
To jeden z największych kościołów romańskich w Polsce. To w nim przed wyprawą na Grunwald modlił się Władysław Jagiełło o powodzenie podczas wojny. Gościł tu również Kazimierz Wielki. I wreszcie tu modlił się kard. Karol Wojtyła w pierwszą rocznicę koronacji cudownego wizerunku Pani Czerwińskiej.
„Czerwińsk od zarania swojej ponad 800-letniej historii był zawsze miejscem, które - jak podaje kronikarz - ludzie różnych stanów, ze wszystkich stron z nabożeństwem wielkim nawiedzali i do niego się w potrzebach swoich jako do Asyllum uciekali. - Gościli tu królowie, książęta, prymasi Polski, biskupi, senatorowie, a nade wszystko liczna rzesza wiernych, dla których Czerwińsk - Perła Mazowieckiej Ziemi, był i pozostaje świadkiem chrześcijańskich korzeni historii naszego narodu oraz miejscem w szczególny sposób wyróżnionym łaskawością Boga przez pośrednictwo Matki Jego Syna ...” – tymi słowami wydawca albumu o Czerwińsku wprowadza w piękną historię o tym niezwykłym miejscu.
Miejsce, które choć nie znalazło się na liście przygotowanej przez redakcję dotyczącą wakacyjnego szlaku, to kończy tegoroczne propozycje na ciekawe spędzenie czasu. I tu muszę podziękować ks. Kanclerzowi naszej kurii, który je polecił i ks. Redaktorowi, że zgodził się na zmianę planów. Podziękowania należą się jeszcze jednej osobie, a mianowicie ks. Janowi Chabierskiemu, który po tym niezwykłym miejscu oprowadził mnie wraz z moją rodziną (i pieskiem).
Powiem więcej, ja to mam szczęście, bo kiedy zadzwoniłam do ojców salezjanów, gospodarzy tegoż miejsca, by się umówić na odwiedziny i spytać o możliwość zrobienia materiału, telefon odebrał właśnie ks. Jan i wykrzyknął z radością: „Opiekun”, oczywiście zapraszam! Okazało się, że pochodzi on z Kalisza. No i nie muszę chyba pisać jak miłe było spotkanie dwóch ziomków.
Znaczące miejsce
Czerwińsk nad Wisłą, bo tak brzmi pełna nazwa, to miasto położone w województwie mazowieckim, w powiecie płońskim. Sama miejscowość jest siedzibą gminy Czerwińsk nad Wisłą oraz rzymskokatolickiej parafii Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. Liczba ludności nie przekracza tysiąca osób. Z racji usytuowania stanowiła ona ważny punkt na szlaku handlowym łączącym Pomorze z Mazowszem. Była też ważnym punktem obronnym podczas najazdów pruskich, jaćwieskich i litewskich. Prawa miejskie Czerwińsk uzyskał w dwóch etapach, jako że osada podzielona była na dwie części – biskupią, wschodnią (gdzie biskupi płoccy posiadali dwór), i klasztorną, zachodnią. W 1373 roku część Czerwińska należąca do biskupów płockich otrzymała prawa miejskie. W lipcu 1410 roku w okolicach Czerwińska wojska polskie Władysława Jagiełły przeprawiły się przez Wisłę po moście łyżwowym zbudowanym przez mistrza Jarosława, aby połączyć się z wojskami litewskimi i ruszyć na państwo zakonne. W 1419 roku w tutejszym klasztorze toczono rokowania z posłami króla Eryka Pomorskiego. W lipcu 1422 roku Jagiełło wydał tu przywilej dla stanu szlacheckiego, gwarantujący nietykalność dóbr dziedzicznych bez wyroku sądowego, tzw. przywilej czerwiński. W XV wieku odbywały się tutaj sejmy mazowieckie, a także synod diecezjalny. W 1475 roku powstał tzw. Kodeks Czerwiński książąt mazowieckich.
Na Jasnej Górze Czerwińskiej
Tak właśnie określane jest to miejsce, a to ze względu na cudowny wizerunek Matki Bożej Pocieszenia, której sława uczyniła jej czerwińskie sanktuarium znanym na cały kraj, ubogacając skarbiec historii tego miejsca. Dziś Czerwińsk jest jednym z najważniejszych zabytków w kanonie polskiej sztuki sakralnej. Od lat 90. ubiegłego stulecia gospodarzami zabytku i kustoszami sanktuarium Matki Bożej Czerwińskiej są księża salezjanie, którzy przybyli tu w 1923 roku dzięki staraniom ks. kan. Eugeniusza Gruberskiego i bpa płockiego bł. ks. Antoniego Juliana Nowowiejskiego. Chodziło przede wszystkim o ratowanie bezcennego zabytku i podjęło się tego Towarzystwo Salezjańskie, odbudowując zrujnowany Czerwińsk. A w otwartym tu nowicjacie przez minione dziesięciolecia formowały się pokolenia duchowych synów św. Jana Bosko. Dzięki nim czerwiński klasztor był zawsze przepełniony młodzieńczą radością i entuzjazmem.
Czerwińsk, to przede wszystkim sanktuarium Matki Bożej Czerwińskiej, tej której kult sięga początków powstania świątyni. Kościół wzniesiony został w połowie XII wieku i został poświęcony Najświętszej Maryi Pannie. W ołtarzu głównym od zawsze był czczony jej wizerunek. Według klasztornej tradycji król Władysław Jagiełło modlił się przed jej wizerunkiem o pomyślność bitwy pod Grunwaldem.
Obraz Matki Bożej Czerwińskiej został namalowany w 1612 roku. Obraz od samego początku otoczony czcią wiernych zasłynął cudami, które w 1648 roku potwierdził bp płocki Karol Ferdynand Waza oraz liczne wota składane przez obdarowanych łaskami. Najcenniejszymi z nich jest srebrna sukienka, którą ofiarował w 1686 roku ks. Franciszek Józef Jagodkowicz, kanonik regularny i proboszcz w Krasnem oraz korony przekazane w połowie XVII wieku przez nieznanego ofiarodawcę. Od tego momentu cudowny wizerunek prezentowany jest w tym uroczystym przybraniu, które przysłania większość malowanego obrazu. 6 września 1970 roku ze względu na liczne cuda i nieustający kult, w imieniu papieża Pawła VI kardynał Stefan Wyszyński, prymas Polski, w obecności licznego grona biskupów, duchowieństwa i wielotysięcznej rzeszy pielgrzymów nałożył na głowy Chrystusa i Jego Matki korony. Natomiast 12 września 1971 roku, w pierwszą rocznicę koronacji uroczystościom przewodniczył i homilię wygłosił ks. kard. Karol Wojtyła, metropolita krakowski. Ponadto rozwijający się kult Pani Czerwińskiej był inspiracją do powstania sześciu wielkich obrazów olejnych zawieszonych w prezbiterium nad stallami.
Ks. Jan zaprosił mnie, abym poszła za ołtarz główny, gdzie mogłam obejrzeć pochodzące z lat 30. XVI wieku dekoracje renesansowe na ścianie apsydy kościoła. Pod oknami ukazano w dwóch symetrycznych grupach postaci dwunastu Apostołów z atrybutami. Ich powstanie łączy się z osobą Hansa Dürera, niemieckiego malarza i grafika epoki renesansu, o którym ks. Jan wielokrotnie wspominał oprowadzając mnie po świątyni.
Zanim przejdę do opisywania samej świątyni muszę zaznaczyć, że w jednym z bocznych ołtarzy znajduje się wizerunek św. Józefa, który w 1852 roku został ukoronowany.
Romańskie freski i ciosane kamienie
Wnętrze tej romańskiej świątyni samo opowiada jej dzieje, jej ważność nie tyko dla Kościoła, ale i na mapie Polski a nawet Europy. Chodzi mi tutaj o kilka szczegółów, jak np. freski, które można zobaczyć w bocznej kaplicy, którą udekorowano rozbudowanym cyklem ilustrującym sceny ze Starego i Nowego Testamentu. Malowidła zostały na nowo odkryte w 1951 roku, jednak nie zachowały się w całości do dziś, a niektóre sceny są uszkodzone bądź zatarte. I chociaż freski te, które są autorstwa klasztornego malarza nie prezentują wysokiego poziomu artystycznego, to ich kompozycja nie znajduje analogii wśród romańskich polichromii ściennych w Europie, pozostając cennym świadectwem kultury duchowej i artystycznych aspiracji czerwińskiego klasztoru.
Po zakończeniu konserwacji fresków w 1953 roku w kaplicy ustawiono nowy kamienny ołtarz, który konsekrowano 13 kwietnia 1957 roku.
Szczerze mówiąc, to ks. Jan tyle ciekawych rzeczy opowiadał oprowadzając po świątyni, że nie jest możliwością wszystkiego tutaj opisać, więc tym bardziej polecam i zapraszam do odwiedzin tego miejsca, by zobaczyć chociażby kołatkę na drzwiach o kształcie lwa ludzkimi oczami pożerającego człowieka, którą w XIII wieku w tajemniczych okolicznościach pozostawili templariusze. W tej części można zatrzymać się przed kaplicą północną, której podczas prac badawczych na początku lat 70. XX wieku przywrócono romański charakter. Tutaj zachował się fresk z przedstawieniem Rodziny Marii z drugiej połowy XV wieku. Ponadto w kościele w wielu miejscach odsłonięte zostały fragmenty kolumn z dokładnie przyciosanych granitowych kamieni, co stanowi niespotykany w polskich budowlach romańskich sposób konstrukcji. A obecność cegły w konstrukcji czerwińskiego kościoła jest najstarszym, bo pierwszym jej użyciem na ziemiach polskich. Wychodząc ze świątyni koniecznie trzeba przyjrzeć się portalowi, który powstał ok. 140 roku, na jednej z kolumn są rysy, które postawili rycerze smagając kolumnę mieczem.
W murach klasztoru
Czerwińsk to nie tylko sanktuarium, ale to także klasztor, którego gospodarzami od 1923 roku są księża salezjanie. Wybudowany został dla kanoników regularnych. Ufundowany przez biskupa płockiego Aleksandra z Malonne i księcia Bolesława Kędzierzawego, był wznoszony równolegle z budowlą świątyni około połowy XII wieku. Romański portal zachowany w południowej ścianie kościoła od strony wirydarza świadczy, że jego budynek był skomunikowany z kościołem. Romański klasztor został zastąpiony budowlą gotycką na przełomie XIV i XV wieku oraz pod koniec XV wieku. Blady gotyckiego klasztoru możemy dziś odnaleźć w południowym skrzydle. Zapewne w tym okresie całość otrzymała obecny kształt klasycznego, trzyskrzydłowego założenia z czworobocznym wirydarzem w centrum, skrzydło zachodnie wysunięto w stronę Wisły i wsparto masywnymi szkarpami. Jedynym wnętrzem klasztoru, które zachowało gotycki charakter jest dawny refektarz na parterze skrzydła południowego, pełniący obecnie funkcję kaplicy. Został wzniesiony w ostatnim ćwierćwieczu XV wieku i przykryty żebrowym sklepieniem o układzie gwiaździstym, wspartym na granitowych wspornikach. Nie zagłębiając się dalej w tą część czerwińskiego kompleksu powiem tylko, że właśnie tutaj na zwiedzających czekają muzea. Pierwszym z nich jest Muzeum Misyjne, w którym prezentowane są pamiątki przywiezione przez misjonarzy salezjańskich z całego świata. Powstało ono w 1976 roku i zostało zrewitalizowane w 2015 roku. Drugie zaś to izba pamięci kardynała Augusta Hlonda, który był salezjaninem i prymasem Polski w latach 1926-1948. Prezentowane są w niej rzeczy osobiste Prymasa, przedmioty wykorzystywane przez niego w pracy i posłudze kapłańskiej, wśród których możemy zobaczyć m.in. modlitewniki, księgi mszalne, ornat żałobny pochodzący z XIX wieku czy relikwie.
I choć te zabudowania stanowiły prym w tej podróży, to będąc w Czerwińsku warto zajrzeć także do centrum miasteczka, które stanowi plac Batorego. Znajduje się tam kilka wiekowych głównie drewnianych budynków. Jednym z nich jest pochodzący z połowy XIX wieku dom zbudowany z bali sosnowych, który jest typowym przykładem tego typu budownictwa na Mazowszu. Można także pójść na spacer na Bulwar Wiślany. A z Czerwińska można wybrać się do Warszawy, to niecała godzina drogi. My tak zrobiliśmy. ■
Kontakt
Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, Salezjanie,
ul. Klasztorna 23;
09-150 Czerwińsk n. Wisłą ;
tel.: 784 447 768;
https://www.opiekun.kalisz.pl/perla-mazowieckiej-ziemi/
