci, którzy wiedząc, że nie mamy tu trwałego państwa, lecz że poszukujemy przyszłego, mniemają, iż mogą wobec tego zaniedbywać swoje obowiązki ziemskie, nie bacząc na to, że na mocy samej wiary bardziej są zobowiązani wypełniać je według powołania, jakie każdemu jest dane. Ale nie mniej błądzą ci, którzy na odwrót sądzą, że mogą tak się pogrążać w interesach ziemskich, jakby one były całkiem obce życiu religijnemu, ponieważ to ostatnie polega, wedle ich mniemania, na samych aktach kultu i wypełniania pewnych obowiązków moralnych. Rozłam między wiarą wyznawaną a życiem codziennym, występujący u wielu, trzeba zaliczyć do ważniejszych błędów naszych czasów»19.

Chodzi o to, abyśmy żyli jako chrześcijanie w świecie, który nie będzie lepszy bez tego małego zaczynu, jaki chrześcijaństwo wnosi do świata stworzonego przez Boga. To właśnie dzięki pokorze, ale także przekonaniu o wartości naszej wiary, w dialogu z różnymi społeczeństwami i kulturami, możemy przyczynić się do poprawy życia ludzi wokół nas, wyrzekając się jakiejkolwiek logiki prozelityzmu czy narzucania. Jak to powiedział Carlo Maria Martini, wspaniały duszpasterz i człowiek refleksji, zdolny do dialogu z kulturą: «Kurczowe trzymanie się jakiegoś „credo”, czy to naukowego, filozoficznego czy teologicznego, aby związać koniec z końcem poprzez narzucenie danego rozwiązania, jest bolesną przesłanką dla ideologii, która jest źródłem przemocy»20. Ale nie jest też do przyjęcia dla chrześcijan wszystkich czasów – a zwłaszcza współczesnych – praktykowanie 18 GS, 36.wygodnego irenizmu lub „dobroduszności”, które zmniejszają spójność, świadectwo oraz autentyczność osobistą i wspólnotową.

I tak jak zaczyn w cieście działa w sposób prawie że niezauważony, tak też nasza współpraca w budowaniu Kościoła i społeczeństwa bardziej ludzkiego, bardziej sprawiedliwego i bardziej zgodnego z wolą Bożą, wymaga od nas przyjęcia tego, iż ważniejsze jest czynienie dobra niż to, by dobro, które się czyni, było nam przypisywane; najważniejsze będzie zawsze przyczynianie się do dobra społeczeństwa i świata, nawet „bez praw autorskich”, nie myląc skutecznego działania z protagonizmem, uznając jednocześnie, że dobro czynione przez innych jest co najmniej tak samo cenne jak nasze własne. Jeśli nie jesteśmy o tym przekonani, przeczytajmy ponownie fragment Ewangelii, w którym Pan upomina swoich uczniów za to, że próbowali powstrzymać dobro, które czynili inni, nawet jeśli nie należeli do „ich grupy”.

Musimy ćwiczyć się w odczytywaniu rzeczywistości w świetle wiary, uwzględniając innych, promując dialog z innymi, z kulturą, z mediami, z intelektualistami, z tymi, którzy myślą inaczej, a nawet są w opozycji do nas. Są to szlachetne postawy, których wymaga nasz sposób bycia w świecie; „chrześcijański i salezjański styl”, który możemy wnieść do naszej wizji świata i spraw.

Ten styl pozwoli nam nawiązać relacje z innymi osobami konsekrowanymi, z innymi wyświęconymi szafarzami, z innymi wiernymi świeckimi, z innymi chrześcijanami oraz z mężczyznami i kobietami innych religii. Wydaje się, że jest to dobry sposób na bycie „wezwanym do przyczyniania się, niemal od wewnątrz jak zaczyn, do uświęcania świata”. Sposób postępowania, który wpisuje nas w „powszechne powołanie do świętości w Kościele”. A ponieważ Kościół jest zaangażowany na rzecz świata w podwójnym wymiarze transcendentnym i immanentnym, każdy chrześcijanin powinien być znakiem Królestwa Bożego już obecnego w historii ludzkości. O ile pobożność, życie modlitwy i życie sakramentalne podkreślają transcendentny aspekt tej świętości, o tyle społeczne zaangażowanie na rzecz sprawiedliwości i ludzkiego braterstwa stanowi dla nas immanentny wymiar chrześcijaństwa. Jak Ksiądz Bosko żyjemy ze stopami na ziemi i oczami utkwionymi w niebo. W tym kontekście pewien kompetentny członek naszej Rodziny Salezjańskiej zaproponował nam swoją własną refleksję jako laik w świecie i w Rodzinie Księdza Bosko, określając świeckich wierzących w Kościele i w Rodzinie Księdza Bosko jako tych mężczyzn i kobiety, których cechuje potrójna przynależność: przynależność do Chrystusa, przynależność do Kościoła i przynależność do świata21.

Papież Franciszek, w czasie pięknego spotkania, jakie odbyliśmy z nim z okazji kanonizacji Artemidesa Zattiego, przedstawiając go jako „krewnego wszystkich ubogich”, przypomniał nam, że w nasze salezjańskie powołanie wpisuje się bycie wychowawcami serca, przygotowującymi ludzi, zwłaszcza młodych, do życia we współczesnym świecie:

«W ten sposób szpital stał się „Gospodą Ojca", znakiem Kościoła, który chce być bogaty w dary człowieczeństwa i łaski, miejscem przykazania miłości Boga i bliźniego, miejscem uzdrowienia jako zadatku zbawienia. Prawdą jest, że to również wpisuje się w powołanie salezjańskie: salezjanie są wielkimi wychowawcami serca, miłości, uczuciowości, życia społecznego; są wielkimi wychowawcami serca»22.

Zaniesienie Kościołowi i światu daru świeckiego charyzmatu przeżywanego w Rodzinie Salezjańskiej jest odpowiedzią powołaniową, która prowadzi nas do bycia znakami i świadkami, pozostającymi w dialogu i postawie pokornej służby na rzecz wspólnego dobra.

To właśnie w kontekście świeckiego życia i w samym świeckim życiu, które w wielu przypadkach łączy się ze specyficznym powołaniem w rodzinie i życiem zawodowym w świecie, świeccy, a w szczególności świeccy chrześcijanie, świeccy rodziny Księdza Bosko, są powołani do utrwalania, promowania i podtrzymywania wartości ewangelicznych w społeczeństwie i historii, przyczyniając się w ten sposób do consecratio mundi, do uświęcenia świata, do ustanowienia Królestwa Bożego tu i teraz.

Św. Franciszek Salezy, którego obchody 400. rocznicy śmierci właśnie się zakończyły, jest jednym z najbardziej szczególnych i owocnych proroków w historii Kościoła, którzy umieli ukazać wielkość powołania każdej osoby. Tak było w przypadku wielu świeckich ze wszystkich środowisk, którym osobiście towarzyszył, pomagając im rozkwitnąć w ogrodzie, w którym zostali umieszczeni przez Pana, aż do osiągnięcia pełnej świętości. Św. Franciszek Salezy pozostaje wciąż aktualnym i niezastąpionym źródłem inspiracji dla tych, którzy uważają się za „salezjanów”, niezależnie od ich statusu.

W ostatnim liście apostolskim, który papież Franciszek skierował do wszystkich rodzin zakonnych odwołujących się do charyzmatu św. Franciszka Salezego, podkreślone zostało znaczenie duchowości, którą genewski święty zaproponował w swoich czasach, a która jest dziś bardzo aktualna w teologii świeckich.

«Ci, co pisali dotąd o pobożności, prawie wszyscy, mieli na celu pouczenie osób, żyjących z dala od świata, a przynajmniej nauczali pobożności prowadzącej do takiego zupełnego odosobnienia się. Moim natomiast zamiarem jest przemówić do ludzi żyjących po miastach, w kole rodzinnym, na dworach; do ludzi, których warunki stanu i obranego zawodu zmuszają do prowadzenia życia pospolitego na zewnątrz»23.

Dlatego ci, którzy myślą o sprowadzeniu pobożności do jakiejś chronionej i zastrzeżonej sfery, bardzo się mylą. Należy ona raczej do wszystkich i dla wszystkich, gdziekolwiek jesteśmy, i każdy może ją praktykować zgodnie ze swoim powołaniem. Jak napisał św. Paweł VI w kontekście 400. rocznicy urodzin św. Franciszka Salezego:

«Świętość nie jest przywilejem tej czy innej klasy, ale do wszystkich chrześcijan skierowane jest naglące zaproszenie: „Przyjacielu, przesiądź się wyżej!” (Łk 14,10); wszyscy są zobowiązani do wspinania się na górę Boga, nawet jeśli nie wszyscy tą samą drogą. „Inaczej rozwijać ma pobożność szlachcic, rzemieślnik, służący, książę, wdowa, młoda kobieta, małżonka. Co więcej, praktyka pobożności musi być dostosowana do sił, spraw i obowiązków każdej osoby”»24.

Przemierzyć świeckie miasto, strzegąc życia wewnętrznego, połączyć pragnienie doskonałości z każdym stanem życia, znajdując ośrodek, który nie oddziela się od świata, ale uczy, jak go zamieszkiwać, jak go doceniać, jednocześnie ucząc się, jak się od niego zdystansować: to było jego zamiarem i nadal pozostaje cenną lekcją dla każdej kobiety i mężczyzny naszych czasów.

Mowa tu o soborowym temacie powszechnego powołania do świętości:

«Wyposażeni w tyle i tak potężnych środków zbawienia, wszyscy wierni chrześcijanie jakiejkolwiek sytuacji życiowej oraz stanu powołani są przez Pana, który na właściwej sobie drodze, do świętości doskonałej, jak i sam Ojciec doskonały jest»25

«Każdy na właściwej sobie drodze».

«„Nie można się więc zniechęcać, podziwiając wzory świętości, które wydają się nieosiągalne”. Matka Kościół proponuje je nam nie po to, abyśmy starali się je kopiować, ale po to, by zachęcały nas do kroczenia jedyną i specyficzną drogą, którą zaplanował dla nas Pan. „Liczy się to, aby każdy wierny rozpoznał swoją drogę i wydobył z siebie to, co ma najlepszego, to, co najbardziej osobistego Bóg w nim umieścił (por. 1Kor 12,7)”»26.

Kościół, „ogół powołanych” według pierwotnego znaczenia tego terminu, żyje dzięki bogactwu każdego powołania, które go określa. Każde powołanie jest na usługach wszystkich innych i tylko w dawaniu siebie może wyrazić i odkryć na nowo swoją pełną tożsamość. Dary nie są prywatną i wyłączną własnością grupy. Jako ochrzczeni wszyscy mamy udział w kapłaństwie Chrystusa, w proroctwie i królowaniu Tego, który przyszedł, aby służyć i dać życie. Posługa święceń jest rozumiana jedynie jako służba kapłaństwu powszechnemu wszystkich wiernych. Tak samo to, co jest typowe dla stanu świeckiego, jest darem dla wszystkich, wchodząc w życie i powołanie każdego innego członka jednego ciała Chrystusa. „Wymiar świecki” jest więc udziałem także tych, którzy należą do życia konsekrowanego lub mają posługę święceń: historia Księdza Bosko jest tego wspaniałym dowodem. Ksiądz Bosko to kapłan diecezji turyńskiej, który założył dwa Zgromadzenia osób konsekrowanych i dwa inne Stowarzyszenia świeckie, i który wraz z nimi wszystkimi, a także z wieloma innymi osobami, które umiał odpowiednio zaangażować, zanurzył się intensywnie w „wiek”, w którym żył, w życie i problemy setek tysięcy młodych ludzi, czyniąc to bez lęku, pokonując wielkie trudności i granice, realizując to z owocnością, która inspiruje dziś miliony ludzi, wychodząc poza różnice narodowe, kulturowe i religijne.

Bycie chrześcijaninem i bycie osobą świecką otwiera drogę ku temu, by ten talent laickości, świeckości owocował z największą intensywnością, będąc wykorzystany w nieskończonym bogactwie możliwości otwartych dla tych, którzy żyją w świecie ożywionym wiarą, nadzieją i miłością. Sobór Watykański II dobitnie to wyraził:

«Natomiast zdaniem ludzi świeckich, z tytułu właściwego im powołania, jest szukać Królestwa Bożego zajmując się sprawami świeckimi i kierując nimi po myśli Bożej. Żyją oni w świecie, to znaczy pośród wszystkich razem i poszczególnych spraw i obowiązków świata, i w zwyczajnych warunkach życia rodzinnego i społecznego, z których niejako utkana jest ich egzystencja. Tam ich Bóg powołuje, aby wykonując właściwe sobie zadania, kierowani duchem ewangelicznym przyczyniali się do uświęcenia świata na kształt zaczynu, od wewnątrz niejako, i w ten sposób przykładem zwłaszcza swego życia promieniując wiarą, nadzieją i miłością, ukazywali innym Chrystusa. Szczególnym więc ich zadaniem jest tak rozświetlać wszystkie sprawy doczesne, z którymi ściśle są związani, i tak nimi kierować, aby się ustawicznie dokonywały i rozwijały po myśli Chrystusa i aby służyły chwale Stworzyciela i Odkupiciela»27.

Nie jest zadaniem komentarza do Wiązanki wskazanie wszystkich dziedzin i rzeczywistości życia, w których obecność świeckich jest przemieniająca i może stać się owym zaczynem Królestwa Bożego, którego nikt inny nie mógłby „ugniatać” z taką samą skutecznością i dokładnością. W każdym razie w Kościele świeccy mają do czynienia z szerokim i złożonym spektrum możliwości, wyzwań i sytuacji, z którymi trzeba się zmierzyć, a które są jednocześnie licznymi apelami kierowanymi do tych, którzy chcą być „solą ziemi i światłem świata”. Wejście w konkretność „gdzie”, „kiedy” i „jak” jest drogą otwartą przed każdą osobą i każdą grupą, zgodnie z ich specyfiką. Jest to droga, do przemierzenia której zaprasza nas tegoroczna Wiązanka, usilnie zachęcając nas, byśmy ją podjęli, zintensyfikowali i uczynili własną z odwagą i wielkodusznością, czyniąc w ten sposób aktualnym przesłanie samego Kościoła, który mówi:

«Oświecony wiarą wzrok raduje się wspaniałym widokiem tak wielu świeckich, mężczyzn i kobiet, którzy często nie zauważani lub wręcz nie rozumiani, obcy wielkim tego świata, lecz bliscy kochającemu ich Ojcu, są w normalnym życiu, wśród codziennych zajęć, niestrudzonymi robotnikami pracującymi w winnicy Pańskiej, pokornymi, lecz potężnymi mocą Bożej łaski sprawcami rozszerzania w dziejach Królestwa Bożego»28.

Nie ulega wątpliwości, że dla wszystkich świeckich członków współczesnej Rodziny Salezjańskiej – a także dla osób konsekrowanych, które żyją dzień po dniu ubogacone ich powołaniem i komplementarnością – świat, społeczeństwo, ekonomia i polityka, działanie społeczne w służbie innym, życie chrześcijańskie w codzienności są i muszą być zawsze teologicznym miejscem spotkania z Bogiem:

«Polem właściwym dla ich ewangelizacyjnej aktywności jest szeroka i bardzo złożona dziedzina polityki, życia społecznego, gospodarki; dalej, dziedzina kultury, nauki i sztuki, stosunków międzynarodowych, środków przekazu społecznego; do tego dochodzą niektóre dziedziny szczególnie otwarte na ewangelizację, jak miłość, rodzina, wychowanie dzieci i młodzieży, praca zawodowa, cierpienia ludzkie. Im więcej będzie ludzi świeckich owianych duchem ewangelicznym, odpowiedzialnych za te sprawy oraz wyraźnie im oddanych, i im kompetentniej zdołają je wspierać oraz świadomi będą obowiązku zaangażowania wszystkich swoich sił chrześcijańskich – które często zostają ukryte – tym więcej wszystkie te sprawy będą służyć budowaniu Królestwa Bożego i przynoszeniu zbawienia w Jezusie Chrystusie»29.

Rodzina Księdza Bosko wezwana do bycia zaczynem
Ksiądz Bosko potrafił zaangażować bardzo wiele osób, czyniąc z nich aktywnych i przedsiębiorczych protagonistów tego samego pragnienia ukierunkowanego na zbawienie młodych ludzi. Ksiądz Giulio Barberis skrupulatnie zanotował to, co Ksiądz Bosko powiedział zwracając się do starszej młodzieży Oratorium wieczorem w uroczystość św. Józefa, 19 marca 1876 roku, nieco ponad pięć miesięcy po wyjeździe pierwszych misjonarzy do Patagonii. Ten, nawiązując do pola i winnicy z ewangelicznych przypowieści i czerpiąc z osobistego doświadczenia związanego z życiem na wsi, pomaga młodym ludziom na Valdocco rozeznać, w jaki sposób każdy z nich może odegrać swoją rolę, zawsze cenną i ważną dla wzrostu Królestwa Bożego. Jest to w równym stopniu świecki, jak i ewangeliczny i eklezjalny przykład mówiący o tym, że jesteśmy wezwani do wspólnego wydawania owoców, wykorzystując nasze talenty, każdy zgodnie ze swoją historią życia, zdolnościami i powołaniem. W ten sposób ks. Barberis powraca do słów Księdza Bosko, które niewątpliwie wydają się być niezwykle istotne z punktu widzenia teologii:

«Boski Zbawiciel, wystarczająco dobrze to rozumiecie, przez pole lub winnicę, które były na około, rozumiał Kościół i wszystkich ludzi na świecie; żniwo do wykonania polega na zbawieniu dusz, jako że wszystkie dusze muszą być zebrane i przewiezione do spichlerza Pańskiego; och, co to jest za obfite żniwo; ile milionów ludzi jest na tej ziemi! Jak wiele pracy jeszcze będzie trzeba wykonać, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni; ale – operarii autem pauci – robotników mało.

Przez pracowników, którzy pracują w winnicy Pańskiej, rozumie się wszystkich, którzy w jakiś sposób przyczyniają się do zbawienia dusz. I zauważcie, że przez pracowników tutaj nie rozumie się tylko, jak niektórzy sądzą, kapłanów, kaznodziejów i spowiedników, którzy z pewnością bardziej bezpośrednio są przeznaczeni do pracy i trudzą się przy zbiorze żniwa, ale nie są oni sami, ani nie są wystarczający. Robotnikami są wszyscy ci, którzy w jakiś sposób przyczyniają się do zbawienia dusz; jak pracownikami w polu nie są tylko ci, którzy zbierają zboże, ale także wszyscy inni ich wspomagający. Spójrzcie na pole, jaka różnorodność pracowników. Jest ten, co orze; ten, co karczuje ziemię; inny, co przekopuje je motyką; ten, co grabiami rozbija grudki i ją wygładza; inny rzuca ziarno, a jeszcze inny je zaorywa; ten, co następnie usuwa chwasty, kąkol, życicę, wykę; ten, co wykopuje; ten, co wykorzenia; ten, co wycina; inny potem podlewa w odpowiednim czasie; inny zaś żnie i robi wiązki, snopy i „borle” – w dialekcie piemonckim oznacza stos snopów; ten, co wrzuca na wóz i ten, co powozi; ten, co rozkłada; ten, co młóci zboże; ten, co oddziela ziarno od plew; inne je zbiera, oczyszcza, przesiewa, wrzuca do worka, wiezie do młyna i tu robi z niego mąkę; potem jest ten, co przesiewa; ten, co ugniata; ten, co piecze.

Widzicie, moi drodzy, jaka różnorodność pracowników jest wymagana, aby żniwo osiągnęło swój cel, aby dać nam wyborny chleb rajski.

Jak w polu, tak i w Kościele, potrzeba każdej grupy pracowników, właśnie wszelkiego rodzaju; nie ma takiego, kto może powiedzieć: „Ja chociaż postępuję dobrze, nie będę w nim przydatny w pracy dla większej chwały Bożej”. Nie, nikt nie może tak mówić; każdy może zrobić coś dobrego we właściwy mu sposób»30.

Zrodziliśmy się charyzmatycznie jako wspólnota i jako komunia osób z różnych środowisk społecznych, różnych stanów, profili zawodowych…, które łączy ta sama misja i motywacja charyzmatyczna, które Ksiądz Bosko umiał przekazać31. Taki był charakter Oratorium w latach 1841 – 1859: (18 lat!), w czasie których ta synergia ludu Bożego nadal silnie się przejawia w kontekście współpracy w różnych formach w celu czynienia najbardziej zagrożonych ludzi młodych „dobrymi chrześcijanami i uczciwymi obywatelami”. Jest rzeczą niezaprzeczalną, że od początku zrodziliśmy się jako całość ludu Bożego: taka jest natura naszego charyzmatu i naszej misji.

Jestem bardzo świadomy – i staram się to przekazać całej naszej Rodzinie Salezjańskiej – tego oczywistego faktu: tylko razem, tylko żyjąc w komunii będziemy mogli dokonać dzisiaj coś znaczącego.

Zwróciłem się do całego Zgromadzenia Salezjańskiego z gorącym apelem dotyczącym naszej wspólnej misji ze świeckimi – apelem, który służy całej Rodzinie Księdza Bosko, a którego nieuwzględnienie doprowadziłoby nas w niedalekiej przyszłości do punktu, z którego nie będzie bezpiecznego powrotu.

Oświadczyłem:

«Nasza KG24 stanowiła z pewnością charyzmatyczną odpowiedź na eklezjologię komunii Soboru Watykańskiego II. Wiemy dobrze, że Ksiądz Bosko od samego początku swojej misji na Valdocco angażował wielu świeckich, przyjaciół i współpracowników w taki sposób, aby uczestniczyli w jego misji wśród młodzieży. Od samego początku „pobudzał do dzielenia się i współodpowiedzialności ze strony duchownych, świeckich, mężczyzn i kobiet”32. Chodzi tu więc, pomimo naszych oporów, o punkt, od którego nie ma odwrotu, ponieważ, oprócz tego, że odpowiada działaniu Księdza Bosko, ten model działania dotyczący misji dzielonej ze świeckimi, zaproponowany przez KG24, jest w rzeczywistości „jedynym możliwym do praktykowania w obecnej sytuacji”»33.

Mamy więc punkt, od którego nie ma odwrotu dla dobra tych, którzy decydują i zdecydowali się wejść w ten styl misji, formacji, życia wspólnego, który otwiera nowe horyzonty przyszłości dla charyzmatu Księdza Bosko, czyniąc to w pełnej harmonii z drogą, którą Kościół podąża pod przewodnictwem, niewątpliwie proroczym i wzorcowym, papieża Franciszka.

Jednocześnie istnieje również inny niebezpieczny i ryzykowny brak powrotu w przypadku tych, którzy nie mogą lub nie chcą przekroczyć tego progu i zamykają się w różnych formach samoreferencyjnej izolacji: nie nadążają już za czasami w sposobie przeżywania i interpretowania obecności salezjańskiej, skazując się z biegiem lat na utratę znaczenia i wymarcie.

Ostatecznym celem misji Księdza Bosko jest, obok zbawienia swoich wychowanków, przemiana społeczeństwa. Szeroką i odważną wizję Księdza Bosko, jego niestrudzoną pracowitość, jego odporność w obliczu przeszkód... można wytłumaczyć tylko tym horyzontem przemiany społecznej i ewangelizacji młodzieży w skali globalnej.

Ksiądz Bosko nie angażuje się w politykę, ale może rozmawiać ze wszystkimi przedstawicielami różnych szczebli władzy, ponieważ jego zaangażowanie jest wyraźnie ukierunkowane na dobro ludzi młodych, którzy nikogo z tych, którym na sercu leży społeczność ludzka i służba innym – bo służba publiczna jest i powinna być także dla dobra wszystkich – nie mogą nie obchodzić.

Tak więc nasz wspólny głos może znaleźć dostęp i posłuch daleko poza granicami wyznaniowymi, jeśli razem wcielimy dziś w życie to samo ukochanie młodzieży, które zostało nam dane jako charyzmat, którego nie możemy realizować inaczej, jak tylko razem jako Rodzina Księdza Bosko.

Komplementarność powołań w rodzinie Księdza Bosko, bycie zjednoczonymi jako Rodzina Salezjańska i zjednoczonymi z wielką liczbą świeckich mężczyzn i kobiet z różnych środowisk na świecie, bycie razem w misji i formacji, staje się nieuniknionym wymogiem dzisiaj, a tym bardziej w odniesieniu do przyszłości, jeśli chcemy nadal coś znaczyć.

A ta komunia w duchu rodzinnym i w ramach szerokiego ruchu salezjańskiego jest wielkim darem, który posiadamy jako cenne dziedzictwo.

W cieniu wielkiego drzewa ze wspaniałymi owocami
W liście na zakończenie II Seminarium promującego procesy beatyfikacji i kanonizacji Rodziny Salezjańskiej napisałem:

«Od księdza Bosko aż po dzień dzisiejszy jesteśmy świadkami tradycji świętości, która zasługuje na uwagę, ponieważ jest wcieleniem charyzmatu, który pochodzi od niego i który wyraził się w wielości stanów i form życia. Mowa tu o mężczyznach i kobietach, młodzieży i dorosłych, osobach konsekrowanych i świeckich, biskupach i misjonarzach, którzy w różnych kontekstach historycznych, kulturowych i społecznych, w różnym czasie i przestrzeni sprawili, że charyzmat salezjański zajaśniał szczególnym światłem, stanowiąc dziedzictwo, które odgrywa skuteczną rolę w życiu i wspólnocie wierzących oraz ludzi dobrej woli»34.

Z pokorą i głębokim poczuciem wdzięczności postrzegamy Rodzinę Salezjańską jako wielkie drzewo o wielu owocach świętości. Są to mężczyźni i kobiety, młodzież i dorośli, którzy wypełnili swoje życie zaczynem miłości, miłości, która daje siebie w pełni, wiernej Jezusowi Chrystusowi i Jego Ewangelii.

Eklezjologia ukazuje, jak wiemy, że różne powołania mają wspólne źródło chrzcielne i mają przyczyniać się do wzrostu ludu Bożego:

«W Kościele-Komunii różne stany życia są bardzo ściśle ze sobą związane, aż do wzajemnego przyporządkowania. Wszystkie oczywiście mają ten sam, jedyny najgłębszy sens, to znaczy każdy z nich jest odmiennym sposobem przeżywania tej samej godności chrześcijańskiej i powszechnego powołania do świętości polegającej na doskonałej miłości. Są to sposoby różne i komplementarne, co oznacza, że każdy z nich posiada własną, oryginalną i niepowtarzalną fizjonomię, a równocześnie każdy z nich jest powiązany z innymi i spełnia wobec innych rolę służebną»35.

Ta perspektywa wskazuje, że charyzmat salezjański jest kompletny, gdy powołanie i misja są przeżywane we wzajemności i komplementarności różnych powołań. W tym powinien się wyrażać głęboki sens Rodziny Salezjańskiej: szeroki ruch apostolski dla zbawienia młodzieży.

Warto zauważyć, że wśród 173 Świętych, Błogosławionych, Czcigodnych Sług Bożych, Sług Bożych naszej Rodziny, 25 to osoby świeckie, które wcielały charyzmat salezjański w rodzinie, w domu salezjańskim, w życiu świeckim, w wykonywanym zawodzie, w uprzywilejowanej przestrzeni świadectwa chrześcijańskiego, w różnych kontekstach społecznych, historycznych i kulturowych. Uważam, że będzie stosowne wspomnieć o nich jako o świadkach w ramach komentarza tej Wiązanki:

- Święty Dominik Savio, młodzieniec, wyraz świętości młodzieżowej, owoc łaski uprzedzającej i lider wielkiej rzeszy świętych ludzi młodych.

- Błogosławiona Laura Vicuňa, dziewczyna, świadek siły miłości, która daje życie i przypomina o rzeczywistości zranionej rodziny.

- Błogosławiony Zefiryn Namuncurá, młody Mapucz, stanowi odniesienie do prawdziwych wartości i poszanowania rodzimych kultur oraz dzieła inkulturacji wiary i charyzmatu.

- Błogosławieni Franciszek Kęsy, Czesław Jóźwiak, Edward Kaźmierski, Edward Klinik, Jarogniew Wojciechowski, męczennicy z Oratorium w Poznaniu, świadkowie wiary aż po męczeństwo.

- Wśród błogosławionych męczenników prześladownia hiszpańskiego znajdują się: Alessandro Planas Saurí i Giovanni de Mata Díez, świeccy współpracownicy; Tommaso Gil de la Cal, Federico Cobo Sanz, Igino de Mata Díez, trzej aspiranci przygotowujący się do życia salezjańskiego; Bartolomeo Blanco Márquez, świecki i narzeczony, oraz Teresa Cejudo Redondo, żona i matka – salezjanie współpracownicy zaangażowani w życie kościelne, społeczne, stowarzyszeniowe w swoich środowiskach.

- Błogosławiona Alexandrina Maria Da Costa, salezjanka współpracownica, która przywołuje najwyższą formę współpracy, stojącą pod znakiem zjednoczenia z odkupieńczą męką Jezusa.

- Błogosławiony Alberto Marvelli, były wychowanek Oratorium w Rimini, zaangażowany w życie społeczne i polityczne.

- Czcigodna służebnica Boża mama Małgorzata Occhiena, odzwierciedlająca obecność matczyną i kobiecą u początków charyzmatu. - Czcigodna Służebnica Boża Dorotea Chopitea, żona i matka, która „przyjmuje” i rozwija charyzmat salezjański, wybierając życie ubogie i pozwalając się ewangelizować przez ubogich.

- Czcigodny Sługa Boży Attilio Giordani, mąż i ojciec, który wciela radość salezjańską w rodzinie, w pracy, w oratorium i na ziemi misyjnej.

- Sługa Boży Simão, Indianin Bororo, który dzielił misję salezjańską z ks. Rudolfem Lunkenbeinem, przypominając o wymogu uznania i przyjęcia ziaren prawdy znajdujących się w każdej kulturze i tradycji.

- Służebnica Boża Matilde Salem, żona i dobrodziejka, który przekazuje swoje dobra i poświęca swoje życie dla owocności charyzmatu na ziemi syryjskiej, dając świadectwo siły komunii między chrześcijanami oraz zdolności do współistnienia z wyznawcami innych religii.

- Sługa Boży Antonino Baglieri, ochotnik z Księdzem Bosko, który w chorobie umiał być zaczynem ewangelicznym.

- Służebnica Boża Vera Grita, salezjanka współpracownica i nauczycielka, narzędzie Dzieła mistycznego, które zobowiązuje każdego chrześcijanina do tego, by łaska Eucharystii przynosiła owoce.

- Sługa Boży Akash Bashir, młody były wychowanek salezjański z Pakistanu, który oddał swoje życie za braci.

Wśród tych licznych i różnorodnych świętych postaci chciałbym wskazać na niektóre, które ofiarują nam znaczące i oryginalne świadectwo świętości osób świeckich, a które, moim zdaniem, ukazują ów wieloaspektowy, to znaczy bogaty w różne aspekty, strony, formy i kolory wymiar życia świeckiego, przeżywanego w różnych kontekstach, w różnych wiekach, w ramach różnych powołań, ale pełnego prostej świętości w codzienności. Mowa tu o tej świeckiej świętości „z sąsiedztwa”, której odkrycie zawsze przynosi nam tak wiele dobrego. Zatrzymam się w tym miejscu, by kontemplować niektóre z tych postaci:

Małgorzata Occhiena, „Mama”
Wiemy, że Ksiądz Bosko na początku działalności Oratorium, po przemyśleniu i zastanowieniu się nad sposobami wyjścia z pojawiających się trudności, udał się na rozmowę do swojego proboszcza w Castelnuovo, mówiąc mu o swej potrzebie i obawach. „Masz matkę! – rzekł proboszcz bez chwili wahania – niech uda się z tobą do Turynu”. Mama Małgorzata przybyła na Valdocco w listopadzie 1846 roku i przez dziesięć lat była matką dla setek chłopców. W 1846 roku czynne było tylko oratorium, do którego chłopcy zjeżdżali głównie w niedziele. Memorie Biografiche mówią o co najmniej 800 chłopcach w tym czasie. W tygodniu, co wieczór, po pracy w mieście, przychodzili chłopcy na zajęcia w ramach szkoły wieczorowej. Można sobie wyobrazić rozlegające się wówczas wszędzie krzyki. Klasy szkolne zajmowały kuchnię i pokój Księdza Bosko, zakrystię, chór, kaplicę. Słychać było głosy, śpiewy, podnoszące się i opadające, ale nie można było inaczej. Mama Małgorzata była tam z nimi. Oczywiście księża, a nawet świeccy pomagali Księdzu Bosko; także później przybyły inne kobiety, aby pomóc. Ale tylko Mama Małgorzata była tam zawsze, w pełnym wymiarze godzin. Ta dyspozycyjność sprawiła, że była droga im wszystkim i cieszyła się szacunkiem wszystkich, którzy ją znali. Od samego początku, kiedy przybyła do Turynu, jak tylko poznali ją ludzie z sąsiednich dzielnic, nie nazywano jej inaczej niż „mama”. Tam przez dziesięć lat jej życie przeplatało się z życiem jej syna i z początkami dzieła salezjańskiego: była pierwszym i głównym współpracownikiem Księdza Bosko; ta jej

czynna dobroć stała się matczynym elementem systemu prewencyjnego. Niewykształcona, ale pełna mądrości pochodzącej z góry, była także pomocą dla wielu ubogich dzieci ulicy, dzieci niczyich; na pierwszym miejscu stawiała Boga, spalając się dla Niego w życiu ubogim, modlitwy i poświęcenia.

Bartolomé Blanco Márquez, człowiek młody, chrześcijanin w każdym calu «Jestem robotnikiem, synem rodziców, którzy również byli robotnikami. Żyłem i żyję w środowisku niedostatku i pracy klas ubogich, i odczuwam czasem w żyłach protest, zdecydowany protest, podsycany niekiedy ogniem młodzieńczego entuzjazmu, wobec tych, którzy uważają, że nie jesteśmy ludźmi takimi jak oni, ponieważ na nasze nieszczeście – a może z zrządzenia losu – urodziliśmy się w ubóstwie, nosimy robotnicze ubranie i mamy szorstkie, zrogowaciałe ręce. Ale powiem jasno: jestem robotnikiem i jestem katolikiem». Tym, który tak przemawiał, był 19-letni młodzieniec, z zawodu wytwórca krzeseł, a uczynił to na wiecu Akcji Ludowej 5 listopada 1933 r. w Pozoblanco (Hiszpania); postawny i odważny młody człowiek, o niepospolitej inteligencji, chociaż niski pochodzeniem i wywodził się z klasy robotniczej; obrońca praw ludu i Kościoła. Urodził się 25 grudnia 1914 r. w Pozoblanco (Kordoba, Hiszpania), stracił matkę w czasie epidemii tzw. „hiszpanki”. A potem również stracił ojca w wieku dwunastu lat, musiał porzucić szkołę i podjąć pracę jako stolarz. Kiedy salezjanie przybyli do Pozoblanco we wrześniu 1930 r., Bartolomé uczęszczał do oratorium i pomagał jako katecheta i animator. W księdzu Antonio do Muiño znalazł kierownika, który zachęcił go do dalszej edukacji intelektualnej, kulturalnej i duchowej poprzez udział w działalności kółek zainteresowań. Ten salezjanin był, aż do przedwczesnej śmierci Bartolomé, jego spowiednikiem i kierownikiem duchowym. Był ceniony przez krewnych, przyjaciół i towarzyszy za poczucie humoru, zaangażowanie apostolskie i postawę lidera. Później wstąpił do Akcji Katolickiej, w której był sekretarzem i gdzie dawał z siebie wszystko. Przeniósł się do Madrytu, gdzie w Robotniczym Instytucie Społecznym zdobył specjalizację w zakresie apostolstwa wśród robotników, wyróżniając się jako elokwentny mówca i znawca kwestii społecznych. Po otrzymaniu stypendium, w ramach podróży zorganizowanej przez Robotniczy Instytut Społeczny, mógł poznać katolickie organizacje robotnicze we Francji, Belgii i Holandii. Mianowany delegatem katolickich związków zawodowych, założył osiem sekcji w prowincji Kordoba. Kiedy wybuchła rewolucja, 30 czerwca 1936 roku, Bartolomé wrócił do Pozoblanco i wstąpił do „Gwardii Cywilnej”, aby bronić miasta, które po miesiącu poddało się drugiej walczącej frakcji. Oskarżony o bunt, trafił do więzienia, gdzie nadal przykładnie się zachowywał: „Aby zasłużyć na męczeństwo, trzeba ofiarować się Bogu jako męczennik!”. Został osądzony i skazany na śmierć w Jaén w dniu 29 września. Po ogłoszeniu wyroku, zachowując spokój i broniąc się z godnością, rzekł: „Sądziliście, że wyrządzacie mi zło, a zamiast tego wyrządzacie mi dobro, ponieważ wykuwacie mi koronę”.
Tę postawę potwierdzają jego listy, które napisał do rodziny i narzeczonej w przeddzień śmierci: „Niech to będzie moja ostatnia wola: przebaczenie, przebaczenie i jeszcze raz przebaczenie; ale niech temu przebaczeniu, którego chcę, towarzyszy to, co potrafimy robić najlepiej. Tak więc proszę was, byście mnie pomścili zemstą chrześcijanina: odwzajemniając się dobrem tym, którzy próbowali mnie skrzywdzić” – pisze do cioć i kuzynów. A do swojej narzeczonej, Maruji: „Kiedy zostanie mi kilka godzin do ostatniego spoczynku, chcę cię prosić tylko o jedno: abyś na pamiątkę miłości, jaką żywiliśmy dla siebie i która w tej chwili jeszcze bardziej wzrasta, zadbała o zbawienie swojej duszy; niech to będzie twój główny cel, abyśmy mogli spotkać się w niebie na całą wieczność, gdzie nikt nas nie rozłączy”.

Jego współwięźniowie zachowali w pamięci wzruszające szczegóły dotyczące jego pójścia na śmierć. Poszedł boso, aby bardziej upodobnić się do Chrystusa. Kiedy założyli mu kajdanki na nadgarstki, ucałował ręce strażnika, który mu je zakładał. Nie zgodził się, kiedy zaproponowali mu strzał w plecy. „Ten, kto umiera dla Chrystusa – powiedział – musi to uczynić frontalnie i z odkrytą piersią. Niech żyje Chrystus Król!”, po czym upadł z wyciągniętymi rękami w kształcie krzyża, przeszyty kulami w pobliżu dębu. Było to 2 października 1936 roku. Nie miał jeszcze 22 lat. Został beatyfikowany w Rzymie w dniu 28 października 2007 roku.

Attilio Giordani, świecki „w stylu Księdza Bosko”
Urodził się 3 lutego 1913 roku w Mediolanie. Od najwcześniejszych lat z wielką gorliwością uczęszczał do salezjańskiego oratorium św. Augustyna, a w wieku osiemnastu lat wyróżniał się wielkim poświęceniem dla młodzieży, która do niego uczęszczała. Przez dziesiątki lat był sumiennym katechetą oraz wytrwałym i wspaniałym animatorem, odznaczającym się wielką prostotą i radością. Troszczył się o liturgię, formację, rekreację, wypoczynek, teatr. Kochał Boga całym sercem i znajdował w życiu sakramentalnym, modlitwie i kierownictwie duchowym źródła życia w łasce. W czasie służby wojskowej, którą rozpoczął w 1934 r., a zakończył ostatecznie, po różnych etapach, w 1945 r., wykazał wielki zmysł apostolski w gronie swoich towarzyszy. Potem był zatrudniony w przedsiębiorstwie „Pirelli” w Mediolanie, gdzie również szerzył pogodę ducha i dobry humor, a wszystko to z głębokim poczuciem obowiązku. 6 maja 1944 r. ożenił się z katechetką, Noemi D'Avanzo. Mieli trójkę dzieci: Piergiorgia, Mariagrazię i Paolę. Był mężem i ojcem pełnym wielkiej wiary i pogody ducha, kierując się świadomą prostotą i ewangelicznym ubóstwem w trosce o najbardziej potrzebujących. Nie ujmując niczego rodzinie, czyni oratorium swoją drugą rodziną, oddając w służbie młodzieży swoją bogatą inwencję i niezwykłe umiejętności wychowawcze. W porozumieniu ze swoją żoną Noemi wyjechał do Mato Grosso (Brazylia), dzieląc z dziećmi wybór zaangażowania misyjnego. 18 grudnia 1972 r., w czasie spotkania, po tym jak z entuzjazmem i zapałem mówił o obowiązku oddania życia za innych, nagle poczuł się słabo. Zdążył tylko powiedzieć synowi: „Pier, kontynuuj”, umierając na zawał serca. Jest czcigodnym sługą Bożym od 9 października 2013 roku.

Jego życie jako chrześcijanina, zaangażowanego apostolsko, nabrało tak zdecydowanego i osobistego ukierunkowania, że mógł mówić (a są to wszystko jego własne sformułowania) o: „radości służenia Chrystusowi”; „nie byciu dobrym w byle jaki sposób”; „życiu w świecie, nie będąc ze świata”; „pójściu pod prąd”; „konieczności życia tym, czym chce się żyć”. To jego dojrzewanie kształtowało się na różnych etapach jego życia: jako nastolatka, jako młodego żołnierza, jako żołnierza na grecko-albańskim froncie, co odzwierciedla jego „Dziennik wojenny”. Wybór narzeczonej Noemi D’Avanzo był również podyktowany względami wiary, o czym pisał do niej w liście: „Pan, zbliżając mnie do Ciebie, postawił mi przed oczyma Twoją miłość i ducha poświęcenia wobec umiłowanych Zbawiciela. To był główny impuls, który skłonił mnie do poproszenia Cię o rękę”. Wiara Attilio była tak wielka, że rzeczywiście był „znakiem” obecności Boga: w swojej rodzinie, w oratorium, we wspólnocie parafialnej i w odniesieniu do wszystkich, którzy go spotykali; była to wiara, która bardziej niż w głoszeniu, znajdowała wyraz w jego czynach i w sposobie jego bycia: „Miara naszej wiary przejawia się w naszym byciu”. • Vera Grita, „Nauczycielka z Savony” Urodzona 28 stycznia 1923 r. w Rzymie, mieszkała i uczyła się w Savonie, gdzie zdobyła kwalifikacje nauczycielskie. W wieku 21 lat, w czasie nagłego nalotu na miasto (1944 r.), została przejechana i poturbowana przez uciekający tłum, co miało poważne konsekwencje dla zdrowia jej ciała, które na zawsze zostało naznaczone cierpieniem. W swoim krótkim ziemskim życiu przeszła niezauważona, ucząc w szkołach w środkowej części Ligurii, gdzie zyskała szacunek i sympatię wszystkich ze względu na swój dobry i łagodny charakter. W Savonie, w salezjańskiej parafii pw. Maryi Wspomożycielki, uczęszczała na Mszę św. i gorliwie przystępowała do sakramentu pokuty. Jako salezjanka współpracownica, od 1967 roku, uświadomiła sobie swoje powołanie polegające na całkowitym oddaniu siebie Panu, który w nadzwyczajny sposób jej się darował w skrytości jej serca, „Głosem” i „Słowem”, jako posłance „Dzieła Żywych Tabernakulów” (Opera dei Tabernacoli Viventi). Pod wpływem impulsu Bożej łaski i otwierając się na kierownictwo duchowe swoich przewodników, Vera Grita odpowiedziała na ten Boży dar, dając w swoim życiu, naznaczonym wielkim trudem znoszenia choroby, świadectwo spotkania ze Zmartwychwstałym. Poświęcała się z heroiczną ofiarnością nauczaniu i wychowaniu swoich uczniów, zaspakajając jednocześnie potrzeby związane z rodziną, dając przy tym świadectwo życia w ewangelicznym ubóstwie. Zmarła 22 grudnia 1969 roku, w wieku 46 lat, w małej sali szpitalnej w Pietra Ligure.

Vera Grita była całkowicie ukierunkowana na Eucharystię, co staje się bardzo wyraźne zwłaszcza w ostatnich latach jej życia. Nie myślała w kategoriach programów, inicjatyw apostolskich, projektów: przyjęła fundamentalny „projekt”, jakim jest sam Jezus, do tego stopnia, że uczyniła go swoim własnym życiem. Współczesny świat bardzo potrzebuje Eucharystii.

Droga jej życia, przeżywana w mozolnej pracowitości, oferuje także nową świecką perspektywę świętości, stając się przykładem nawrócenia, przyjęcia i uświęcenia dla „ubogich”, „słabych”, „chorych”, którzy mogą się w niej odnaleźć i znaleźć nową nadzieję.

Jako Salezjanka Współpracownica Vera Grita żyje i pracuje, uczy i spotyka się z ludźmi, czyniąc to z wyraźną wrażliwością salezjańską: poprzez serdeczną dobroć jej dyskretnej, ale skutecznej obecności; zdolność do bycia kochaną przez dzieci i rodziny; pedagogikę dobroci, którą wdraża ze swoim nieustannym uśmiechem, wspaniałomyślną gotowością do pomocy, z jaką, nie zważając na trudności, otacza zwłaszcza ostatnich, małych, dalekich, zapomnianych, a także – wspaniałomyślne ukochanie Boga i Jego chwały na drodze krzyżowej, pozwalając sobie zabrać wszystko w jej sytuacji osoby chorej.

Akash Bashir, świadek męstwa i pokoju
Ten były wychowanek salezjański jest pierwszym Pakistańczykiem, którego proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny jest w toku. 15 marca 2015 r. poświęcił swoje życie, zapobiegając masakrze, której zamachowiec samobójca zamierzał dokonać w kościele św. Jana w Youhannabad, chrześcijańskiej dzielnicy Lahaur w Pakistanie. Akash Bashir miał 20 lat, uczył się w szkole technicznej „Don Bosco” w Lahaur i został ochroniarzem ochotnikiem.

Najbardziej uderza to, jak zdecydowany i silny był ten prosty młody człowiek w stawianiu czoła złu i walce z zabójczą przemocą. Słowa, które wypowiedział do zamachowca przed śmiercią – „Umrę, ale nie pozwolę ci wejść do kościoła” –wyrażają jego silną wiarę i heroiczną odwagę w dawaniu świadectwa miłości, która nie zna miary. Ewangelia z IV niedzieli Wielkiego Postu (15 marca 2015 r.) przywołuje słowa Jezusa do Nikodema: „Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu” (J 3,20-21). Akash przypieczętował te słowa swoją krwią jako młody chrześcijanin. Walczył ramię w ramię z potęgą śmierci, nienawiści i przemocy, sprawiając, że światło i prawda zatriumfowały. Opłukał białą szatę w krwi Baranka, nadając jej szczególny blask (por. Ap 7,14).

Kontakt ze światem i charyzmatem salezjańskim wzmocnił w Akashu te cechy dobroci i wspaniałomyślności, których nauczył się w rodzinie i we wspólnocie chrześcijańskiej. Akash Bashir jest przykładem świętości dla każdego chrześcijanina, przykładem dla wszystkich młodych chrześcijan na całym świecie. I jest on niewątpliwie wyraźnym charyzmatycznym znakiem salezjańskiego systemu wychowawczego. Akash jest głosem wielu odważnych młodych ludzi, którzy są w stanie oddać swoje życie za wiarę pomimo trudności, ubóstwa, ekstremizmu religijnego, obojętności, nierówności społecznych i dyskryminacji. Życie i męczeństwo tego młodego Pakistańczyka każe nam rozpoznać moc Bożego Ducha Świętego, żywego, obecnego w najmniej oczekiwanych miejscach, w pokornych, w prześladowanych, w młodych, w Bożych maluczkich.

I nie możemy zapomnieć o Artemidesie Zattim w roku jego kanonizacji
To prawda, że był osobą konsekrowaną, zakonną, ale nie można nie być pod wrażeniem świeckiego wymiaru jego świętości, przeżywanej w codziennej praktyce miłosierdzia w prostym środowisku małego szpitala i małej miejscowości. Jest on przykładem i wzorem poświęcenia się swojej społeczności w ofiarnej i cierpliwej pracy, mającym Boga za źródło, motywację wiary oraz jedyny i ostateczny cel swojego życia.

Ich życie, życie ich wszystkich i ich przykład są jak „zaczyn w cieście”, który wciąż powiększa Królestwo w nas i obok nas.

Świeccy dają podłoże dla rozwoju wiary36. To sformułowanie Benedykta XVI przypomina nam, jak dzięki wierze i zaangażowaniu w ewangelizację tak wielu świeckich, małżeństw, rodzin i wspólnot chrześcijańskich, chrześcijaństwo zakorzenia się i rozwija w świecie. Dzięki łasce chrztu wiara wzrasta i rozprzestrzenia się.

I podobnie świeccy świadkowie świętości salezjańskiej wymienieni powyżej i wielu innych z sąsiedztwa dawali i dają podłoże dla rozwoju charyzmatu salezjańskiego. To towarzystwo świętych przypomina nam, że przed dziełami i rolami uprzywilejowanym miejscem dla głoszenia Ewangelii i rozkwitu charyzmatu jest jakość relacji międzyludzkich.

Te świadectwa przypominają nam o powszechnym powołaniu do świętości, tak drogiemu zarówno św. Franciszkowi Salezemu – jak już powiedzieliśmy – jak i naszemu Ojcu Rodziny Salezjańskiej, Księdzu Bosko, który proponował młodzieży oratoryjnej i robotniczej cel świętości jako cel dostępny dla wszystkich, łatwy do osiągnięcia i ukierunkowany na nieskończone szczęście.

A wszystko to, ciesząc się bliskością Maryi Wspomożycielki, która przyjęła Jezusa do swego dziewiczego łona i dlatego jest Matką, Nauczycielką i Przewodniczką w wierze, zwłaszcza w towarzyszeniu młodym pokoleniom na ich drodze do świętości. Życie ich wszystkich i ich przykład są jak „zaczyn na chleb”.

Nasza młodzież jako ZACZYN we współczesnym świecie
Chciałbym na koniec przesłania skierowanego w ramach tegorocznej Wiązanki zwrócić się do ludzi młodych i odnieść się do drogi, którą chcemy wspólnie podążać, ponieważ oni również chcą nam towarzyszyć, tak jak my chcemy im towarzyszyć:

«Chcemy wam to powiedzieć silnym głosem i całym sercem. Bycie tutaj było dla nas spełnieniem marzenia: w tym szczególnym miejscu, jakim jest Valdocco, gdzie wzięło początek posłannictwo salezjańskie, znaleźli się razem salezjanie i ludzie młodzi w duchu tej samej misji salezjańskiej, złączeni wspólnym pragnieniem stania się świętymi. Macie nasze serca w swoich dłoniach. Dbajcie o ten swój cenny skarb. Prosimy, byście o nas nigdy nie zapomnieli i nie przestali słuchać naszego głosu. Turyn, 7 marca 2020»37.

Istotnie, młodzi ludzie przygotowują się do życia, a my towarzyszymy im na tej drodze, i nie mam wątpliwości, że bardzo wielką przysługą, jaką moglibyśmy oddać im, społeczeństwu i Kościołowi, jest pomoc w uświadomieniu im roli społecznej, jaką muszą odegrać i do której muszą się przygotować. Dlatego też oni jako pierwsi muszą się dowiedzieć, że są powołani do bycia owym zaczynem w rodzinie ludzkiej.

Przygotowując się do napisania tego komentarza, postanowiłem poszukać i przeczytać, właśnie z myślą o tej ostatniej części Wiązanki, niektóre z wypowiedzi trzech ostatnich papieży – św. Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka – skierowanych do młodych ludzi, bo byłem pewien, że ich przesłania będą bogate i bardzo mocne. I takie właśnie są moim zdaniem: bardzo aktualne, bardzo na czasie i, ośmielę się powiedzieć, są też bardzo „salezjańskie”. A jednocześnie chcę mocno podkreślić, że ogromne, rozległe i wymagające jest zadanie, które młodzi ludzie mają przed sobą w Kościele i w świecie. Jeśli przyjmą wyzwanie, by być prawdziwie młodymi współczesnymi ludźmi, aktywnymi w swoim chrześcijańskim i społecznym zaangażowaniu oraz prawdziwym „zaczynem” w rodzinie ludzkiej.

Papież Jan Paweł II, trzy lata przed śmiercią, w jednym ze swoich przemówień38 wskazał na osiem głównych wyzwań, które są autentycznymi propozycjami dla życia chrześcijańskiego, społecznego i politycznego oraz zadaniem dla młodych ludzi, którzy chcą podejmować znaczące wyzwania. Istotnie, jest to osiem wyzwań, które niektórzy badacze sprowadzają do jednego, a które można by wyrazić w ten sposób: postawić człowieka w centrum ekonomii i polityki. Zadanie, które się z tym wiąże, jest następujące: obrona życia ludzkiego w każdej sytuacji; wspieranie rodziny i likwidacja ubóstwa (poprzez zmniejszenie zadłużenia, wspieranie rozwoju i otwarcie sprawiedliwego handlu międzynarodowego); obrona praw człowieka i działania na rzecz rozbrojenia (ograniczenie sprzedaży broni i utrwalenie pokoju po zakończeniu konfliktów); walka z poważnymi chorobami i dostęp dla wszystkich do najbardziej potrzebnych leków; ochrona przyrody i zapobieganie klęskom żywiołowym, i wreszcie – ścisłe stosowanie prawa i konwencji międzynarodowych.

Z kolei w encyklice o integralnym rozwoju człowieka Caritas in veritate39, Papież Benedykt XVI wymienia aktualne wyzwania, które są pilne i istotne dla życia świata, a którym może stawić czoła dzisiejsza młodzież, a są to: właściwe wykorzystanie zasobów ziemi, poszanowanie ekologii, sprawiedliwy podział dóbr i kontrola mechanizmów finansowych, walka z głodem na świecie, promocja godności pracy, solidarność ludzka z krajami najuboższymi, służba na rzecz kultury życia, dialog międzyreligijny oraz budowanie pokoju między ludami i narodami.

I na koniec, Papież Franciszek proponuje szereg wymagających zadań, które mamy do realizacji jako chrześcijanie i które czekają na młodych ludzi, którzy chcą je podjąć i zaangażować się w nie ze swoją wiarą i pracą, ponieważ wielu innych młodych ludzi cierpi z powodu różnego rodzaju przemocy i gwałtu. Odnosząc się do jego różnych pism (encyklik, adhortacji apostolskich i orędzi do młodzieży)40, chciałabym wspomnieć, iż stwierdza on w nich, że istnieją straszne i bolesne konteksty wojenne (nie mogę nie wspomnieć tutaj o niesprawiedliwej wojnie przeciwko narodowi ukraińskiemu, o której wszyscy wiemy, ponieważ trwa już od wielu miesięcy); że jest wiele osób i młodych ludzi, którzy cierpią z powodu przemocy, która przejawia się na wiele różnych sposobów: porwania, wymuszenia, przestępczość zorganizowana, handel ludźmi, niewolnictwo i wykorzystywanie seksualne, zbrodnie wojenne itp. Niektóre dzieci są zmuszane do bycia żołnierzami, wstępowania do zbrojnych i przestępczych gangów, angażowania się w handel narkotykami. Wiele dzieci i nastolatków jest wykorzystywanych seksualnie i staje się niewolnikami handlu ludźmi. Nie brakuje także osób i młodzieży marginalizowanej, a nawet prześladowanych z powodu swojej przynależności etnicznej czy wyznania. Nie można również zapomnieć o bólu związanym z migracją (w nieludzkich warunkach) i pladze ksenofobii41. Globalne odrzucenie, rasizm i łamanie podstawowych praw człowieka to inne realia świata, w którym jest także tak wiele bólu42.

Mamy świadomość, że to wszystko i wiele więcej dotyczy tej ludzkiej rodziny, w której chcemy być zaczynem, solą i światłem43? Czy można powiedzieć, że jest to pogląd pesymistyczny? Nie, wcale nie. Sam papież Franciszek wskazuje na wiele przykładów postępu, które jednak idą w parze z „obniżeniem poziomu etyki”:

«Wraz z Wielkim Imamem Ahmadem Al-Tayyebem nie lekceważymy pozytywnych zmian w nauce, technologii, medycynie, przemyśle i opiece społecznej, zwłaszcza w krajach rozwiniętych. Podkreślamy jednak, że „obok tych wielkich i cennych osiągnięć historycznych, jakimi są w istocie, istnieje również zepsucie moralne, które wpływa na działania międzynarodowe, jak i osłabienie wartości duchowych i odpowiedzialności. Wszystko to przyczynia się do ogólnego poczucia frustracji, izolacji i rozpaczy .... Rodzą się ogniska napięć i gromadzona jest broń i amunicja, a wszystko to w sytuacji światowej, zdominowanej niepewnością, rozczarowaniem, obawami o przyszłość i kontrolowanej przez krótkowzroczne interesy gospodarcze. Stwierdzamy również poważne kryzysy polityczne, niesprawiedliwość i brak uczciwego podziału zasobów naturalnych. W obliczu takich kryzysów, które prowadzą do śmierci z głodu milionów dzieci, wycieńczonych ubóstwem i głodem - na poziomie międzynarodowym panuje milczenie, z którym nie można się pogodzić»44.

Ta rzeczywistość jest okazją dla nas wszystkich, a szczególnie dla ludzi młodych, aby przyjąć to wezwanie Pana do życia chrześcijańskiego, a także salezjańskiego (w rodzinie Księdza Bosko) jako wielkie zadanie. To zadanie i wyzwanie przypomniał już papież Paweł VI na zakończenie Soboru Watykańskiego II w orędziu skierowanym do młodzieży, w którym powiedział:

«To do was, chłopcy i dziewczęta z całego świata, Sobór pragnie skierować swoje końcowe orędzie. To wy bowiem odbierzecie pochodnię z rąk waszych ojców i będziecie żyć w świecie w czasie najbardziej gigantycznych przemian w jego historii. To wy, czerpiąc to, co najlepsze z przykładu i nauki waszych rodziców i nauczycieli, będziecie tworzyć społeczeństwo jutra: to wy zbawicie się lub zginiecie wraz z nim. Budujcie z entuzjazmem lepszy świat niż ten obecny!»45.

Tę prośbę, która jest skierowana do nas wszystkich, zachęcając nas, abyśmy byli rzeczywiście zaczynem w rodzinie ludzkiej, kieruję dziś z głębokim przekonaniem do was wszystkich, drodzy ludzie młodzi. Te wyzwania domagają się, abyście swoim życiem, edukacją, studiami, pracą i powołaniem powiedzieli „tak” lub „nie”, gdy chodzi o wasze zaangażowanie w budowanie świata bardziej sprawiedliwego i braterskiego. Te wyzwania stawiają was na rozdrożu akceptacji lub odrzucenia wymagającego i entuzjastycznego życia, w które możecie zaangażować wszystkie swoje siły i energie zgodnie z Bożym zamiarem względem każdego z was.

I z pewnością nie żąda się od was jakiegoś szczególnego, nadzwyczajnego heroizmu, lecz jedynie – ale to już jest bardzo dużo – wykorzystania waszych darów i talentów danych przez Boga, angażując was we wzrastanie w wierze, w prawdziwej Miłości, w braterstwie i w służbie wszystkim, zwłaszcza najmniejszym, najbardziej doświadczonym przez życie, tym, którzy mają mniejsze możliwości.

Sądzę, że jest to cenna propozycja dla każdego młodego chrześcijanina i salezjanina, który chce być dzisiaj uczniem-misjonarzem Pana. Jest to także wyzwanie i propozycja o takiej godności i zasięgu, że bez żadnej obawy można ją zaproponować każdemu młodemu człowiekowi, który chce żyć w pełni swoją ludzką kondycją, czy to chrześcijaninowi, czy też wyznawcy innej religii, albo też tym, którzy pragną żyć istotnym i autentycznym humanizmem, a która jednocześnie poprowadzi do życia poza „strefami komfortu”, które, jak syreny swoimi pieśniami, mogą uśpić. Odniosłem się do humanizmu i chciałbym wyraźnie zakończyć wzmianką o tym „humanizmie salezjańskim”, dzięki któremu możemy wychowywać wszystkich młodych ludzi we wszystkich krajach świata w placówkach salezjańskich, ponieważ «dla Księdza Bosko oznaczał on dowartościowanie tego wszystkiego, co pozytywne, zakorzenione w życiu ludzi, w stworzeniach i w historycznych wydarzeniach. To pozwalało mu zrozumieć prawdziwe wartości obecne w świecie, zwłaszcza jeśli były one cenione przez młodzież; włączyć się w przepływ kultury i ludzki rozwój swojej epoki, tworząc dobro i odrzucając narzekanie na zło; poszukiwać rozważnie współpracy wielu osób, w przekonaniu, że każdy człowiek posiada dary, które należy odkryć, rozpoznać i dowartościować; wierzyć w moc wychowania, które wspiera wzrastanie młodego człowieka i dodaje mu odwagi w stawaniu się uczciwym obywatelem i dobrym chrześcijaninem; ufać zawsze i pomimo wszystko opatrzności Boga, postrzeganego i kochanego jako Ojca»46.

Kończę, dziękując Panu za tak piękne i pełne życie naszej Rodziny Salezjańskiej w służbie Ewangelii, prosząc Pana za cały Kościół i za nas, jako część tego samego Kościoła, abyśmy przyjęli radosne zadanie ewangelizacji, ponieważ ten został „posłany przez Chrystusa, aby ukazywać miłość Bożą i zaszczepiać ją wszystkim ludziom i narodom”47.

Niech nasza Matka Wspomożycielka pomaga nam wszystkim być uczniami-misjonarzami, małymi gwiazdami, które odbijają Jej światło. I módlmy się, aby liczne serca otworzyły się na radosne przyjęcie orędzia zbawienia, którym jest sam Bóg w Jezusie.

Ks. Ángel Fernández Artime SDB Przełożony Generalny



1 EG, 273; ChV, 25.

2 FRANCISZEK, Anioł Pański, Rzym, 14 czerwca 2015.

3 JAN PAWEŁ II, Encyklika Redemptoris missio, Rzym, 7 grudnia 1990, 40.

4 MB V, s. 367.

5 GS, 1.

6 Konstytucja została promulgowana w czasie celebracji nieszporów uroczystości Niepokalanego Poczęcia NMP, 7 grudnia 1965 roku.

7 FT, 8 i 11.

8 Por. FT, 15-17; 18-21; 29-31; 69-71; 80-83; 124-127; 234.

9 Por. FT, 88-111; 216-221; ChV, 163-167.

10 Por. całą encyklikę Laudato si’.

11 Por. LF, 23-25; FT, 226-227.

12 Por. LF, 1-7; 35; 50-51; 58-60.

13 Por. J. E. VECCHI, La famiglia salesiana compie venticinque anni, w: M. BAY (RED.), Educatori appassionati esperti e consacrati per i giovani. Lettere circolari ai Salesiani di don Juan E. Vecchi, LAS, Roma 2013, s. 137.

14 List do Diogneta (Rozdz. 5-6; Funk 1, 317-321).

16 R. BERZOSA, «¿Una teología y espiritualidad laical?», Revista Misión Abierta, (mercaba.org/fichas/laico).

17 Por. C. THEOBALD, La fede nell’attuale contesto europeo. Cristianesimo come stile, Queriniana, Brescia 2021, ss. 96-146.

19 Tamże, 43.

20 C. M. MARTINI, Los movimientos en la Iglesia, LEV, 1999, s. 156.

21 Por. A. BOCCIA, Credenti Laici nella Chiesa e nella Famiglia di Don Bosco. Uomini e donne delle tre appartenenze, Edizione privata.

22 FRANCISZEK, Przemówienie do Salezjanów zgromadzonych z okazji kanonizacji Błogosławionego Artemidesa Zattiego, Rzym, 8 października 2022.

23 FRANÇOIS DE SALES, Introduction à la vie dévote, I,1: ed. Ravier - Devos, Paris 1969, 23.

24 PAWEŁ VI, List apostolski Sabaudiae gemma, napisany z okazji 400. rocznicy urodzin św. Franciszka Salezego, doktora Kościoła (29 stycznia 1967), w: AAS 59 (1967), 119.

25 LG, 11.

26 FRANCISZEK, List apostolski Totum amoris est, napisany z okazji 400. rocznicy śmierci św. Franciszka Salezego, LEV, Città del Vaticano 2022, 32-34.

27 LG, 31. Chcę zauważyć, że oznaczenie kursywą i pogrubieniem jest moim wyborem, właśnie w celu podkreślenia kwestii, którą w niniejszym komentarzu do Wiązanki 2023 zamierzam szczególnie uwypuklić.

28 ChL, 17.

29 EN, 70.

30 ISS, Fonti salesiane, 1. Don Bosco e la sua opera, LAS, Roma 2014, ss. 860-861 (wyd. polskie).

31 Por. J. E. VECCHI, cyt., ss. 140-142.

32 KG24, 71.

33 Tamże, 39.

34 Á. FERNÁNDEZ ARTIME, List Przełożonego Generalnego na zakończenie II Seminarium promującego procesy beatyfikacji i kanonizacji Rodziny Salezjańskiej, Rzym, kwiecień 2018.

35 ChL, 55.

36 BENEDYKT XVI, Katecheza z 7 lutego 2007.

37 KGXXVIII, Jacy salezjanie dla współczesnej młodzieży? List młodzieży do ojców kapitulnych. Załącznik 3, s. 146.

38 Por. JAN PAWEŁ II, Przemówienie do ambasadorów państw akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej, Rzym, 10 stycznia 2002.

39 Por. BENEDYKT XVI, Encyklika Caritas in Veritate, Rzym, 29 czerwca 2009.

40 Por. ChV, 72-74; FT, 25.

41 Por. FT, 38-40.

42 Tamże, FT, 18-24.

43 Chciałbym bardzo mocno podkreślić zwłaszcza to, co Przełożony Generalny ks. Pascual Chávez napisał o Rodzinie Salezjańskiej broniącej życia we wszystkich jego znaczeniach i wymiarach. Mowa tu o bardzo rozbudowanej liście naszego aktualnego zaangażowania (które angażuje również młodzież): Por. P. CHÁVEZ, Ami tutte le cose e niente detesti di ciò che hai fatto… Signore amante della Vita. (Sap 11, 24.12,1), w: ID., Lettere circolari ai salesiani (ACG 396 (2006) Lettera 019), LAS, Roma 2021, ss. 604-605, 609-617.

44 FT, 29, gdzie przytoczony jest również Dokument o ludzkim braterstwie dla pokoju światowego i współistnienia, Abu Dhabi (4 lutego 2019): L’Osservatore Romano 4-5 lutego 2019, s. 6.

45 PAWEŁ VI, Orędzie do młodzieży, Rzym, 8 grudnia 1968.

46 P. CHÁVEZ, Wzorem Księdza Bosko – wychowawcy ofiarujemy młodzieży Ewangelię radości, stosując pedagogię dobroci, Wiązanka 2013 (DRG 415 (2013) List 038, cyt., ss. 1240-1241.

47 Ad Gentes, 10.

Dodano:  19.01.2023 r.  
linia
foto

Ostatnie dni stycznia to wyjątkowy czas dla naszej Rodziny Salezjańskiej, ponieważ przygotowujemy się do Uroczystości Św. Ks. Jana Bosko. On sam powiedział kiedyś: "Modlitwą uzyskujemy to, czego nie możemy dokonać naszymi siłami". Podejmijmy 9-dniowe wyzwanie i zobaczmy jak modlitwa przemienia Nasze życie!

Serdecznie zapraszamy od niedzieli 22 stycznia 2023 r. na nowennę przed Uroczystością św. Jana Bosko.
Podczas nabożeństwa przed Mszą Św. wieczorną będziemy modlili się w intencji dzieci i młodzieży oraz rodziców i wychowawców.

Drodzy Parafianie i Pielgrzymi!
Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za wychowanie dzieci i młodzieży.
Przez wstawiennictwo Św. Jana Bosko chcemy wspólnie prosić o dar modlitwy w intencji ludzi młodych. Niech ta nowenna, którą odmawia Rodzina Salezjańska na całym świecie, stanie się również modlitwą naszej czerwińskiej wspólnoty parafialnej, naszych rodzin i nas osobiście.

Zobacz i posłuchaj klikając tutaj


Zobacz i posłuchaj klikając tutaj



NOWENNA DO ŚW. JANA BOSKO

Dzień I- 22 stycznia
Święty Janie Bosko, przez miłość, jaką pałałeś ku Jezusowi w Najświętszym Sakramencie i przez gorliwość, z jaką szerzyłeś kult ku niemu, wyrażający się w uczestnictwie we Mszy Świętej, częstej Komunii świętej i nawiedzeniach kościoła, spraw, abyśmy owiani tym samym duchem, praktykowali te czcigodne nabożeństwa, kończąc każdy nasz dzień z Jezusem eucharystycznym w sercu. Amen.
Ojcze nasz
Zdrowaś Maryjo
Chwała Ojcu
Módl się za nami święty Janie Bosko
- Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych
Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.


Dzień II- 23 stycznia
Święty Janie Bosko, przez miłość do Maryi Wspomożycielki, która w życiu była Ci Matką i Mistrzynią, wyjednaj nam prawdziwe i stałe nabożeństwo do Maryi, abyśmy mogli zasłużyć na Jej potężną opiekę w życiu i przy śmierci. Amen.
Ojcze nasz,
Zdrowaś Maryjo,
Chwała Ojcu
Módl się za nami święty Janie Bosko
- Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych
Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Dzień III- 24 stycznia
Święty Janie Bosko, przez synowską miłość, jaką żywiłeś do Kościoła i Ojca świętego, broniąc go odważnie aż do ostatniego tchu życia, uproś nam, abyśmy zawsze pozostawali godnymi dziećmi Kościoła Katolickiego oraz kochali i czcili Ojca świętego, okazując mu pełne posłuszeństwo. Amen.
Ojcze nasz,
Zdrowaś Maryjo,
Chwała Ojcu
Módl się za nami święty Janie Bosko
- Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych
Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Dzień IV- 25 stycznia
Święty Janie Bosko, przez wielką miłość, z jaką odnosiłeś się do młodzieży, stawszy się dla niej Ojcem i nauczycielem i przez heroiczne poświęcenie znoszone dla jej zbawienia, spraw, abyśmy i my podobnie ją kochali miłością świętą i ofiarną. Amen.
Ojcze nasz,
Zdrowaś Maryjo,
Chwała Ojcu
Módl się za nami święty Janie Bosko
- Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych
Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Dzień V- 26 stycznia
Święty Janie Bosko, który założyłeś Towarzystwo Salezjańskie i Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki, zapewniając w ten sposób przypływ nowych spadkobierców Twego apostolatu, spraw, aby te dwie rodziny zakonne promieniowały zawsze pełnią twego ducha i wiernie naśladowały twe heroiczne cnoty. Amen.
Ojcze nasz,
Zdrowaś Maryjo,
Chwała Ojcu
Módl się za nami święty Janie Bosko
- Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych
Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Dzień VI- 27 stycznia
Święty Janie Bosko, który dla osiągnięcia tym doskonalszych owoców żywej wiary i ofiarnej miłości, założyłeś Pobożny Związek Pomocników Salezjańskich, spraw aby świecili oni przykładem cnót chrześcijańskich i stali się opatrznościową podporą twoich dzieł. Amen.
Ojcze nasz,
Zdrowaś Maryjo,
Chwała Ojcu
Módl się za nami święty Janie Bosko
- Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych
Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Dzień VII- 28 stycznia
Święty Janie Bosko, który dla zbawienia ludzi wysłałeś swoich misjonarzy na krańce świata, rozpal także i w nas tę samą miłość, abyśmy umieli szukać dusz nieśmiertelnych i zdobywać je dla Boga. Amen.
Ojcze nasz,
Zdrowaś Maryjo,
Chwała Ojcu
Módl się za nami święty Janie Bosko
- Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych
Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Dzień VIII- 29 stycznia
Święty Janie Bosko, który ponad wszystko ukochałeś cnotę czystości, świadcząc o niej przykładem, słowem i pismem, spraw, abyśmy w niej rozmiłowani, utwierdzali ją w naszym otoczeniu wszystkimi siłami. Amen.
Ojcze nasz,
Zdrowaś Maryjo,
Chwała Ojcu
Módl się za nami święty Janie Bosko
- Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych
Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Dzień IX- 30 stycznia
Święty Janie Bosko, który tak głęboko odczuwałeś wszelką nędzę ludzką, spojrzyj na nasze potrzeby i uproś nam oraz rodzicom naszym obfite błogosławieństwo Maryi Wspomożycielki. Wyjednaj nam łaski doczesne i duchowe, potrzebne w życiu i przy śmierci. Amen.
Ojcze nasz,
Zdrowaś Maryjo,
Chwała Ojcu
Módl się za nami święty Janie Bosko
- Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych

Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

Święty Janie Bosko, tobie Bóg niczego nie odmawia, albowiem za swego życia ziemskiego z tak wielką ofiarnością pracowałeś dla Jego chwały i czci – wstaw się za mną, wyjednaj mi pożądaną łaskę,….. o ile będzie to z pożytkiem dla mej duszy i zgodne z wolą Bożą. Uproś mi wytrwanie w dobrem, abym i ja mógł kiedyś razem z Tobą chwalić Pana Najwyższego i dzięki Mu składać w niebie. Amen.

Modlitwa Rodziny Salezjańskiej za przyczyną św. Jana Bosko

Święty Janie Bosko, ojcze i nauczycielu młodzieży, oręduj za nami u Boga razem z Maryją Wspomożycielką, którą poleciłeś nam za Matkę i Mistrzynię. Strzeż nieustannie Rodziny Salezjańskiej, którą założyłeś z natchnienia Bożego. Utwierdzaj nas, abyśmy wśród zmiennych kolei życia, wytrwali w powołaniu salezjańskim. Kieruj do Rodziny Salezjańskiej nowe, gorliwe powołania, by wypełniać Bożą misję wśród młodzieży w oratoriach, szkołach, parafiach i na misjach. Pomagaj nam dzieci, młodzież i dorosłych uczyć prawdy, uczciwości i pobożności. Osłaniaj ich od zepsucia moralnego, bezbożności i niszczących nałogów. Spraw, abyśmy gorliwie, dobrym słowem i przykładem, umacniali w ich sercach wiarę, nadzieję, miłość i męstwo. Wyjednaj nam u Boga błogosławieństwo i siłę woli, abyśmy nieustannie dążyli do życia w doskonałości i świętości. Amen.


Modlitwa o dobre wychowanie dzieci.

O św. Janie Bosko, Ty tak ukochałeś młodzież, że nie wahałeś się przed żadną ofiarą, aby ulubioną cząstkę Chrystusową chronić od złego, ratować od grzechu. Dla niej otwierałeś przytułki, szkoły i zakłady. Z całego życia pozostawiłeś nie tylko duchownym synom, ale i wszystkim wychowawcom przedziwny przykład apostolskiej troskliwości o młodociane dusze.
Daj mi, św. Janie Bosko, serce wielkie, abym pokochał miłością szczerą, czystą, nadprzyrodzoną, dziatwę opiece mej oddaną. Użycz potrzebnej cierpliwości, łagodności i daru słowa, bym skutecznie trafiał do młodocianych umysłów, wychowywał, tworzył charaktery. — Udziel mi tyle świętego zapału,
bym urzeczywistniając Twoje hasło: „Daj mi dusze, resztę zabierz", wytrwale pracował dla dusz zbawienia, nie licząc ofiar i poświęceń. Dopomóż mi, abym przykładnym i cnotliwym życiem wskazywał powierzonej mi dziatwie prawdziwą drogę zbawienia a wreszcie doprowadził ją do Ciebie i przyłączył do
licznego grona wybranych synów Twoich. Tam będziemy razem w radości i weselu chwalić Marię, Matkę naszą i Boga naszego po wszystkie wieki. Amen

Modlitwa do św. Jana Bosko na uproszenie sobie szczególnej łaski

O św. Janie Bosko, wzorze niezłomnej wiary w Opatrzność Bożą; Ty, który nikogo nie pozostawiłeś bez pociechy i pomocy — wysłuchaj prośby mojej a Swym przemożnym wstawiennictwem wyjednaj mi u Serca Jezusowego i u Najświętszej Marii Panny Wspomożycielki tę łaskę, o którą błagam ...
O litościwy nasz Pośredniku! Pociesz i wspomóż mnie w ciężkich potrzebach moich. Tobie Wszechmocny niczego nie odmówi, boś cale życie ofiarnie spędził dla Niego. Wstaw się za mną! Uproś, czego potrzebuję, o ile to wyjdzie na korzyść mej biednej duszy. Skłoń wolę moją do pogodzenia się z najwyższą
Wolą Bożą. Daj wytrwanie w dobrym, abym i ja mógł wraz z Tobą wielbić Nieśmiertelnego Boga w niebiesiech po wszystkie wieki. Amen.

Modlitwa w nagłej potrzebie

Dotknięty i powalony ciężkim doświadczeniem Bożym — do Ciebie, św. Janie Bosko, z największą ufnością wznoszę zbolałe serce swoje. Wprawdzie potrzeba mi przede wszystkim łask duchowych, to wiem, ale potrzebuję także i pomocy doczesnej, a w szczególności... (tu wymienić).
O św. Janie Bosko, nie opuszczaj mnie w tej godzinie utrapienia. Zwróć na mnie Swe oczy pełne litości, a widząc nędzę moją, uproś mi u Jezusa i Jego Najświętszej Matki to, czego tak niezmiernie pragnę i o co z głębi duszy do Ciebie wołam. Ponad wszystko jednak wyjednaj mi cierpliwość, abym nie poddał się zwątpieniu, lecz coraz więcej ukochał Boga, który i wtedy, gdy doświadcza, jeszcze nas miłuje. Amen.

Modlitwa dziękczynna.

O chwalebny św. Janie Bosko! Wdzięcznością przejęty dziękuję Ci za litościwe wysłuchanie prośby mojej. Ponieważ nie umiem wyrazić tego, co serce w tej chwili czuje, proszę Cię, łaskawy mój Patronie, zechciej za mnie złożyć przed Majestatem Pana Zastępów i u stóp Królowej Nieba głęboki hołd i najgorętsze podziękowanie .Przez cale życie nie przestanę opowiadać wielkości Twojej i zachęcać innych, aby z ufnością uciekali się do Twego prze-możnego wstawiennictwa. Polecam siebie i nadal Twej czułej opiece. Nie opuszczaj mnie w życiu, broń mnie w godzinę śmierci, abym, zawinąwszy szczęśliwie do niebieskiej przystani, był godzien wraz z Tobą składać Bogu w Trójcy św. Jedynemu dzięki i uwielbienia
po wszystkie wieki. Amen.

WEZWANIA DO ŚW. JANA BOSKO

1. Abyś w nas gorącą miłość do Najświętszego Serca Twego rozpalić raczył.
Przez przyczynę św. Jana Bosko prosimy Cię, wysłuchaj nas Panie.

2. Abyś w sercach naszych dziecięce uczucie i niezachwianą ufność do Maryi Wspomożycielki rozbudzić raczył.
3. Abyś Kościół Chrystusowy do pełnienia jego misji uzdolnić raczył.
4. Abyś papieża naszego Franciszka, najobfitszymi łaskami obdarzyć raczył.
5. Abyś nam biskupów i kapłanów gorliwych pełnych poświęcenia i ducha apostolskiego dać raczył.
6. Abyś nasz naród od wszelkich zagrożeń uwolnić i do wytrwałości w twej służbie pobudzić raczył.
7. Abyś dzieciom naszym i młodzieży prawdą, światłem i drogą być raczył.
8. Abyś nam grzechy przebaczyć i do łaski swej przywrócić raczył.
9. Abyś nam czystość duszy i siłę woli, jasność umysłu i męstwo dać raczył.

Módlmy się:
Święty Janie Bosko, tobie Bóg niczego nie odmawia, albowiem za swego życia ziemskiego z tak wielką ofiarnością pracowałeś dla Jego chwały i czci – wstaw się za mną, wyjednaj mi pożądaną łaskę, o ile będzie to z pożytkiem dla mej duszy i zgodne z wolą Bożą. Uproś mi wytrwanie w dobrem, abym i ja mógł kiedyś razem z Tobą chwalić Pana Najwyższego i dzięki Mu składać w niebie. Amen


Zobacz i posłuchaj klikając tutaj

++++++++++++++++++++
Litania do Św. Jana Bosko
++++++++++++++++++++
Kyrie, elejson, Chryste, elejson, Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
Święty Janie Bosko, módl się za nami.
Żywy obrazie Boskiego Przyjaciela młodzieży,
Ukochany Synu Maryi Wspomożycielki,
Wierny Naśladowco umiłowanego ucznia Jezusa,
Pasterzu wybrany przez Boga dla licznych zastępów młodzieży,
Niezrównany Uczniu Dziewicy najmędrszej w sztuce wychowania,
Apostole płonący gorliwością o zbawienie dusz,
Przewodniku święty młodzieży,
Wzorze wychowawców i nauczycieli,
Założycielu zgromadzeń zakonnych, powołanych do wychowania i zbawiania młodzieży,
Ojcze sierot i opuszczonych,
Kapłanie według Serca Bożego,
Budowniczy Bożych świątyń materialnych i duchowych,
Gorejący Głosicielu Ewangelii,
Wielki Nauczycielu bojaźni Bożej,
Bezwzględny nieprzyjacielu wszelkiego zła i grzechu,
Entuzjastyczny Piewco potęgi i dobroci Maryi Wspomożycielki,
Apostole niezmierzonej Opatrzności Bożej,
Niezmordowany i roztropny Kierowniku dusz w Sakramencie Pokuty,
Apostole częstej Komunii świętej,
Bojowniku nieustraszony w zwalczaniu herezji,
Obrońco wiary katolickiej żywym słowem i drukiem,
Wielki i gorliwy Twórco dzieł misyjnych,
Przewodniku apostolatu świeckich,
Wybitny Cudotwórco i Proroku,
Szlachetny Wspomożycielu w każdej potrzebie,
Niezrównany Doradco i Pocieszycielu,
Wierny Przyjacielu ludu i młodzieży,
Potężny Orędowniku u tronu Boga,

Módl się za nami, święty Janie Bosko.
- Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, wyznawcę, na ojca i nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe zgromadzenie, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

ŻYCIORYS ŚW. JANA BOSKO
Święty Jan Bosko (1815-1888) Ojciec i Nauczyciel młodzieży

Serce nieustannie tętniące modlitwą. Odważna, niewzruszona wiara. Powołanie, którym zawsze kierowała Maryja.
Otwarty, prostolinijny, poświęcony aż do granic fizycznego ryzyka. Pokorny i śmiały. Surowy i radosny zarazem. Wyrozumiały, skupiony. Nie wystawia się na widok publiczny, nie szuka przyjemności, kariery, a jednocześnie wielki syn Ojczyzny. Skromny lecz przedsiębiorczy. Realista, człowiek praktyczny. Ubogi a hojny. Dobroduszny a bohaterski. Pobożny i nieskrępowany. Nie znosi werbalizmu, formalizmu, nie lubi dewocji, zewnętrznego nastawienia. Stale przebywa z Bogiem w rozgardiaszu codziennych spraw. Natchniony Ewangelią, pracowity, fascynujący uczeń Pański.

Kapłan, wychowawca, pisarz, wydawca, podróżnik, propagator misji zagranicznych, założyciel instytutów zakonnych, pionier prasy katolickiej, słynny obywatel. Wybitny pedagog, twórca chrześcijańskiej szkoły zawodowej, ojciec sierot i opuszczonych chłopców, inicjator apostolstwa laikatu, człowiek Kościoła i cudotwórca, oddany całkowicie Bogu, głęboki znawca spraw ludzkich, wychowawca świętych. Wspaniała zgodność natury i łaski jako dwóch czynników zlanych w jeden zespolony program życia.

Niezwykle oczytany. Zna łacinę, grekę, hebrajski. Zna dobrze klasyków włoskich. Interesuje się geografią, historią, naukami ścisłymi. Chce, by jego synowie duchowi znali wszystko jako pełnowartościowi kapłani i wychowawcy. Wbrew współczesnym, którzy nie rozumieli go i krytykowali, wysyła swoich księży na uniwersytety państwowe dla studiowania przedmiotów świeckich, aby posiadając odpowiednie tytuły mogli uczyć i oddziaływać na młodzież. Otwarty na rzeczywistości ziemskie, w zdobywaniu dusz dla Boga posuwa się aż do. zuchwałości. Chce dobru dać w społeczeństwie honorowe miejsce, uświadomić, szczególnie młodzież, że dobro jest silniejsze od zła.

Ubogacony szczodrze przez Opatrzność w dary charyzmatyczne uzdrawia ślepych, chromych, nieuleczalnie chorych, wskrzesza umarłego. Posiada rzadki dar bilokacji. Rozmnaża w sposób cudowny orzechy, kasztany, chleb Eucharystii. Czyta w sumieniach ludzkich, przepowiadając przyszłość jednostkom, Kościołowi, państwu, swojej wspólnocie zakonnej, przekonany o sobie, że jest tylko lichyrn narzędziem w ręku Boga:

Urodził się 16 sierpnia 1815 roku w Becchi, miejscowości należącej do gminy Castelnuovo d'Asti, w północnych Włoszech, około 40 km od Turynu, dokąd zawędruje jako kapłan, by tam założyć podwaliny pod wielkie dzieło chrześcijańskiego wychowania młodzieży, tej najbardziej potrzebującej opieki: zaniedbanej, opuszczonej, zagrożonej moralnie. Stamtąd dzieło jego wielką rzeką rozleje się na cały glob ziemski.

Jako dziecko musiał borykać się z ogromnymi trudnościami i wyrzeczeniami, niemal heroicznymi, niejednokrotnie poznając autentyczny smak głodu. W drugim roku życia traci ojca. Aby na siebie zarobić chwyta się rozmaitych zawodów, od parobka stajennego począwszy, po pracę u krawca, szewca, stolarza, cukiernika. Wszystko po to, by równocześnie ukończyć szkołę średnią, otwierającą mu drogę do upragnionego kapłaństwa. Wyszukał przy tym czas, by nauczyć się grać na skrzypcach, pianinie, organach. Muzyka i śpiew znajdą w jego systemie wychowawczym poczesne miejsce, a doświadczenie wyniesione z praktyki zawodowej przybliży mu serca wychowanków, dla których założy różnego typu szkoły, umożliwiające im start w spokojną przyszłość.

Dziełu ewangelizacji młodzieży poświęca wszystkie siły, w myśl rzuconego hasła: "Daj mi dusze, resztę zabierz!", kierując się w działaniu miłością i słodyczą św. Franciszka Salezego, którego obrał sobie za Patrona. Chcąc młodych uchronić od zepsucia, chwyta za pióro, rozwija kampanię dobrej książki, zakłada drukarnie służące propagandzie chrześcijańskiej. Dostarcza seminariom duchownym setki gorliwych kapłanów. Dla zbawienia dusz nie lęka się żadnych przeszkód, żadnych ofiar.

Zawsze skromny, ubogi, choć sławny. Poszukiwany kierownik duchowy. Doradca papieży. Mediator między Kościołem a rządem. Mówi słowa prawdy wielkim i małym, ministrom i panującym, przestępcom i zadufanym. Radosny przyjaciel. Mądry przewodnik. Entuzjasta Chrystusa i Ewangelii.

Utrudzony ponad siły umiera rankiem 31 stycznia 1888 roku, wymawiając jeszcze w ostatniej chwili słowa : "Czyńmy wszystkim dobrze, nie wyrządzajmy krzywdy!...".

Emanuje z księdza Bosko "duchowość prostej codzienności, przepełniona działaniem i roztropnością, odporna na zmęczenie, wspaniałomyślna w dawaniu siebie w klimacie radości otwartej na horyzonty nadziei (...) duchowość natchniona żywym umiłowaniem Kościoła i opromieniona synowskim duchem maryjnym". Jego optymizm i wiara zasługują na szczególne podkreślenie. Urzeka autentyzm.

Przypominając sylwetkę Św. Jana Bosko żywimy przekonanie, że w jego miłującej pedagogii niejeden może odnaleźć jeszcze dziś - a może tym bardziej właśnie dziś - bodźce skłaniające do samorealizacji modelu tej pięknej osobowości. Jego historyczny obraz podsuwa aspekty godne uważnych przemyśleń: szczery i prosty w postępowaniu, bezpośredni w kontakcie z ludźmi, bezpretensjonalny w sposobie bycia, święty o bardzo ludzkim obliczu. Przy tym stanowczy, odważny, wytrwały w pracy, zdecydowany w działaniu, zatopiony w Bogu. Altruista. Wierzy w siłę dobroci. Broni młodych przed nihilizmem, duchowym załamaniem i frustracją. Nasze pokolenie potrzebuje bohaterów na miarę księdza Bosko!

Mówi się o nim: niezwykły nawet wśród świętych. Jedna z tych postaci, których nie można nie znać żyjąc w orbicie katolickiej kultury.

/źródła internetowe/

Dodano:  19.01.2023 r.  
linia
foto

Tegoroczną Wizytę Duszpasterską w naszej czerwińskiej parafii rozpoczniemy od 2 stycznia 2023 r. Porządek „Kolędy” przedstawia następująco:

PONIEDZIAŁEK 2 stycznia 2020 r. od godz. 15.00
ul. Kościuszki – 2 Księży; Plac Batorego – 2 Księży; ul. Świętokrzyska – 1 Ksiądz; ul. Grunwaldzka – 1 Ksiądz


WTOREK 3 stycznia 2020 r. od godz. 15.00
ul. Królowej Jadwigi i Miejska – 3 Księży; ul. Cmentarna – 1 Ksiądz;


ŚRODA 4 stycznia 2020 r. od godz. 15.00
ul. Polna – 1 Ksiądz; Ksiądz; ul. Dunina – 2 Księży ul. Wł. Jagiełły – 2 Księży


CZWARTEK 5 stycznia 2023 r. od godz. 15.00
ul. Warszawska – 3 Księży, ul. Klasztorna – 1


PONIEDZIAŁEK 9 stycznia 2023 r. od godz. 9.00
CHMIELEWO – 1 Ksiądz, PRAGA – 3 Księży WOLA – 3 Księży

WTOREK 10 stycznia 2023 r. od godz. 9.00
KOMSIN - 1 Ksiądz, BOLINO – 1 Ksiądz, WILKOWUJE – 2 Księży


ŚRODA 11 stycznia 2023 r. od godz. 9.00
STOBIECIN - 1 Ksiądz, PARLIN – 2 Księży, WILKÓWIEC – 2 Księży


CZWARTEK 12 stycznia 2023 r. od godz. 9.00
SIELEC – 4 Księży


PIĄTEK 13 stycznia 2023 r. od godz. 9.00
GAWARZEC GÓRNY – 2 Księży, GAWARZEC DOLNY – 1 Ksiądz


SOBOTA 14 stycznia 2023 r. od godz. 9.00
NOWY BOGUSZYN – 2 Księży, STARY BOGUSZYN – 2 Księży,
JANIKOWO – 2 Księży



PONIEDZIAŁEK 16 stycznia 2023 r. od godz. 9.00
GARWOLEWO – 3 Księży, ZARĘBIN – 2 Księży, ZDZIARKA – 2 Księży




Dodano:  06.01.2023 r.  
linia
foto

Zmarł papież senior Benedykt XVI. Odszedł 31 grudnia 2022 roku o godz. 9.34 do Miłosiernego Pana w klasztorze „Mater ecclesiae” w Watykanie, gdzie mieszkał od czasu swojej abdykacji w 2013 roku. Jako bezpośredni następca papieża św. Jana Pawła II kierował Kościołem katolickim przez osiem lat. Papież senior zmarł w wieku 95 lat.

Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie...

Dzwony z Bazyliki Zwiastowania NMP w Czerwińsku nad Wisłą, w której kustoszami od 100 lat są Salezjanie Księdza Bosko, oddają hołd żegnając zmarłego papieża seniora Benedykta XVI
https://www.facebook.com/people/Opactwo-Roma%C5%84skie-Czerwi%C5%84sk/100080924275970/

Benedykt XVI był 265. papieżem Kościoła katolickiego i pierwszym Niemcem na tym urzędzie od czasów Wiktora II (1055-57).
Przed wyborem na następcę św. Piotra w latach 1983-2005 pełniąc jeden z najwyższych urzędów watykańskich prefekta Kongregacji Nauki Wiary kard. Joseph Ratzinger był najbliższym współpracownikiem Jana Pawła II.

19 kwietnia 2005 roku został wybrany papieżem w drugim dniu konklawe i przyjął imię Benedykta XVI nawiązując do „papieża pokoju” Benedykta XV oraz patrona Europy i założyciela zakonu benedyktynów, św. Benedykta z Nursji, żyjącego na przełomie V i VI wieku.

Pontyfikat Benedykta XVI był bardzo odmienny w stylu od pontyfikatu papieża Polaka, ale z doktrynalnego punktu widzenia był jego kontynuacją. Mówiono o nim, że był papieżem „łagodności”, ale i odwagi, z jaką stawił czoła wyzwaniom i podjął decyzję, która przeszła do historii Kościoła.

Wydał trzy encykliki: „Deus caritas est” (Bóg jest miłością), „Spe salvi” (W nadziei zbawieni), „Caritas in veritate (Miłość w prawdzie). Opublikował też trzy tomy o Jezusie.

Benedykt XVI odbył 24 zagraniczne podróże. W pierwszą, w sierpniu 2005 roku wyruszył do ojczystych Niemiec, na Światowe Dni Młodzieży w Kolonii, wyznaczone jeszcze przez jego poprzednika. Z drugą pielgrzymką udał się do Polski w maju 2006 roku.

Ustąpił po 7 latach i 10 miesiącach pontyfikatu.

Dodano:  01.01.2023 r.  
linia
foto

W pierwszą rocznicę śmierci śp. Teresy Pietrzak, salezjanki współpracownicy /zm. 24.12.2021r./, została wydana książka pt. „Spotkania” jej autorstwa. Książka opowiada o różnych spotkaniach, również i tych duchowych w życiu autorki: z Jezusem - MISTRZEM, spotkanym - CZŁOWIEKIEM i otaczającym nas światem - STWORZENIEM.
Okładka i rysunki w książce autorstwa Anny Krysztofiak.
W drugiej swej części książka dokumentuje uroczystości pogrzebowe śp. Teresy Pietrzak, które odbyły się w Bazylice Zwiastowania NMP w Czerwińsku nad Wisłą 30 grudnia 2021 roku.

Taki oto wstęp napisała sama autorka książki:

"Nie jest łatwo zanurzyć się w swoich myślach. Błądzimy, często nie wiedząc, dlaczego. Szukamy czegoś, co dalekie, a nie widzimy najprostszych spraw i bliskich. Życie mija, dni stają się bardzo krótkie, a przestrzeń zawijając, kurczy się. A może wcale nie. Może to tylko my sponad karier, sław, kont bankowych i dyplomacji nie potrafimy kochać?. Uśmiecham się do swojego rozumu. Oj prościutki on, a tak lubi przekombinować. Przerzucam kolejną kartkę życia, kiedyś ktoś je przeczyta i oceni. Wtedy się okaże czy otrzymam nagrodę czy trafi na przemiał?"

Książkę „Spotkania” można nabyć w czerwińskim sanktuarium. Istnieje możliwość wysłania za pobraniem. Koszt 20 zł.


********************************
Czerwińsk n. Wisłą. Nie żyje Teresa Pietrzak

.W Wigilię Bożego Narodzenia zmarła zasłużona społeczniczka, nauczycielka historii i katechetka, której naukowe i duchowe pasje rozwijały się w cieniu salezjańskiego sanktuarium maryjnego w Czerwińsku.

Miała 57 lat. Była nauczycielką historii i katechetką w Szkole Podstawowej im. Władysława Jagiełły w Czerwińsku n. Wisłą.

"Z ogromnym żalem przyjęliśmy wiadomość o nagłym i nieoczekiwanym odejściu śp. Teresy Pietrzak, nauczycielki historii i religii w czerwińskiej podstawówce ale też zasłużonej dla naszej gminy działaczki społecznej i byłej radnej powiatu płońskiego. Pani Teresa była lokalną patriotką, na temat historii Czerwińska oraz naszej bazyliki mogła rozmawiać godzinami. Dzieje bazyliki były jej szczególnie bliskie, napisała o nich kilka publikacji i prac naukowych" - czytamy w komunikacie opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej miasta Czerwińsk.

- Była osobą-instytucją, która zainicjowała wiele dobrych dzieł w naszej lokalnej społeczności. Duchowo wzrastała w cieniu naszego sanktuarium, należała do wspólnoty współpracowników salezjańskich. Historia i tradycje tego miejsca były inspiracją jej pracy naukowej i doktoratu, którego niestety, nie udało się jej dokończyć – wspomina zmarłą ks. proboszcz Łukasz Mastalerz, salezjanin.

Pani Teresa pełniła funkcję radnej Rady Powiatu Płońskiego, była również przedstawicielką gminy Czerwińsk w Radzie Społecznej szpitala w Płońsku. Napisała kilka artykułów naukowych dotyczących dziejów Czerwińska i bazyliki w Czerwińsku. Była inicjatorką wydarzeń kulturalnych i patriotycznych, m.in. Orszaku Trzech Króli, śpiewała w chórze bazyliki czerwińskiej. "Z pełnym zaangażowaniem pomagała nam przy procedurze odzyskania praw miejskich, służąc swoją wiedzą i radą. Była osobą na którą można było zawsze liczyć" – czytamy w komunikacie wydanym przez miasto i gminę Czerwińsk.

Swą historyczną pasją i zaangażowaniem w salezjańskie dzieła w Czerwińsku dzieliła się przed dwoma laty na łamach "Gościa Płockiego", opowiadając o tradycjach związanych z misteriami męki Pańskiej. "Jako dziecko pamiętałam jeszcze dawną scenę teatru salezjańskiego. Była ona pełna dekoracji, kostiumy pochodziły chyba z Łodzi. Bałam się wtedy diabła i Judasza. To było coś więcej, niż teatr, choć na scenie grali nie aktorzy, a nowicjusze. Wtedy, w tamtych czasach, przeżywało się obraz. Dziś sztuka wymaga myślenia i skupia się na treści i symbolach. Ja wciąż pamiętam tamte dialogi, muzykę i śpiew. One do mnie wracają” – mówiła wtedy Teresa. A oglądającym dziś misteria radziła: „Ważna jest dyspozycja, z jaką wchodzimy w misterium. Trzeba wejść w głąb tej historii, i postawić sobie pytanie: co takiego zrobiłem, że On dla mnie tak bardzo się uniżył? Jak to jest, że On mnie kocha mimo wszystko? I trzeba być duchowo otwartym, aby przyjąć coś więcej".

Zmarła 24 grudnia, tuż po godz. 18. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w bazylice czerwińskiej w czwartek 30 grudnia o godz. 12. Najbliższa rodzina prosi, aby zamiast kwiatów, składać ofiary na rzecz dzieci i młodzieży spotykających się w Oratorium im. Jana Pawła II w Czerwińsku.

https://plock.gosc.pl/doc/7287406.Czerwinsk-n-Wisla-Nie-zyje-Teresa-Pietrzak




Dodano:  28.12.2022 r.  
linia
foto














Serdecznie zapraszamy na Orszak Trzech Króli, który odbędzie się w Uroczystość Objawienia Pańskiego w piątek 6 stycznia 2023 roku.
Spotykamy się o godz. 11.00 przed Urzędem Miasta i Gminy Czerwińsk nad Wisłą. Stąd w Orszaku udamy się na spotkanie Trzech Króli.

Trasa Orszaku biegnie w Czerwińsku nad Wisłą: ulicami: Władysława Jagiełły, Klasztorną, Placem Batorego, Królowej Jadwigi, Bulwar Wiślany, Królowej Jadwigi, Świętokrzyską, Dunina, Klasztorną, do Bazyliki Zwiastowania NMP, gdzie zostanie odprawiona Uroczysta Msza Święta.

Po Mszy Św. zapraszamy na dalsze wspólne Rodzinne biesiadowanie na terenie ogrodów salezjańskich w namiocie!
Serdecznie prosimy wszystkich uczestników Orszaku o przebrania i dekoracje w królewskich barwach (czerwony, zielony, niebieski), aniołki, pasterze.

Samochody prosimy pozostawiać na ogrodach. Nie parkujemy na klasztorku.

Święto Trzech Króli, a w zasadzie Objawienie Pańskie, to chrześcijańska uroczystość, której celem jest uczczenie objawienia się Boga człowiekowi, podkreślenie jego obecności w historii człowieka, a także uzdolnienie do rozumowego poznania Boga. Symbolem święta jest historia o Trzech Mędrcach ze Wschodu, którzy przybyli do Betlejem, aby oddać pokłon Jezusowi i obdarzyć go darami.
Uroczystość Trzech Króli jest jednym z najważniejszych dni dla wiernych Kościoła Katolickiego. Jest to też tzw. święto nakazane, dlatego wierni tego dnia są zobowiązani do uczestniczenia we mszy świętej. Zaniedbanie tego obowiązku jest grzechem ciężkim. Ci, którzy nie mogą z różnych powodów pojawić się w kościele 6 stycznia, mogą wypełnić ten obowiązek dzień wcześniej: uczestnicząc w mszy świętej 5 stycznia.

Msze św. 06 stycznia 2023 roku w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku nad Wisłą o godz.: 7.00, 8.30, około godz. 12.00 „Orszak Trzech Króli” . Ostatnia Msza Św. tego dnia o godz. 17.00.

W Uroczystość Objawienia Pańskiego obchodzimy Dzień Pomocy Misjom i Misyjny Dzień Dzieci. Zbierane ofiary przeznaczone są tego dnia na Krajowy Fundusz Misyjny.

Dodano:  28.12.2022 r.  
linia
foto

31.12.2022 r. (sobota) Kościół Katolicki wspomina św. Sylwestra I papieża. Jest to zarazem ostatni dzień Starego 2022 Roku. Rozkład Mszy Świętej w Bazylice Zwiastowania NMP w Czerwińsku nad Wisłą: 7.00; 18.00

Serdecznie zapraszamy również na nabożeństwo przebłagalno – dziękczynne o godz. 17.30.
To jedyne w swoim rodzaju nabożeństwo będzie się składać z następujących elementów:
– wystawienie Najświętszego Sakramentu
– modlitwy przebłagalne
– modlitwy dziękczynne
- prośby o błogosławieństwo
– na zakończenie nabożeństwa uroczyste odśpiewanie „Te Deum – Ciebie Boga wysławiamy” i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.
Za udział w tym nabożeństwie można uzyskać odpust zupełny.

Rozkład Mszy Świętej 01 stycznia 2023 roku (niedziela) - Nowy Rok 2023 godz.: 7.00; 8.30; 10.00; 11.30; 17.00

W Nowy Rok uczestnictwo we Mszy jest obowiązkowe!
Obchodzona 1 stycznia Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki jest świętem nakazanym, w związku z tym wierni są zobowiązani uczestniczyć we Mszy Świętej i powstrzymać się od wykonywania zajęć, które utrudniają oddawanie czci Bogu.
Tego dnia przeżywać będziemy 56. Światowy Dzień Pokoju.

Różaniec – godz.16.30


Kochani Przyjaciele Sanktuarium Matki Bożej Czerwińskiej !

Niech Cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad Tobą, niech Cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku Tobie oblicze swoje i niech Cię obdarzy pokojem…
/Lb 6,22nn. /
Niech Matka Boża Czerwińska - Matka Pocieszenia, otacza Was Wszystkich swoim Matczynym Wstawiennictwem.
Z modlitewną pamięcią przed Cudownym Wizerunkiem Matki Bożej Pocieszenia
Salezjanie Księdza Bosko z Czerwińskiego Wzgórza w Jubileuszowym Roku 100- lecia posługi.




Modlitwa na Nowy Rok

Wszechmogący Boże,
prosimy o błogosławieństwo Twoje
na ten nowy rok.
Nie wiemy, co on nam przyniesie,
co nam w nim dasz.
Jakie przeżyjemy w nim radości,
jakie cierpienia?

To wiesz tylko Ty,
Ojcze miłosierny.
Ty znasz początek,
trwanie i kres naszego życia.
Ty prowadzisz nas wszystkich
przez czas do wieczności.

Daj mi, Ojcze, trwać przy Tobie,
iść wiernie drogą Twoich przykazań,
abym poddany Tobie, w mocy Twojej
spokojnie, pokornie i ufnie czynił to,
co się Tobie podoba, co do mnie należy,
i znosił to, co Ty ześlesz na mnie.

Nie wiem, co mnie w tym roku czeka,
ale to wiem na pewno, że tym,
którzy Ciebie miłują,
wszystko obraca się ku dobremu
i to mi wystarcza.

Ojcze, Ty kochasz Twoje dzieci.
Niech rozpocznę ten rok w miłości
Twojej i pozostanę Ci wierny.
Nie dozwól, aby cokolwiek odłączyło
mnie od miłości Twojej.

Kieruj mną według świętej woli Twojej
W Tobie i w Twojej woli znajdę pokój,
bo wola Twoja jest naszym pokojem,
pokojem wiecznym u Ciebie.
Amen

Dodano:  28.12.2022 r.  
linia
foto

Serdecznie zapraszamy do wspólnotowego przeżycia Dnia Eucharystycznego w naszej czerwińskiej wspólnocie parafialnej 28 grudnia 2022 roku.
Dzień Eucharystyczny jest odpowiedzią na prośbę Ojca Świętego Franciszka, by na drodze Procesu Synodalnego poprzez adorację Najświętszego Sakramentu wsłuchać się w głos Pana, który został z nami pod postacią chleba.

Niniejszy program ma charakter orientacyjny, gdyż mając różne zajęcia i prace, nie zawsze będziemy mogli być o wyznaczonej godzinie wraz ze swoją miejscowością lub grupą parafialną. Wybierzmy wtedy czas lub nabożeństwo, które nam odpowiada. Ważne jest jednak, by każdy z nas znalazł czas na prywatną adorację Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Zachęcamy zwłaszcza rodziców wraz z swoimi dziećmi.

Program Dzień Eucharystyczny w Parafii Zwiastowania NMP w Czerwińsku nad Wisłą, środa 28 grudnia 2022 roku.

7.00 Msza św. z homilią. Po liturgii wystawienie Najświętszego Sakramentu i rozpoczęcie adoracji.

8.00 Jutrznia w intencji Kościoła i duchowieństwa.

9.00 Śpiewane Godzinki o Niepokalanym Poczęciu NMP.

9.30 Adoracja w ciszy.

9.30 – 10.30 - Żywy Różaniec, Gawarzec Górny i Dolny, Sielec, Zdziarka ul. Królowej Jadwigi, ul. Świętokrzyska

10.30 – 11.30 – „Różaniec dla mężczyzn”, Stary i Nowy Boguszyn, ul. Praga, ul. Sielecka i ul. Cmentarna i ul. Dunina

11.30 – 12.30 - Salezjanie Współpracownicy i Chór bazyliki Czerwińskiej, Garwolewo, Zarębin, ul. Warszawska

12.00 Śpiewany Anioł Pański.

12.30 – 13.30 - Orszak procesyjny i LSO, Janikowo, Komsin, Parlin, Pl. Batorego, ul. Polna

14.30 – 15.00 - Animatorzy z Oratorium, Wola i Wola Majdany, ul. Klasztorna, ul. Wł. Jagiełły

15.00 Nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego w intencji powołań kapłańskich, zakonnych i misyjnych. Śpiew Suplikacji.

16.00 Różaniec w intencji dzieci i młodzieży.
Akt ofiarowania Najświętszemu Sercu Jezusowemu.
Sprawowanie sakramentu pokuty.

17.00 Śpiewane Nieszpory o Najświętszym Sakramencie, szczególnie w intencji chorych i seniorów. Procesja eucharystyczna wokół świątyni.
Schowanie Najświętszego Sakramentu (bez błogosławieństwa).

18.00 Msza św. wotywna o Najświętszym Sakramencie z homilią.

19.00 Wystawienie Najświętszego Sakramentu na ołtarzu. Nabożeństwo adoracyjne w intencji małżeństw, rodzin, osób rozwiedzionych, związków nieregularnych. Śpiew aktów uwielbienia.

19.30 – 20.30 – Bractwo św. Barbary, Chmielewo, Bolino,, Stobiecin, Wilkowuje, Wilkówiec, ul. Kościuszki, ul. Grunwaldzka

20.30 Śpiew hymnu „Ciebie, Boga, wysławiamy”. Błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Zakończenie adoracji. Apel Jasnogórski


ZARZĄDZENIE BISKUPA PŁOCKIEGO O DNIACH EUCHARYSTYCZNYCH
W DIECEZJI PŁOCKIEJ
W nawiązaniu do dziedzictwa przeszłości, a zwłaszcza tradycji nabożeństwa czterdziestogodzinnego, zaprowadzonego w diecezji płockiej w 1779 r. przez biskupa płockiego Michała Jerzego Poniatowskiego, odnowionego następnie w 1909 r. przez bł. biskupa Antoniego Juliana Nowowiejskiego, dla większego
dobra duchowego wiernych, wziąwszy pod uwagę obecne uwarunkowania i możliwości duszpasterskie diecezji płockiej oraz wyniki ankiety, przeprowadzonej wśród księży proboszczów, po konsultacji
wśród kapłanów i wiernych świeckich, zarządzam, by od dn. 1 lutego 2022 r. w diecezji płockiej były organizowane w sposób ciągły dni eucharystyczne. Są one także odpowiedzią na prośbę Ojca Świętego Franciszka, by na drodze Procesu Synodalnego poprzez adorację wsłuchać się w głos Pana, który został
z nami pod postacią chleba. Ich celem będzie takie praktykowanie wspólnej modlitwy całego ludu Bożego diecezji, aby przez cały rok, w różnych kościołach i kaplicach, trwała adoracja Najświętszego Sakramentu, który jest najpiękniejszym i prawdziwym znakiem obecności Boga wśród ludu. Wskazania praktyczne, dotyczące przebiegu i organizacji dni eucharystycznych, zawarte są w załączonych do dekretu wytycznych (Załącznik nr 1). Wszystkie miejsca adoracji będą co roku umieszczane w Kalendarzu liturgicznym diecezji płockiej pod poszczególnymi dniami roku liturgicznego, zgodnie z załączonym do niniejszego dekretu harmonogramem (Załącznik nr 2).
Niech wstawiennictwo św. Stanisława Kostki, patrona diecezji płockiej, który ogromną czcią otaczał
Najświętszy Sakrament i przyjmował go z wiarą z rąk anioła, przyczyni się do odnowy życia eucharystycznego.
Płock, dnia 6 stycznia 2022 r.
w uroczystość Objawienia Pańskiego
Nr 70/2022
† Piotr Libera
Biskup Płocki

Artykuł pomocny w kształtowaniu postawy adoracyjnej autorstwa Stanisława Biela SJ

Jednym z ważniejszych źródeł poznawania Jezusa dziś jest adoracja Najświętszego Sakramentu. W czasie adoracji jesteśmy z Nim. Słowo być z (kimś) oznacza przede wszystkim mieć dla niego czas. Kochający się małżonkowie, rodzice i dzieci, przyjaciele pragną jak najczęściej spędzać wspólnie czas, przebywać w swoim towarzystwie, nawet nic nie mówiąc.

Warunkiem życia Jezusem jest przebywanie w Jego obecności, sycenie się Jego osobą, pozwalanie, by zapuszczał w nas swe korzenie (C. M. Martini). W Ewangelii mamy piękny przykład Marii z Betanii, która siedziała u stóp Jezusa w adoracji i przysłuchiwała się Jego słowom i w ten sposób oddawała Mu to, co najważniejsze: otwarte i rozumiejące serce (por. Łk 10, 38-42).

Adoracja jest szczytem modlitwy. W niej łączymy się z boskim źródłem. Proboszcz z Ars mawiał: Gdyby mieszkańcy nieba któregoś dnia przestali adorować Boga, niebo nie byłoby już niebem. A gdyby nieszczęśni potępieńcy w piekle mogli, mimo swoich cierpień, choć przez chwilę adorować Pana, piekło przestałoby być piekłem.

Wbrew pozorom adoracja nie jest prosta ani statyczna. Jest raczej rzeczywistością złożoną, rozwijającą się. Adoracja, można powiedzieć obrazowo, włączona jest w powszechny rozwój człowieka, a zwłaszcza w rozwój transcendentny. Im głębsze poznanie Boga i siebie, tym pełniejsza, owocniejsza i głębsza adoracja. Pamiętam, że w młodości adoracja była dla mnie doświadczeniem trudnym, wymagającym. Obecnie, w miarę starzenia się, coraz chętniej wybieram adorację, zamiast innych form modlitwy.

Adoracja jest intymnym spotkaniem i dialogiem z Bogiem Ojcem, Jezusem Chrystusem i Duchem Świętym, a więc zbliża do Tajemnicy. Myślę, że nasze poznanie Boga i siebie byłoby o wiele głębsze, gdybyśmy nauczyli się częściej zaglądać do kościoła i zatrzymywać na chwilę adoracji, zwłaszcza w sytuacjach zagubienia, samotności, bezradności, problemów. My zwykle a trudnych doświadczeniach szukamy pocieszenia u ludzi, przyjaciół czy bliskich nam osób albo uciekamy w rozrywki: alkohol, telewizję, świat wirtualny. Zapominamy, że żaden człowiek do końca nie uśmierzy naszego bólu ani nie rozwiąże problemów. Natomiast w czasie adoracji Jezus daje łaskę, siłę oraz pociechę w trudach i zagubieniu.

Trwanie w obecności Jezusa, adoracja Boga zbliża do ludzi. Miłość do ludzi staje się wtedy głęboka, świadoma, trwała, gdyż opiera się na źródle prawdziwej i absolutnej miłości – na Bogu. Adoracja nie izoluje od ludzi, od świata, nawet od zła. W takiej sytuacji byłaby kolejną formą ucieczki. Przeciwnie, adoracja wychodzi od Boga i prowadzi do realności świata, do ludzi, problemów, cierpienia, zła i pomaga na nie patrzeć w innym świetle – odnowionym sercem i umysłem.

Pięknym świadectwem potwierdzającym tę prawdę jest życie bł. Karola de Foucauld. Po nawróceniu i praktyce życia kontemplacyjnego u Trapistów, Karol tęsknił za bardziej surowym życiem. W Nazarecie, gdzie godzinami adorował Najświętszy Sakrament, odczuł, że jego misją jest żyć Jezusem, jak On: wiele czasu poświęcać na milczącą modlitwę, utrzymywać się z pracy własnych rąk, bez apostolskiej działalności, lecz samym życiem krzyczeć Ewangelię. Ideał ten zrealizował na pustyni w Algierii, najpierw w Beni Abbes, gdzie łączył czas między adorację Najświętszego Sakramentu i służbę ubogim mieszkańcom oazy, a następnie w Tamanrasset, w kraju Tuaregów. Tam również dzielił swój czas między adorację, modlitwę a służbę najuboższym. W Czasie I Wojny Światowej został zamordowany. W pobliżu zwłok znaleziono konsekrowaną Hostię, przed którą się nieustannie modlił, a obok rozsypane notatki wśród których znajdowało się przepisane z Ewangelii św. Jana zdanie: Jeżeli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity (J 12, 24).

Bł. Karol nie doczekał się naśladowców za swego życia. Dziś jednak jego duchowi synowie i córki (Mali Bracia i Małe Siostry) realizują ideał Br. Karola – modlitwy, kontemplacji, adoracji w sercu świata. Żyją we wspólnotach, łącząc adorację z pracą i prostotą życia. Wierzą, że obecność Najświętszego Sakramentu dyskretnie zmienia ludzi i świat.

Joachim Badeni OP wspomina o. Pery’ego, którego poznał na placówce u Berberów w Maroku. O. Pery nie mógł ewangelizować, gdyż prawo koraniczne zabrania tego pod karą śmierci, dlatego cały poświęcał się kontemplacji. Było wielogodzinne wystawienie Najświętszego Sakramentu w monstrancji, Msza święta. Mówił, że ta obecność Boża przygotowuje tę ziemię do ewentualnej ewangelizacji. Najpierw obecność, potem głoszenie.

Spotkanie z Jezusem w czasie adoracji wnosi odpoczynek i pokój wewnętrzny w serca, umacnia, dodaje siły i odwagi do podjęcia trudu życia. Ile razy przeżywałem trudne chwile zmęczenia życiem, niezadowolenia, frustracji, zagubienia i wszedłem na chwilę adoracji do kaplicy, zawsze wychodziłem umocniony i pełen energii do dalszego życia. Adoracja jest świadomością siebie, swego życia i drogą do podjęcia wszystkich wyzwań, jakie niesie życie.

Adoracja uczy tajemnicy. Nie wyjaśnia wszystkiego, nie rozwiązuje w automatyczny sposób problemów. Nie odsłania również do końca tajemnicy Boga i naszego istnienia. Z adoracji wynosimy raczej wiele twórczych pytań i wątpliwości. Mimo to wprowadza głęboki wewnętrzny pokój, radość, rodzi zaufanie do Boga, ludzi, własnego życia.

Adoracja jest nie tylko poznawaniem Jezusa, ale również innych i siebie. Dziś zwykle brakuje nam czasu na adorację. W rzeczywistości nie mamy czasu na wiele spraw, ponieważ nie mamy czasu na adorację. Brak czasu na adorację sprawia, że marnujemy go na plotki, obmowy, bezmyślną lekturę, bezsensowne filmy, bezowocną krzątaninę… Adoracja porządkuje całe życie. Nie tylko duchowe, ale również emocjonalne, etyczne, wspólnotowe. Czas poświęcany adoracji sprawia, że codzienne życie staje się stopniowo bardziej zorganizowane, uporządkowane i głębsze.

W jednym ze świadectw Matka Teresa z Kalkuty napisała: W naszym zgromadzeniu miałyśmy zwyczaj urządzać adorację raz w tygodniu przez godzinę; potem w roku 1973 postanowiłyśmy mieć adorację codziennie przez godzinę. Od tej chwili nasza miłość dla Jezusa stała się bardziej pogłębiona, nasza miłość dla innych bardziej wyrozumiała, nasza miłość dla biednych bardziej współczująca, podwoiła się u nas liczba powołań. Bóg pobłogosławił nam licznymi i wspaniałymi powołaniami.

Dodano:  25.12.2022 r.  
linia

[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7][8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35] [36] [37] [38] [39] [40] [41] [42] [43] [44] [45] [46] [47] [48] [49] [50]

Czytania na dziś


line

Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, Salezjanie, ul. Klasztorna 23; 09-150 Czerwińsk n. Wisłą ; tel: 784 447 768;  
Konto: 05 9011 0005 0269 7361 2000 0010


pomnik historii Rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy z dnia 19 kwietnia 2021r.
„Czerwińsk nad Wisłą – dawne opactwo Kanoników Regularnych”, zostaje uznane za pomnik historii.
Dz.U. 2021 poz. 767

© Copyright Salezjanie Czerwińsk 2013-2025
© pphem


DUCHOWA STOLICA MAZOWSZA
Czerwińsk nad Wisłą

Zobacz nasz kanał na YouTube