pl enua pomnik historii
filmfilmpiszą o nas film
banner

Napisali o nas:

foto

Ze Smoszewa do Czerwińska przepłynęła po raz pierwszy procesja Bożego Ciała: najdłuższa - bo licząca 18 km, nietypowa - bo na wodzie.

Wczterech nadwiślańskich parafiach po raz pierwszy zorganizowano wiślaną procesję eucharystyczną. Jak podkreślali organizatorzy, był to ewenement na skalę kraju.

Pomysł ten zrodził się już dwa lata temu, ale przez pandemię był odkładany w czasie. Próby przełożenia tradycyjnej procesji do czterech ołtarzy podjął się najpierw ks. Artur Bombiński, proboszcz ze Smoszewa, a pomagało mu w tym środowisko wodniaków. Potem dołączyli do niego duszpasterze z Chociszewa, Secemina Polskiego i salezjanie z Czerwińska. Tak powstał nowy, liczący ok. 18 km szlak: na nadbrzeżach zbudowano cztery ołtarze, do jednej z łodzi zabrano krzyż, do kolejnej chorągiew św. Barbary – patronki wodniaków, z kolei na drewnianej łodzi szkutniczej o nazwie "Basonia" – przygotowano ołtarz z Najświętszym Sakramentem, przy którym asystowali strażacy trzymający baldachim.

Na łodziach, pontonach, skuterach wodnych oraz większych jednostkach "Wodnik" z Kępy Polskiej i tramwaju wodnym z Wyszogrodu płynęli uczestnicy tej niepowtarzalnej procesji Bożego Ciała. I co ciekawe: w większości byli to ludzie młodzi oraz rodzice z dziećmi, którzy odpoczywając na wodzie, słuchali czterech Ewangelii i brali udział w modlitwie.

Warto podkreślić zaangażowanie mieszkańców kolejnych miejscowości i parafii w budowę ołtarzy, a także zainteresowanie tych wszystkich, którzy z brzegów rzeki pozdrawiali przepływających w procesji. W łodzi, na której znajdował się Najświętszy Sakrament, z księżmi płynęli nowożeńcy, którzy dzień wcześniej zawarli związek małżeński w bazylice czerwińskiej. Jak sami mówili, zamiast poprawin wybrali tak szczególną podróż poślubną.

https://plock.gosc.pl/doc/7639057.Plyniemy-i-wierzymy

FOTO RELACJE

https://plock.gosc.pl/gal/spis/7637573.Wislana-procesja-eucharystyczna-Cz-1

https://plock.gosc.pl/gal/spis/7637569.Wislana-procesja-eucharystyczna-Cz-2

linia
foto

Wiślana Procesja Eucharystyczna przepłynie łodziami w Boże Ciało ze Smoszewa do Czerwińska nad Wisłą. Po drodze zatrzyma się przy stacjach modlitewnych w miejscowościach Wychódźc i Secymin. Do procesji, której trasa wyniesie około 18 kilometrów, można dołączyć na rzece.
Wiślana Procesja Eucharystyczna rozpocznie się w czwartek po południu od modlitwy przy figurze patronki wodniaków św. Barbary w Smoszewie, a zakończy uroczystym odprowadzeniem Najświętszego Sakramentu do sanktuarium w Czerwińsku nad Wisłą. Organizatorami wiślanej procesji Bożego Ciała, oprócz salezjanów z Czerwińska nad Wisłą, są także tamtejszy urząd miasta i gminy oraz parafie: św. Mateusza w Smoszewie, św. Leonarda w Chociszewie i Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Secyminie-Nowinach, gdzie jest sanktuarium Matki Boskiej Radosnej Opiekunki Przyrody.

- To pierwsza procesja, którą organizujemy na Wiśle. Najświętszy Sakrament popłynie łodzią, której towarzyszyły będą inne jednostki, także mniejsze. Do procesji będzie można dołączyć na rzece, jeżeli ktoś posiada własną łódź. Będzie też można uczestniczyć w adoracji i w modlitwie na brzegu, przy kolejnych czterech stacjach. Nie mierzyliśmy dokładnie trasy, ale myślę, że będzie to rejs na długości około 18 kilometrów - powiedział ks. Łukasz Mastalerz, salezjanin, proboszcz czerwińskiej parafii Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie

Pierwsza taka procesja

Inspiracją do odbycia Wiślanej Procesji Eucharystycznej stał się organizowany szósty sezon, od maja do października, Czerwiński Różaniec Wiślany. - To wydarzenie, które, jak Wisła, łączy okolicznych mieszkańców, parafian, nie tylko wodniaków, podczas wspólnej obecności na rzece i wspólnej modlitwy - podkreślił ks. Mastalerz. Zwrócił przy tym uwagę, że wiślana procesja Bożego Ciała odwiedzi parafie na obu brzegach Wisły zarówno diecezji płockiej, jak i archidiecezji warszawskiej. - Będzie to pierwsza wiślana procesja Bożego Ciała, ale, mam nadzieję, nie ostatnia. Chcemy wydarzenie to pielęgnować, by było organizowane również w przyszłych latach - zapowiedział ks. Mastalerz.

Uczestnicy Wiślanej Procesji Eucharystycznej będą modlić się między innymi o dar pokoju dla świata, dla Ukrainy. - Będziemy modlić się także za naszą ojczyznę. Popłyniemy przecież królową polskich rzek - powiedział ks. Mastalerz. W procesji i uroczystościach Bożego Ciała wezmą udział między innymi uchodźcy z Ukrainy, którzy przebywają w okolicznych miejscowościach. Wiślana Procesja Eucharystyczna rozpocznie się w czwartek w Smoszewie o godz. 13.00, a zakończy w Czerwińsku nad Wisłą o godz. 16.30. Po odprowadzeniu Najświętszego Sakramentu do czerwińskiej bazyliki, gdzie jest Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, planowane jest spotkanie braterskie na Polderze Wiślanym.

Historia

W XII w. z inicjatywy biskupa płockiego Aleksandra z Malonne w Czerwińsku nad Wisłą powstało opactwo kanoników regularnych, którzy byli tam obecni do początku XIX w. W tamtejszym romańskim kościele od XVII w. jest słynący cudami obraz Matki Bożej Czerwińskiej Matki Bożej Pocieszenia. Przed obrazem tym w 1647 r. król Władysław IV uprosił powrót do zdrowia, pozostawiając dziękczynne wotum z napisem: "Bliski śmierci - zdrowie otrzymał". Od 1923 r. klasztorem w Czerwińsku nad Wisłą opiekuje się Towarzystwo św. Franciszka Salezego. W 2021 r. klasztor wraz okalającymi go zabytkowymi zabudowaniami rozporządzeniem prezydenta Andrzeja Dudy został wpisany na listę pomników historii.


https://warszawa.tvp.pl/60734949/niecodzienne-wydarzenie-na-mazowszu-wisla-poplynie-procesja-bozego-ciala

linia
foto

W uroczystość Bożego Ciała na rzece Wiśle odbędzie się Wiślana Procesja Eucharystyczna. Jest to inicjatywa salezjańskiej parafii w Czerwińsku nad Wisłą: - Popłyniemy „królową polskich rzek”, która będzie niosła na swoich falach Chrystusa Eucharystycznego, a jak to już kiedyś bywało, nauczał On także z łodzi – mówi ks. Łukasz Mastalerz SDB, proboszcz parafii pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny.

Wiślana Procesja Eucharystyczna, to kolejna tego typu modlitewna inicjatywa parafii Czerwińsk nad Wisłą. Od kilku lat na rzece z inicjatywy tej parafii odbywają się tzw. różańce wiślane. Tym razem na łodzi znajdzie się Najświętszy Sakrament.

Procesja rozpocznie się 16 czerwca br. o godzinie 13.00 w parafii św. Mateusza w Smoszewie. Pół godziny później wyruszy z niej Wiślana Procesja Eucharystyczna. Najpierw będzie płynął krzyż, potem sztandar św. Barbary, która jest patronką wodniaków, następnie małe łodzie, a potem na drewnianej łodzi szkutniczej o nazwie „Basonia” - ołtarz z Najświętszym Sakramentem.

Na końcu popłyną dwie większe jednostki dla wiernych: „Wodnik” z Kępy Polskiej i tramwaj wodny z Wyszogrodu. W orszaku będzie też płynął bat, czyli łódź piaskarzy wiślanych, zwodowany z Nieszawy.

Drugą stacją procesji będzie miejscowość Wychódźc na terenie parafii św. Leonarda w Chociszewie, potem procesja dopłynie do parafii Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Secyminie (archidiecezja warszawska), znajdującej się na drugim brzegu rzeki. Ostatnią, czwartą stacją będzie bulwar w Czerwińsku. Przy każdej stacji odbędzie się tradycyjna modlitwa z udziałem wiernych, także o pokój w Ukrainie. Cała trasa tej wyjątkowej procesji wyniesie około 18 km.

W Wiślanej Procesji Eucharystycznej wezmą udział proboszczowie czterech wymienionych parafii, ojcowie salezjanie z Czerwińska i wierni.

- Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie będzie płynął rzeką, nad którą żyją i gdzie pracują nasi parafianie, ci, którzy tworzą te wspólnoty. Popłyniemy Wisłą – „królową polskich rzek”. Będzie niosła na swych falach Chrystusa Eucharystycznego, a jak to już kiedyś bywało, nauczał On także z łodzi – mówi ks. Łukasz Mastalerz SDB, proboszcz czerwińskiej parafii.

W organizację Wiślanej Procesji Eucharystycznej włączył się także Urząd Miasta i Gminy w Czerwińsku.

https://www.diecezjaplocka.pl/dla-wiernych/aktualnosci/wisla-poplynie-procesja-z-najswietszym-sakramentem

linia
foto

W przeszłości Czerwińsk był bardzo ważnym ośrodkiem politycznym, kulturalnym i religijnym na Mazowszu. Stał się nim dzięki wybudowaniu – właśnie w Czerwińsku – największej i najwspanialszej świątyni romańskiej w Polsce.

Niegdyś Czerwińsk nad Wisłą był miastem, a ściślej mówiąc ? dwoma miastami. Starsze, biskupie z końca XIV wieku rozciągało się ku wschodowi, a młodsze, klasztorne z XVI wieku ? na zachodzie.

Osada posiada starą zarówno na mazowieckie jak i polskie warunki metrykę. Nazwa miejscowości po raz pierwszy wystąpiła w tak zwanym Falsyfikacje Mogileńskim z 1065 roku. W przeszłości Czerwińsk był bardzo ważnym ośrodkiem politycznym, kulturalnym i religijnym na Mazowszu. Stał się nim dzięki wybudowaniu ? właśnie w Czerwińsku ? największej i najwspanialszej świątyni romańskiej w Polsce.

Odwiedzany przez Jagiellonów
Klasztor powstał około 1150 roku. Ponieważ głównym zajęciem mieszkańców w tym czasie był handel zbożem, obok klasztoru istniała osada targowa i przystań z komorą celną na Wiśle, z której klasztor otrzymywał jako uposażenie dziesięciny i dziewięciny. Do Czerwińskiego opactwa, przybywali przedstawiciele władz duchownych i świeckich ? książęta mazowieccy i królowie polscy. Władcą który najczęściej przebywał w Czerwińsku był król Władysław Jagiełło (1410, 1419, 1422). Sławę miejscowości przyniosła przeprawa przez Wisłę wojsk polskich i litewskich pod wodzą Witolda i Władysława Jagiełły w drodze pod Grunwald w 1410 roku. Było to możliwe dzięki zbudowanemu w tym celu pod Kozienicami i spławionemu Wisłą do Czerwińska mostowi pontonowemu.

Podczas powrotu z wygranej bitwy Jagiełło podarował czerwińskiemu opactwu jako dziękczynne wotum misiurkę. Jagiełło z Witoldem sejmowali w Czerwińsku również w latach 1422-1430 i to właśnie z tego okresu pochodzi przywrócony Statut Wiślicki Kazimierza Wielkiego i przywileje czerwińskie nadane szlachcie w zamian za udział w wojnie z zakonem krzyżackim. Po bitwie z Krzyżakami król Kazimierz Jagiellończyk podarował klasztorowi hermę św. Barbary, która jest w posiadaniu salezjanów do dnia dzisiejszego.

Odwiedzany przez Wazów
Król Jan Kazimierz był najczęstszym gościem w Czerwińsku nad Wisłą. Podczas ostatniego pobytu tuż po bitwie pod Beresteczkiem, zdobyte w wojnie chorągwie zawiesił w głównym ołtarzu. W drodze do Szwecji w roku 1593 przebywał w Czerwińsku Zygmunt III Waza, wprowadzając tym samym na stanowisko opata kardynała Andrzeja Batorego, bratanka króla Stefana. Kryzys gospodarczy Rzeczypospolitej zwieńczył „Potop”, który nie oszczędził także Czerwińska nad Wisłą. Zniszczone i spustoszone miasto już nigdy nie wróciło do dawnej świetności.

Kilka wieków w cieniu
W XVIII wieku nowością było pojawienie się Żydów, których wcześniej nie tolerowano w kościelnym Czerwińsku. Po powstaniu styczniowym w 1867 roku powstał powiat płoński obejmujący gminę Czerwińsk. Niedługo potem w 1869 roku Czerwińskowi nad Wisłą odebrano prawa miejskie. Wielki wpływ na rozwój miasta miała Wisła. Stanowiła dawniej element obronny, a potem była podstawą egzystencji ludności, służąc jako droga transportu i komunikacji. W okresie międzywojennym Czerwińsk liczył 1600 mieszkańców. Rozwijał się handel, rzemiosło i usługi.

Co warto zobaczyć w Czerwińsku
* Zespół klasztorno-kościelny z XII wieku powstały dla kanoników regularnych sprowadzonych do Czerwińska z Francji, dzięki staraniom fundacji biskupa płockiego Aleksandra z Malonne, pochodzącego z Belgii.
* Wnętrze Bazyliki z Cudownym Obrazem NMP; godne uwagi są romańskie freski (największe w Polsce) i rzeźbiony romański portal. Ołtarz główny został wykonany w Krakowie ok. 1630 roku. W ołtarzu znajduje się Cudowny Obraz Matki Boskiej Czerwińskiej, Pani Mazowsza. Obraz powstał w 1612 roku a namalowany został przez Łukasza z Łowicza.
* Układ urbanistyczny Czerwińska: drewniana zabudowa małomiasteczkowa, szczególną uwagę przyciąga kamienica w rynku z elementami secesyjnymi.
* Muzeum Parafialno-Misyjne powstałe w 1976 roku, dzięki pamiątkom zgromadzonym i przywożonym przez salezjańskich misjonarzy. Twórcą muzeum jest ks. Zbigniew Malinowski.
* Wzgórze cmentarne, kościół św. Wojciecha, obecnie zabytkowa dzwonnica. Prawdopodobnie w tym miejscu już w XI wieku stała świątynia, którą przypisuje się benedyktynom. Kolejny, murowany już kościół w stylu mazowieckiego gotyku pochodził z XVI wieku. Jednonawowy, posiadał osiem okien. Podłoga częściowo była drewniana, po części układana z cegły. Do świątyni prowadziło dwoje drzwi. Dach kryty dachówką, pośrodku wieża z sygnaturką. We wnętrzu znajdowało się 8 ołtarzy. Ołtarz główny murowany poświęcony był w 1544 roku. Obecnie nie istnieje.
* Kopiec Kościuszki ? sztuczne wzniesienie usypane około 1923 w celu upamiętnienia odzyskania niepodległości, na kopcu znajdował się krzyż, który został zniszczony przez uderzenie pioruna w 1950 roku.
* Pozostałości po czerwińskiej synagodze, zniszczonej po II wojnie światowej, a następnie przeznaczonej na magazyn nawozów sztucznych. Po remoncie powstało tu kino ?Mewa?, które cieszyło się popularnością wśród mieszkańców Czerwińska. W latach 90. XX wieku budynek rozebrano staraniem władz samorządowych, pomimo dobrego stanu technicznego. Na jego miejscu miał powstać nowy dom kultury, to jednak nigdy nie nastąpiło. Po synagodze zachowały się fragmenty ściany wschodniej, które obecnie służą jako dobudówka do domu mieszkalnego.
* Bulwar i przystań: do tego miejsca przypływały tratwy, barki, krypy, baty i statki parowe. Rzeka była żeglowna i statkiem można było popłynąć do Płocka lub Warszawy. 27 maja przypłynął na statku spacerowym prezydent Ignacy Mościcki . Co roku w Noc Świętojańską odbywa się tu impreza plenerowa tzw. Wianki.
* Najstarszy dom w Czerwińsku; dokładna data budowy nie jest znana, ale pochodzi z połowy XIX wieku. Dom w stylu drewnianego budownictwa małomiasteczkowego na Mazowszu. Zbudowany z grubych bali sosnowych, o konstrukcji zrębowej.
* Piękny malowniczy krajobraz doliny Wisły.

Warto wiedzieć
* W Czerwińsku 20 lipca 1911 roku urodziła się Leokadia Halama ps. Loda Halama, gwiazda scen warszawskich i międzynarodowych, ale jej domu przy ulicy Świętokrzyskiej już nie ma.
* Czerwińsk nad Wisłą leży w Kotlinie Warszawskiej, w powiecie płońskim, na prawym brzegu Wisły. Miejscowość jest siedzibą miasta i gminy.

https://www.krajoznawcy.info.pl/zabytkowy-zakatek-577/2

linia
foto

Na brzegu Wisły, pomiędzy Wyszogrodem a Nowym Dworem Mazowieckim, leży niewielka miejscowość z unikalnymi na skalę kraju romańskimi zabytkami, ciekawym układem urbanistycznym, muzeum misyjnym z pamiątkami z całego świata, niezwykłą historią i piękną panoramą doliny królowej polskich rzek ze skarpy wiślanej. Kilka lat temu Czerwińsk, bo o nim mowa, zyskał kolejny atut: inscenizację „Misterium Męki Pańskiej”, które w weekendy Wielkiego Postu przyciąga do klasztoru ojców salezjanów tysiące pielgrzymów.

CIEKAWE HISTORIE
Czerwińskie „Misterium Męki Pańskiej” należy do najsłynniejszych polskich misteriów pasyjnych. Jego twórcami są salezjanie: ks. dr Franciszek Harazim napisał tekst, a muzyka jest dziełem wybitnego kompozytora ks. dr. Antoniego Hlonda podpisującego swoje dzieła pseudonimem „Antoni Chlondowski”.

Po raz pierwszy „Misterium…” zostało wystawione 8 marca 1931 r. w Krakowie, a po II wojnie światowej przywędrowało do Czerwińska. W tutejszym klasztorze wystawiono je po raz pierwszy w 1949 r. Od tego momentu czerwińska „Męka” wpisała się w tradycję Mazowsza ściągając publiczność z całej Polski.

Przez długie lata wykonawcami widowiska byli nowicjusze salezjańscy. Po likwidacji nowicjatu w Czerwińsku, „Misterium” przestało być w tej miejscowości wystawiane. W 2014 roku salezjanie powrócili do wielkopostnej tradycji i widząc duże zainteresowanie ze strony wiernych postanowili ją kontynuować. We współczesnej inscenizacji wyreżyserowanej przez Mariusza Wąsowskiego uczestniczą aktorzy i muzycy zawodowi oraz młodzież ze środowisk salezjańskich.

MAZOWIECKIE OPOWIEŚCI
Zabytkiem najwyższej klasy jest w Czerwińsku dwuwieżowa bazylika romańska z otaczającym ją zespołem klasztornym. Budowa świątyni ufundowanej przez biskupa płockiego Aleksandra z Mallone rozpoczęła się w trzeciej dekadzie XII w. Z połowy tego stulecia pochodzi ogromny portal romański wykonany prawdopodobnie we Włoszech w warsztacie Wiligelma z Modeny. Według legendy o dwie gładkie kolumny portalu ostrzyli miecze polscy rycerze zmierzający pod wodzą króla Władysława Jagiełły na pola Grunwaldu. Niedaleko stąd przeprawili się przez Wisłę po moście łyżwowym, by połączyć się z siłami litewskimi księcia Witolda.

Podczas zwiedzania bazyliki nie wolno pominąć romańskich fresków, to bodaj największy zespół XIII-wiecznych malowideł ściennych w Polsce. Po wyjściu ze świątyni można zapukać do klasztoru i poprosić o oprowadzenie po tutejszym muzeum, w którym prezentowane są pamiątki z podróży misyjnych salezjanów do różnych części świata. A później warto jeszcze przejść się uliczkami dawnego miasta, ponieważ jego układ urbanistyczny z zabytkowymi budynkami mieszkalnymi jest kolejnym skarbem Czerwińska.

OFERTA:
Sanktuarium jest dostępne dla turystów przez cały rok.
Po uzgodnieniu można zwiedzić muzeum misyjne salezjanów w miejscowym klasztorze.

W czasie Wielkiego Postu można wziać udział w rekolekcjach i wziąć udział w „Misterium Męki Pańskiej”. Wcześniej należy zarezerwować miejsca.


https://modanamazowsze.pl/sanktuarium-matki-bozej-pocieszenia-w-czerwinsku-nad-wisla/

linia
foto

Czerwińsk nad Wisłą to miasto znane już od wielu wieków. Głównie za sprawą klasztoru - obecnie salezjańskiego Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, o którym wzmianki sięgają XII wieku. Wydarzeniem, które zapisało się w historii Polski jest wielkie osiągniecie polskiej inżynierii wojskowej czyli most łyżwowy, przez który w 1410 roku ku zaskoczeniu krzyżaków błyskawicznie przeprawiły się przez Wisłę polskie wojska w drodze pod Grunwald. Mijają wieki, a do Czerwińska nadal warto przyjechać, by niemal dotknąć minionych czasów tych bliższych i dalszych. Na zwiedzających czekają miedzy innymi XII-wieczne freski /przedstawiające sceny ze Starego Testamentu/, romańskie drzwi i okna, stalle, kaplice, obrazy i ołtarze, muzeum misyjne czy też muzeum kardynała Augusta Hlonda. W okresie letnim warto wpaść do Czerwińska na pyszne truskawki, z których uprawy słynie okolica.


https://www.gosc.pl/gal/pokaz/7159288.Czerwinsk-nad-Wisla/20

linia
foto

Czerwińsk nad Wisłą
Położony na wysokim brzegu Wisły jeden z najstarszych zespołów klasztornych na naszych ziemiach jest miejscem, w którym modlił się król Jagiełło przed wyprawą pod Grunwald, ale mury tego klasztoru pochodzą z czasów Bolesława Krzywoustego, a łaskami słynący obraz Matki Bożej - z roku 1612.

Czerwińsk leży przy trasie wiodącej z Warszawy do Płocka. Najstarsza wzmianka pochodzi z roku 1065. „Spominki Sochaczewskie" z przełomu XIV-XV wieku podają, że w roku 1124 Aleksander, biskup płocki, za czasów Bolesława ufundował kościół w Czerwińsku ku czci Błogosławionej Maryi Dziewicy. Do klasztoru sprowadzono kanoników regularnych opactwa św. Idziego w Liege (Belgia). Zachowała się bulla protekcyjna papieża Hadriana IV z roku 1155 pt. „Officii nostri nos" do przeora Gwidona. W roku 1161 Bolesław Kędzierzawy i Henryk Sandomierski nadali klasztorowi nowe przywileje. W 1294 r. zmarł i pochowany został tutaj książę Konrad Mazowiecki.

W średniowieczu Czerwińsk dzielił się na biskupi i klasztorny. Prawa miejskie Czerwińsk Biskupi otrzyma! w roku 1373, Klasztorny zaś dopiero w roku 1582. Zakonnicy oddawali się nie tylko pracy duszpasterskiej, ale także oświatowej i gospodarczej. Opróczszkółki ludowej prowadzili szkolę wyższego stopnia, w której wychowanie i wykształcenie pobierałkwiat młodzieży szlacheckiej. Jako jedni z pierwszych w Polsce zorganizowali też szpital i dom opiekuńczy, w którymwszyscy przebywający otrzymywali chętnie i szczodrze pomoc duchową i materialną.

Dzień odpustu Nawiedzenia NMP - 2 lipca 1410 r. - Władysław Jagiełło wraz z Witoldem, wielkim księciem litewskim, starszyzną i rycerstwem spędzili w Czerwińsku. Przedtem przeprawił się pod Wyszogrodem przez tzw. most łyżwowy,jakiego nikt nie widział. W czasie uroczystego nabożeństwa podniosłe kazanie do rycerstwa wygłosił biskup płocki Jakub Kurdwanowski. Po zwycięskiej bitwie król złożył w kościele czerwińskim dziękczynne wotum w postaci hełmu drucianego zwanego misiurką. Jeszcze dwukrotnie - w latach 1419 i 1422 - wojska polskie i litewskie spotykały się pod Czerwińskiem przed kolejnymi wyprawami na Krzyżaków.

W roku 1593 Zygmunt III Waza udając się do Szwecji wstąpił do Czerwińska, aby w obecności nuncjusza, arcybiskupa poznańskiego i biskupa płockiego wprowadzić - wbrew przepisom zakonnym - na urząd opata kardynała Andrzeja Batorego, bratanka króla Stefana. Już po zainstalowaniu w tutejszym kościele obrazu Matki Bożej, namalowanego przez Łukasza z Łowicza w 1612 roku, Czerwińsk nawiedzają kolejni władcy polscy: Władysław IV, złożył Wspomożycielce wiernych duże srebrne wotum za odzyskane zdrowie. Najczęstszym jednak gościem był tu Jan Kazimierz modląc się przed wyprawą przeciw Chmielnickiemu, a po zwycięstwie pod Beresteczkiem w 1651 roku zdobyte chorągwie złożył przed ołtarzem głównym jako wota dziękczynne. Ze starych wot pozostało jeszcze 103, a nowych wciąż przybywa.

Po prawie siedmiu wiekach obecności kanoników laterańskich zaborca rosyjski usunął ich z klasztoru. Na ich miejsce przyszły z Płocka norbertanki. Siostry otworzyły pensjonat dla córek okolicznych dziedziców. Uczyły je nie tylko czytania i pisania, ale także muzyki i śpiewu, ogrodnictwa, haftu i robótek ręcznych. Ale i one po upadku powstania styczniowego nie mogły przyjmować nowicjuszek, a w 1902 r. musiały opuścić Czerwińsk. Sanktuarium maryjne przeszło pod opiekę księży diecezjalnych. W 1908 roku odkryty został portal romański.

Dzięki staraniom ks. kanonika Eugeniusza Gruberskiego biskup Antoni Julian Nowowiejski przekazał w 1923 r. kościół i zrujnowany klasztor Zgromadzeniu Salezjańskiemu, które wkrótce otworzyło tu nowicjat. W 1930 r. do Czerwińska przybył prezydent Ignacy Mościcki. W 1933 r. spłonęły dachy klasztorne, ale z trudem uratowano kościół. Jesienią 1939 r. Niemcy wywieźli księży salezjanów i nowicjuszy do tzw. Generalnej Guberni, zostawiając tylko proboszcza, wikariusza i trzech braci, a klasztor zamienili na szkołę dla żandarmerii.

Po wojnie do Czerwińska powrócił nowicjat, a w klasztorze prowadzono przez kilka lat dom dziecka dla sierot po powstańcach warszawskich. Salezjanie przywracali zabytkowe obiekty do dawnej świetności przy pomocy Pracowni Konserwacji Zabytków z Warszawy. W latach 50-tych odkryto w Kaplicy Ukrzyżowanego freski z XII wieku. Stolica Apostolska przyznała w 1967 r. sanktuarium w Czerwińsku tytuł bazyliki mniejszej. Koronacji obrazu dokonał w 1970 r. kardynał Stefan Wyszyński. Uroczystościom w pierwszą rocznicę koronacji przewodniczył kardynał Karol Wojtyła. Już jako Jan Paweł II przekazał czerwińskiemu sanktuarium kielich mszalny z pateną.

Obecnie Czerwińsk liczy około 1700 mieszkańców. Ich głównym źródłem utrzymania są: rolnictwo, ogrodnictwo i sadownictwo. W dni odpustowe Czerwińsk zapełnia się pielgrzymami: 25 marca - Zwiastowanie NMP, zesłanie Ducha Świętego, 15 sierpnia - Wniebowzięcie NMP i 8 września - Narodzenie NMP. W okresie świąt Bożego Narodzenia księża salezjanie urządzają jasełka, a w Wielkim Poście - Misterium Męki Pańskiej. W maju odbywa się tutaj „Mariasong" - ogólnopolski przegląd piosenki maryjnej. Przy okazji pielgrzymek i wycieczek można zwiedzić wystawę eksponatów z terenów misji salezjańskich oraz izbę pamięci po należącym do Zgromadzenia Salezjanów kardynale Auguście Hlondzie, prymasie Polski.

http://www.bp.ecclesia.org.pl/czerwinsk.html

linia
foto

Zaproszenia na święcenia kapłańskie do naszych najbliższych wysłaliśmy przed 25 laty. To J.E. Ks. Bp. Józef Zawitkowski, przez nałożenie rąk udzielił nam daru kapłańskiej miłości i służby. Miało to miejsce w kościele parafialnym pw. Św. Teresy od Dzieciątka Jezus i św. Jana Bosko w Łodzi, podczas Mszy św. celebrowanej o godz. 10.00.
Po 25 latach kapłańskiej posługi przybyliśmy z różnych miejsc w kraju i z zagranicy, aby Panu Bogu i Matce Kapłanów wyrazić naszą wdzięczność. Msza św. jubileuszowa odbyła się w naszym Sanktuarium Czerwińskim, 21 maja br. o godz. 12.00. Po przywitaniu Jubilatów przez ks. proboszcza i kustosza Łukasza Mastalerza SDB rozpoczęła się liturgia dziękczynna, której przewodniczył przybyły z Anglii, ks. Marian Nycz. Przy ołtarzu otoczyło go grono jubilatów (salezjanów i kapłanów diecezjalnych): ks. Jarosław Borowiecki, ks. Krzysztof Felka, ks. Andrzej Kulesza, ks. Jan Kurel, ks. Sławomir Lubiński, ks. Dariusz Stępkowski, ks. Sławomir Szczodrowski, ks. Waldemar Trendziuk i ks. Krzysztof Woźniak. Ks. Waldemar kierując się Słowem Bożym starał się ukazać sens i wartość kapłaństwa w kontekście życia współczesnego świata i człowieka. Mówił o darze kapłaństwa jako wybraniu i powołaniu przez Boga oraz o charakterze służebnym, wspólnotowym i indywidualnym posługi. Odniósł się do kwestii wyboru Boga, osobistej z Nim relacji oraz niesienia Boga do świata. Tak, jak w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, tak też i dziś, potrzeba na nowo modlić się a nie zwalczać, mówić odważnie o Bogu a nie obrażać się na tych, którzy patrząc Go nie widzą oraz cierpliwie i radośnie dawać o Nim świadectwo napotkanym ludziom. Trzeba także szukać tych, którzy poginęli na manowcach współczesnych propozycji świata. Uwielbiając i dziękując Bogu za tajemnicę kapłaństwa nie można zapomnieć o osobistych brakach, upadkach, grzechach, czy zmarnowaniu łask oraz należy prosić Boga o świętość, wierność i radosne świadectwo wiary. Świat potrzebuje nie tyle nauczycieli i teoretyków ale autentycznych światków wiary. To z jednej strony wielkie wyzwanie dla nas jubilatów, ale, z drugiej strony, to także troska o nowe powołania do służby Bożej. Ważną rzeczą jest umiejętność rozeznania powołania i odwagi w złożeniu propozycji pójścia za Jezusem. Kazanie zakończyliśmy wspólnie modlitwą o nowe, święte i liczne powołania kapłańskie i zakonne. Po konsekracji i przyjęciu Ciała i Krwi Chrystusa na uwielbienie, p. organista Przemysław Ziółkowski, zaintonował pieśń Panis angelicus. Uroczyste błogosławieństwo i wspólnie wyśpiewane na rozesłanie Bogu niech będą dzięki utwierdziło nas w przekonaniu, że Bóg ciągle posyła nas do świata, abyśmy szli i owoc przynosili. Owoc chwały Bogu i uświęcenia człowieka.

linia
foto

Różaniec na wodzie, majowe na dwóch kółkach… dlaczego nie? Niektórzy księża sięgają po nowe sposoby, aby ożywić dawne formy duszpasterstwa.

To swoiste „duszpasterstwo plus”, czyli próba połączenia dwóch aktywności, na pozór od siebie odległych, to próba łączenia rekreacji z elementem duchowym – wyjaśnia salezjanin ks. Łukasz Mastalerz, proboszcz parafii w Czerwińsku n. Wisłą.

– Sama lokalizacja maryjnego sanktuarium narzuca nam taki styl duszpasterstwa. Wisła jest nieodłączną częścią naszego miasta. Ludzie tu żyją nad rzeką, a dodatkowo – wypoczynek nad wodą był zawsze w modzie, towarzyszą mu różne wodne pasje. Spróbowaliśmy „złowić” tych ludzi i wyszliśmy z kilkoma propozycjami: odnowiliśmy Bractwo św. Barbary, organizujemy pielgrzymki na łodziach czy Różaniec wiślany. Najbliższy, połączony z poświęceniem łodzi na początek sezonu, odbędzie się już 15 maja o 14.00. Chcieliśmy połączyć w ten sposób odpoczynek na wodzie z integracją i modlitwą – opowiada ks. Łukasz.

Na początku maja pięć łodzi popłynęło z Czerwińska do Modlina. – Wykorzystaliśmy jeszcze okazję, że woda była stosunkowo wysoka na rzece, co pozwoliło nam dotrzeć do wszystkich miejsc przez nas zaplanowanych: zatrzymaliśmy się w Smoszewie, aby w kościele odśpiewać Godzinki, popłynęliśmy do Modlina Twierdzy, aby tam, w kaplicy powstańców styczniowych, odprawić Mszę św. z księdzem proboszczem Januszem Nawrockim, odwiedziliśmy także kościół w Pomiechowie i dopłynęliśmy do tamy na Zalewie Zegrzyńskim. Nasza wyprawa wiodła więc w górę Wisły, Narwi i Wkry. Była świetnym połączeniem wypoczynku z modlitwą i poznaniem ciekawej historii – mówi salezjanin.

Dla bezpieczeństwa i jasnych kryteriów organizacyjnych takich wydarzeń ks. Łukasz opracował regulamin pielgrzymek Bractwa Wodniaków św. Barbary. Zostało w nim zapisane m.in., że ich wyprawy są wydarzeniem religijnym o charakterze pokutnym. To swoiste pielgrzymkowe BHP, które powinien uszanować każdy uczestnik wyprawy.

Do organizacji takich przedsięwzięć potrzebni są doświadczeni ludzie. Wytrawnym sternikiem czerwińskich wypraw jest Janusz Zajączkowski, który bardzo dobrze zna rzekę i całe życie spędził na wodzie. – A przecież rzeka ciągle coś ze sobą niesie, jej nieuregulowane koryto i dno kryją w sobie wiele pułapek. Na takiej wyprawie trzeba więc być uważnym, aby nie natknąć się na przeszkody – dodaje ks. Łukasz.

W tym roku dodatkową atrakcją będzie procesja Bożego Ciała na Wiśle 16 czerwca. Zorganizują ją cztery parafie: Smoszewo, Secymin, Chociszewo i Czerwińsk. – Najświętszy Sakrament popłynie łodzią, na której będzie biskup Mirosław Milewski. Trasa będzie wiodła do czterech ołtarzy przygotowanych nad wodą przez te parafie. Tam będziemy odczytywać kolejne Ewangelie, a w drodze – już na wodzie – będziemy adorować Najświętszy Sakrament z łodzi. Przeżyjemy coś z doświadczenia apostołów, którzy patrzyli na Pana i słuchali Go także w łodzi – zapowiada ks. Mastalerz.

– Już się nie mogą doczekać mieszkańcy mojej parafii, kiedy rowerami wyruszą na majowe – mówił na początku miesiąca ks. proboszcz Maciej Jastrzębski ze Strzyg k. Rypina. – Z taką propozycją wyszedłem do ludzi w poprzedniej parafii Dulsk. Pomysł się przyjął i spodobał. Podobnie jest w Strzygach. Wyruszamy więc kolejno do poszczególnych wiosek, aby tam na miejscu modlić się z mieszkańcami przy figurach i krzyżach. Jest to również dobra okazja do integracji mieszkańców nie tylko w kościele parafialnym, ale poznawanie ich w miejscu zamieszkania. Takie wyprawy na majowe gromadzą do 40 osób na rowerach – opowiada proboszcz.

W czasie niedawnych Płockich Dni Pastoralnych ks. prof. Andrzej Draguła zachęcał do ożywiania dawnych nabożeństw i form pobożności przez łączenie ich z nowymi aktywnościami i sposobami wypoczynku. Nie od dziś udaje się to także w naszej diecezji, a co ważne – przyciąga do modlitwy i Kościoła także młodych ludzi.

https://plock.gosc.pl/doc/7535201.Z-Ewangelia-na-lodzi-i-rowerze

linia
foto

Święto patronalne Caritas, w tym roku obchodzone po raz pierwszy jako Dzień Dobra, przyciągnęło w Niedzielę Miłosierdzia bardzo wielu tutejszych mieszkańców do klasztornych ogrodów przy bazylice czerwińskiej.

Parafia w Czerwińsku była jednym z ośrodków w diecezji płockiej, który włączył się w ogólnopolską akcję Caritas. Jak zaznacza ks. Łukasz Mastalerz, salezjanin, proboszcz parafii Zwiastowania NMP, była to inicjatywa oddolna, co bardzo cieszy. - Pomysł włączenia się w tę ogólnopolską akcję wyszedł u nas od szkolnego koła Caritas, którym opiekuje się pani katechetka Urszula Fabisiak. Czynnikiem mobilizującym był fakt, że pierwszy Dzień Dobra był dedykowany naszym braciom i siostrom z Ukrainy, uciekającym przed wojną. A mamy przecież takie osoby nie tylko w gminie, ale i u nas, w klasztorze. Dlatego widzimy potrzebę pomocy - wyjaśnia ks. Mastalerz.

Organizatorzy chcieli pokazać, "że dobra jest więcej" - i to się udało, sądząc po różnorodności atrakcji i liczbie uczestników wydarzenia. Czerwińskie świętowanie rozpoczęło się po Mszy św. o godz. 10. - W przestrzeni naszych ogrodów klasztornych rozmieszczone były różne stanowiska, które nazwaliśmy "miejscami dobra", gdzie konkretni ludzie mogli dzielić się swoim talentem. Wśród nich np. Anna Dąbrowa, studentka ASP, która wykonywała szybkie, szkicowe portrety lub karykatury. W innym miejscu Małgorzata Domańska, artysta plastyk, pokazywała jak się robi orgiami. Animatorzy naszego Oratorium Jana Pawła II przygotowali różnego rodzaju tańce integracyjne i zabawy ruchowe. Samorząd uczniowski ze szkoły podstawowej w Czerwińsku wraz z paniami, które są odpowiedzialne za wolontariat, przygotował loterię fantową. Strażacy z drużyn OSP z Czerwińska i Radzikowa dali pokaz sprzętu strażackiego - wymienia ks. Akacjusz Cybulski SDB, który pomagał w organizacji tego wydarzenia w czerwińskiej parafii.

Rozegrano nawet mecz mecz Salos Wiślanie kontra Legia Ladies - wygrał Salos. Wielkim zainteresowaniem cieszyło się także malowanie twarzy. Wśród bardzo wielu propozycji, typowych dla takich wydarzeń, znalazły się też mniej oczywiste. - Jednym z takich "miejsc dobra" było stanowisko, gdzie była możliwość spotkania z logopedą i panią psycholog. Krótka rozmowa - porada mogła być dla kogoś pierwszym krokiem do jakiejś zmiany w życiu - mówi ks. Akacjusz. Był także poczęstunek przygotowany przez Ukrainki - obowiązkowo barszcz ukraiński i pierogi.

Jak udało się zorganizować z takim rozmachem tę akcję? - Myślę, że kluczem są nasze codzienne, dobre relacje. Nie da się zrobić takiej imprezy, gdyby wszedł ktoś ot tak z zewnątrz - zauważa ks. Akacjusz. To cały ciąg ludzi, którzy się znają, przyjaźnią i potrafią angażować w to kolejne osoby. - Głównym motorem była pani Ula, a włączyło się w to bardzo chętnie środowisko lokale i nasi współpracownicy salezjańscy - mówi.

W czerwińskim Dniu Dobra aktywnie uczestniczyły także ukraińskie mamy z dziećmi - czy to przygotowując poczęstunek, czy po prostu biorąc udział w grach i zabawach. - To jednocześnie była dla nich Wielkanoc. Dlatego już w sobotę nasi ukraińscy goście mogli uczestniczyć w naszej bazylice w świątecznej, wieczornej liturgii, a w niedzielę, po śniadaniu, we Mszy św. o godz. 10., a potem spędzić ten dzień, integrując się ze wszystkimi mieszkańcami. Zresztą, w tej społeczności rzeczywiście nie ma takiej bariery, bo Ukraińcy w Czerwińsku są znani - dodaje salezjanin.

Czy św. ks. Bosko byłby zadowolony z czerwińskiego Dnia Dobra? - Na pewno… Powtarzał przecież: "Gdy boisko pełne, szatan martwy"… - dodaje z uśmiechem ks. Cybulski.



https://plock.gosc.pl/doc/7502614.Czerwinsk-Kluczem-sa-relacje

linia
foto

Słynący łaskami obraz Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku nad Wisłą wierni i pielgrzymi mogą dzisiaj podziwiać bez nałożonych na niego zdobień.

Obraz w pełnej okazałości i ze wszystkimi szczegółami oglądać można tylko jeden dzień w roku w Wielki Piątek. Zwyczaj ten został wprowadzony kilka lat temu przez księży salezjanów opiekujących się czerwińską bazyliką, gdzie w głównym ołtarzu znajduje obraz.

– Jest to w potocznym rozumieniu dzień żałoby, adorujemy Chrystusa, który uniżył się dla nas, dla naszego zbawienia aż po krzyż i Maryja jest wierną służebnicą Bożą, jej postawa to postawa służby. I w tym dniu pragniemy okazać wiernym obraz tak jak wygląda w oryginale, bez koron, bez srebrnej sukienki. Jest to jeden z elementów naszego wielkopiątkowego wystroju tego kościoła

- mówi ks. Krzysztof Lis, salezjanin.

Na co dzień wierni nie mogą zobaczyć wielu elementów znajdujących się na obrazie, między innymi krzyża na czole Maryi, gwiazdy na prawym ramieniu oraz trzymanej w ręku chustki.

https://plonskwsieci.pl/pl/14_kultura/10107_zwyczaj-tylko-na-jeden-dzien-w-roku---czerwinski-obraz-bez-ozdobnych-szat-.html

linia
foto

od 4 marca 2022 roku na zaproszenie prof. Jakuba Lewickiego przyjadą Dyrektorzy niemieckich landowych urzędów konserwatorskich z Niemiec.
Będą oni uczestniczyć w spotkaniu polskich wojewódzkich i niemieckich konserwatorów.

Najważniejszym wydarzeniem będzie konferencja na Zamku Królewskim w dniu 5 kwietnia. Na ten dzień zostali zaproszeni nie tylko przedstawiciele urzędów konserwatorskich z Polski i Niemiec ale także Generalny Konserwator Zabytków – dr Jarosław Sellin oraz Dyrektorzy polskich instytucji związanych z ochroną zabytków - m. in. Dyrektor Departamentu Ochrony Zabytków – dr Katarzyna Pałubska, Dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa – dr hab. Katarzyna Zalasińska oraz inni ważni goście. Podczas konferencji zostaną wygłoszone referaty dotyczące m.in. najważniejszych problemów konserwatorskich w województwach w Polsce oraz na terenie Niemiec.

Spotkanie przewiduje 4 kwietnia jednodniowy objazd po zabytkach Mazowsza obejmujący m.in. Żelazową Wolę, Czerwińsk nad Wisłą i Krasne.
Ostatniego dnia konferencji /05.04.2022/ jej uczestnicy zapoznają się z jednymi z najważniejszych zabytków Warszawy takich jak Łazienki Królewskie czy Zamek Królewski.

https://www.facebook.com/mazowiecki.wojewodzki.konserwator.zabytkow

linia
foto

Salezjanie z Czerwińska także dali bezpieczne schronienie uciekającym przed wojną Ukraińcom.

Zwykle przyjeżdżali tu do pracy przy zbiorach truskawek i malin, ale już pierwszego dnia wojny na Ukrainie zrozumieli, że w mieszkańcach gmin Czerwińsk n. Wisłą i Załuski mają nie tylko pracodawców, ale także przyjaciół.

W Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku n. Wisłą od chwili wybuchu wojny codziennie zanosi się modlitwy o pokój. Na wzgórzu, gdzie od wieków króluje Hetmanka Mazowsza, pocieszenie i tymczasowy dom znajdują kolejne grupy kobiet i dzieci, m.in. ok. 40 osób z Żytomierza i jego okolic. - Martwią się o swoich. Mężowie, ojcowie zostali walczyć. Nie chcą siedzieć bezczynnie, chcą szukać zajęcia, pracy, żeby non stop nie myśleć o tym, co dzieje się w kraju – opowiada ks. Łukasz Mastalerz kustosz sanktuarium.
W domu rekolekcyjnym są 54 miejsca. Dodatkowo, jeśli będzie taka potrzeba, do użytku oddane zostaną te w klasztorze. - Przypominam moim parafianom, aby uczynki miłosierdzia nie tylko znać, ale też je autentycznie wypełniać. To jest właśnie ten czas, kiedy trzeba głodnych nakarmić, spragnionych napoić, nagich przyodziać, a podróżnych w dom przyjąć – dodaje ks. Mastalerz.

Plantacje owoców miękkich w okolicach Czerwińska n. Wisłą oraz Załusk od dawna zna wielu Ukraińców. Tylko przy zbiorach truskawek u gospodarzy z terenu Czerwińska, zatrudnia się ok. 20 – 25 tys. pracowników zza wschodniej granicy. Dlatego już od pierwszych dni wojny można tu było spotkać uchodźców. - Dzwonili i z dozą niepewności pytali, czy mogliby się u nas zatrzymać. Co można w takiej sytuacji odpowiedzieć? Przyjęliśmy rodzinę pani, która przyjeżdża do nas, do pracy. Zatrzymała się u nas jej siostra z dziećmi. Są bardzo wdzięczni, ale mają nadzieję, że ten koszmar szybko się skończy i wrócą. Obserwując to, co dzieje się w Ukrainie raczej prędko to nie nastąpi. Wielu gospodarzy pomaga. Nie zostawimy tych ludzi i jeżeli kolejni będą się odzywać, to też trzeba będzie im pomóc - opowiada pan Tomasz, plantator z Janikowa pod Czerwińskiem.

Tak samo postąpili gospodarze z terenu gminy Załuski, który bez wahania otworzyli swoje domy dla uchodźców. - Mamy listę domostw, którym świadczymy pomoc rzeczową i materialną w związku z pomocą dla Ukraińców. Mamy również przedsiębiorcę, który zadeklarował, że udostępni bazę kilkudziesięciu miejsc noclegowych. W związku z dużą liczbą dzieci z Ukrainy postanowiliśmy utworzyć odział przygotowawczy przy Szkole Podstawowej im. Jana Pawła II w Kroczewie. Dzieci mogą korzystać z darmowych posiłków w stołówkach szkolnych i z oferty zajęć sportowych. Rozmawialiśmy z uczniami, aby wspierali nowych kolegów i koleżanki w trudnej dla nich sytuacji – opowiada Kamil Koprowski, wójt gminy Załuski.

Emocje są bardzo skrajne. Z jednej strony nerwy, niepokój o bliskich, którzy zostali na Ukrainie, a z drugiej strony są łzy wzruszenia i wdzięczności za bezinteresownie okazaną pomoc. - Wśród mieszkańców mojej gminy widzę dużą troskę o ludzi, którzy przyjeżdżają. Przez lata sezonowej współpracy przy zbiorach truskawek wytworzyły się bliskie relacje między nimi, w niektórych przypadkach wręcz rodzinne – tłumaczy wójt Koprowski.

- Bardzo im współczujemy. Nastroje są mieszane. Są obawy, jest troska. Na dzień dzisiejszy, nie mamy u gospodarzy przypadkowych osób. U naszych plantatorów schronienie znaleźli ludzie, którzy byli w ich gospodarstwach już kilka lub kilkadziesiąt razy. Niektórzy znają się od lat - mówi Marcin Gortat, burmistrz Miasta i Gminy Czerwińsk n. Wisłą.

Podobnie jak w Załuskach szkoły z terenu gminy Czerwińsk tworzą klasy dla ukraińskich dzieci, aby mogły kontynuować naukę.

W obydwu gminach zlokalizowane są punkty, gdzie prowadzi się zbiórki najpotrzebniejszych rzeczy. Z tych zasobów w pierwszej kolejności zaopatrywane są potrzeby osób przebywających u rodzin z terenu gminy, a dopiero nadwyżki trafiają do magazynu centralnego.

- Ludzie mają wielkie serca. Każdy pomaga jak może, ale najtrudniejsze dopiero przed nami – mówi o postawie mieszkańców Czerwińska i okolic burmistrz Marcin Gortat.

https://plock.gosc.pl/doc/7392565.Wracaja-jak-do-rodziny

linia
foto

W Czerwińsku nad Wisłą (diecezja płocka) księża salezjanie w swoim klasztorze przyjęli trzydzieści pięć osób z Ukrainy, które uciekły przed wojną. Dorosłym zapewnili wszystko, co potrzebne do normalnego funkcjonowania, dzieci i młodzież uczą się już w miejscowych szkołach.
Czerwińsk nad Wisłą stał się miejscem tymczasowego domu dla uciekających przed wojną Ukraińców. Ukraińcy są znani mieszkańcom i parafianom z Czerwińska, ponieważ od około 30 lat całymi rodzinami przyjeżdżają do gminy, aby pracować przy uprawie i zbiorze owoców miękkich. W okresie letnim w gminie normalnie przebywało około 20 tysięcy pracowników pochodzenia ukraińskiego.

Schronienie uchodźcom w swoich gospodarstwach zapewnili mieszkańcy gminy Czerwińsk, których liczna grupa wyjeżdża po osoby z Ukrainy na przejścia graniczne. Przywożą do siebie kobiety z dziećmi. Zamieszkali oni w kilkunastu gospodarstwach, nawet po kilka osób w jednym.

Czerwińska parafia pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny bez wahania włączyła się w ogólnopolski system pomocy uchodźcom z Ukrainy. Uchodźcy znaleźli schronienie na terenie zabytkowego klasztoru księży salezjanów.

– Salezjańskie Oratorium im. Jana Pawła II i Salezjańska Organizacja Sportowa „Wiślanie” zapewniają opiekę dzieciom i młodzieży. Zaangażowani animatorzy wraz z wolontariuszami organizują aktywny czas wypełniony grami, zabawami i nauką. Wszystkie działania realizowane są po to, by choć na chwilę zapomnieć o lęku czy cierpieniu spowodowanym okrucieństwem wojny – poinformował ks. Łukasz Mastalerz SDB, proboszcz parafii pw. Zwiastowania Najświętszej MP w Czerwińsku nad Wisłą, gospodarz klasztoru.

https://www.ekai.pl/w-czerwinsku-salezjanie-przyjeli-uchodzcow-z-ukrainy/

https://www.diecezjaplocka.pl/dla-wiernych/aktualnosci/salezjanie-z-czerwinska-przyjeli-uchodzcow-z-ukrainy

linia
foto

Czerwińsk nad Wisłą stał się miejscem spokoju i nowego tymczasowego domu dla uciekających przed wojną Ukraińców.

Społeczność ta znalazła miejsce zarówno w dziele prowadzonym przez salezjanów, jak i domach mieszkańców zlokalizowanych na terenie parafii i gminy.

Salezjańskie Oratorium im. Jana Pawła II i Salezjańska Organizacja Sportowa „Wiślanie” zapewniają opiekę dzieciom i młodzieży. Zaangażowani animatorzy wraz z wolontariuszami organizują aktywny czas wypełniony grami, zabawami i nauką. Wszystkie działania realizowane są po to, by choć na chwilę zapomnieć o lęku czy cierpieniu spowodowanym okrucieństwem wojny.

Dzieci rozpoczęły naukę w Szkole Podstawowej w Czerwińsku, młodzież zaś realizuje obowiązek szkolny w Zespole Szkół im. Królowej Jadwigi.

Język polski nie stanowi problemu dla dzieci i młodzieży, którzy szybko asymilują się z rówieśnikami. Inaczej jest z dorosłymi, którym język polski nie przychodzi z łatwością. Podejmują jednak wszelkie starania w nauce języka, którego znajomość przyniesie większe możliwości komunikacyjne, w tym pomoże nawiązać znajomości, odnaleźć się w nowym środowisku czy zapewni pracę.

Salezjanie z Czerwińskiego Wzgórza dziękują wszystkim, którzy włączają się w niesienie codziennej pomocy uchodźcom.

https://salezjanie.waw.pl/blog/2022/03/11/czerwinsk-dom-dla-uchodzcow/

linia
foto

Salezjanie z Czerwińska nad Wisłą, gdzie znajduje się Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, planują utworzenie ścieżki historycznej opowiadającej o księżach z tego zgromadzenia, którzy odegrali ważną rolę w dziejach Towarzystwa św. Franciszka Salezego oraz Polski, jak np. prymas kard. August Hlond.

Projekt „Czerwińsk - Miejsce pamięci kształtujące tożsamość narodową i patriotyczną”, który powstał przede wszystkim z myślą o młodych ludziach, „przybliży sylwetki wybitnych księży salezjanów, którzy poprzez swoją działalność zapisali się na kartach historii +małej Ojczyzny+, ale też całej Polski” - podkreślono w komunikacie Kurii Diecezjalnej Płockiej.

Jak zapowiedziano, przypomnienie postaci wybitnych salezjanów rozpocznie przygotowania do 100-lecia ich pobytu w Czerwińsku nad Wisłą, które przypadnie w 2023 r. „Koncepcja projektu opiera się na stworzeniu w przestrzeni nadwiślańskiej przyrody ścieżki historycznej z kamiennymi posągami, nawiązującymi do konkretnej postaci czy wydarzenia” - opisano. „Chodzi o pierwsze lata po odzyskaniu niepodległości, okres międzywojenny, czas okupacji hitlerowskiej, czas reżimu komunistycznego” - wyjaśniono.

W ten sposób salezjanie z Czerwińska nad Wisłą chcą upamiętnić m.in. kard. Augusta Hlonda, prymasa odradzającej się Polski, abp Antoniego Baraniaka, który był aresztowany i torturowany przez służby komunistyczne, a także bł. ks. Józefa Kowalskiego, męczennika z Auschwitz i kompozytora ks. Antoniego Hlonda-Chlondowskiego.

Salezjanie przypomną też ks. Leona Musielaka, który przeżył sowiecki obóz w Kozielsku, ks. Franciszka Harazima - twórcę misterium Męki Pańskiej, które do dzisiaj odtwarzane jest w czerwińskim sanktuarium, zabitego w Auschwitz i ks. Idziego Ogiermana Mańskiego - kompozytora, organistę, dyrygenta i chórmistrza.

„Czerwińska ścieżka historyczna prowadzić będzie do kopca Kościuszki, usypanego w 1929 r. przez mieszkańców, by upamiętnić odzyskanie niepodległości. Na tym szczególnym szlaku pamięci zostanie uwieczniona polska tożsamość patriotyczna i narodowa” - podkreślono.

W informacji wspomniano także, że budowa ścieżki „Czerwińsk - Miejsce pamięci kształtujące tożsamość narodową i patriotyczną” możliwa jest dzięki Instytutowi Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego Fundusz Patriotyczny - edycja 2021 „Wolność po polsku”.

Opactwo w Czerwińsku nad Wisłą powstało w XII w. z inicjatywy biskupa płockiego Aleksandra z Malonne. W jego romańskim kościele jest pochodzący z początku XVII w. obraz Matki Bożej Czerwińskiej – Matki Bożej Pocieszenia. Przed obrazem tym w 1647 r. król Władysław IV uprosił powrót do zdrowia, pozostawiając dziękczynne wotum z napisem: „Bliski śmierci – zdrowie otrzymał”. Od 1923 r. tamtejszym klasztorem opiekuje się Towarzystwo św. Franciszka Salezego.

W 2014 r. w czerwińskim opactwie powrócono, przede wszystkim z myślą o pielgrzymach z całej Polski, do tradycji wystawiania misterium pasyjnego „Męka Pańska”, autorstwa ks. Franciszka Harazima, które zaprezentowano po raz pierwszy 8 marca 1931 r. w Krakowie. Autor przedstawienia był profesorem tamtejszego Salezjańskiego Instytutu Teologicznego. Po wybuchu II wojny światowej ks. Harazim został aresztowany przez niemieckie władze okupacyjne - z krakowskiego więzienia Montelupich trafił do obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie został zamordowany w czerwcu 1941 r.

Po II wojnie światowej misterium „Męka Pańska” przeniesiono z Krakowa do Czerwińska nad Wisłą. Spektakl wystawiono tam w 1949 r. oraz w latach 1958-60. Powodem przerw i ostatecznie wstrzymania przedstawień była komunistyczna cenzura. Wystawianie misterium zostało wznowione w 1975 r. Spektakl, w którym aktorami byli wówczas nowicjusze salezjańscy, odbywający w czerwińskim klasztorze formację zakonną, był pokazywany do 2006 r., gdy tradycja wystawiania misterium na pewien czas wygasła po przeniesieniu nowicjatu salezjańskiego.

Z kolei w 2015 r. w czerwińskim opactwie otwarto muzeum poświęcone prymasowi kard. Augustowi Hlondowi - to pierwsza w Polsce tego typu stała ekspozycja. Na wystawie mieszczącej się w jednej z sal klasztoru i zaaranżowanej na gabinet zgromadzono kilkadziesiąt eksponatów, przede wszystkim osobistych pamiątek po prymasie, w tym biurko, przy którym pracował wraz z oryginalnym wyposażeniem. (PAP)

mb/ pat/


https://dzieje.pl/dziedzictwo-kulturowe/salezjanie-z-czerwinska-nad-wisla-planuja-utworzenie-sciezki-historycznej

linia
foto

Uchodźcy uciekający z walczącej z okupantem rosyjskim Ukrainy znajdą schronienie w klasztorze w Czerwińsku nad Wisłą.

Do parafii kierowanej przez księży Salezjanów dotrze kilka osób, które zamieszkają w domu pielgrzyma. Docelowo schronienie w parafii znajdzie ponad 50 obywateli Ukrainy.

Ukraińcy są wyjątkowo bliscy mieszkańcom i parafianom z Czerwińska, ponieważ od blisko 30 lat całymi rodzinami pomagają w uprawie i zbiorze owoców miękkich. W okresie letnim w gminie przebywa około 20 tysięcy pracowników pochodzenia ukraińskiego. Czerwińska parafia bez wahania włączyła się w ogólnopolski system pomocy uchodźcom z Ukrainy.

- Spodziewamy się przyjazdu 10 osób dzisiaj wieczorem, takie mam informację, ale wiadomo sytuacja jest bardzo dynamiczna i tam wszystko szybko się zmienia, ale takie mam informację na chwilę obecną

- mówi ks. Łukasz Mastalerz, proboszcz parafii pw. Zwiastowania Najświętszej MP w Czerwińsku nad Wisłą.

Schronienie uchodźcom w swoich gospodarstwach zapewniają też mieszkańcy gminy Czerwińsk, których liczna grupa wyjeżdża po osoby z Ukrainy na przejścia graniczne.

- Coraz większa grupa Ukraińców, uchodźców jest przywożona, są to kobiety z dziećmi. Na razie mężczyzn nie ma i wiemy dlaczego. Już w co najmniej kilkunastu gospodarstwach znajdują się obywatele Ukrainy; od jednej rodziny po kilka osób

- dodaje Marcin Gortat, burmistrz Miasta i Gminy Czerwińsk nad Wisłą.

Ukraińców można również wesprzeć żywnością, ubraniami, czy też zabawkami. Z darami dla potrzebujących można zgłaszać się do czerwińskiego urzędu miasta i gminy oraz księży salezjanów.

linia
foto




























Już 28 stycznia 2022 roku rozpoczną się wyjątkowe rekolekcje łączące modlitwę kontemplatywną Franza Jalicsa SJ z bibliodramą.

Franz Jalics jest jezuitą, który opracował na podstawie swoich wieloletnich doświadczeń własną metodę rekolekcji kontemplatywnych. Jest to droga prostej modlitwy prowadzącej do bliskości i zjednoczenia z Bogiem. Medytacja, której uczy Franz Jalics, to modlitwa imieniem Jezus.


Tę prostą modlitwę łączy on z ćwiczeniami uważności, uwrażliwieniem na naturę i wejściem w kontakt z własnym ciałem szczególnie poprzez oddech.
W procesie świadomego odkrywania prawdy o sobie i swojej relacji do Boga pomaga bibliodrama, która pozwala doświadczać słowa Bożego poprzez drugiego człowieka i grupę.

Rekolekcje odbędą się w dniach 28.01-2.02 w położonym nad Wisłą domu ojców salezjanów przy pięknej romańskiej bazylice Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku.

Tytuł rekolekcji „Maria i Marta” zaprasza do przyjrzenia się dwóm postaciom kobiet z Ewangelii świętego Łukasza (Łk 10, 38-42). Maria i Marta spotykają w swoim domu Jezusa, który przyszedł do nich w gościnę. Każda z nich jednak inaczej spędza podarowany przez Jezusa czas Jego obecności. Przyglądając się Marcie i Marii zagłębimy się w temat zaufania i bliskości z Bogiem. Jak doświadczam, jak przeżywam zaufanie w moim życiu? Komu ufam? A komu jest mi trudno zaufać i dlaczego? Skąd czerpię siłę do tego, by z ufnością realizować plany i powołanie życiowe? Gdzie odnajduję źródła mojej siły? Czym jest skarbnica mocy mojego życia? Bibliodrama pomoże nam wejść w sytuację Marii i Marty, aby doświadczyć w głębi nas zaproszenia Jezusa do spotkania, które prowadzi do pełni życia.

Rekolekcje poprowadzą: Peter Varga - uczeń Franza Jalicsa, superwizor psychodramy, założyciel Węgierskiego Towarzystwa Bibliodramy, profesor germanistyki na uniwersytecie w Budapeszcie oraz Beata Chrudzimska - trenerka bibliodramy, asystentka psychodramy, nauczycielka religii, doktorantka na Wydziale Teologii UKSW.

Bibliodrama — metoda poznawania Pisma Świętego wykorzystująca elementy teatru i psychodramy, przeżywana w grupie osób, której zadaniem jest wzajemne poznanie się, integracja i współpraca w przygotowaniu inscenizacji epizodu biblijnego. Pożądanym skutkiem sesji bibliodramatycznej dla poszczególnych jej uczestników ma być zarówno głębsze wniknięcie i przeżycie danej sceny z Biblii, jak i skonfrontowanie życia z Biblią (postulat aktualizacji słowa Bożego dla konkretnej sytuacji życiowej człowieka).

Bibliodrama jest stosowana jako jedna z metod aktywizujących w katechezie.

Bibliodrama może być rozumiana jako proces, który powstaje w spotkaniu grupy z biblijnym tekstem. Tekst ten jest czytany razem w grupie, odnoszony do rzeczywistości osobistej i społecznej uczestników oraz odgrywany i/lub przedstawiany przez nich w ich “tu i teraz” przy pomocy artystycznych środków wyrazu . Proces grupowy i wybrany tekst biblijny interpretują się wzajemnie tzn. biblijny opis, postać lub opowiadanie jest przez uczestników aktualizowane i dostosowywane do ich wyobrażeń i sposobu rozumienia. Poprzez tekst biblijny uczestnicy uzyskują jednocześnie nowe spojrzenie na swoje środowisko kulturowe, polityczne, językowe i religijne.

linia
foto

Ks. arcybiskup Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce przewodniczył Mszy św. w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku nad Wisłą, w 50. rocznicę koronacji Jej obrazu.

Na Mszy św. rocznicowej przez obrazem Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku nad Wisłą obecnych powitał biskup płocki Piotr Libera: „W czasach pandemii, naznaczonych niepewnością i lękiem, potrzebujemy matczynej pociechy, potrzebujemy pocieszenia, którego źródło odkrywamy w sercu Mary i Jej Boskiego Syna. Spotykając się dziś znad brzegami Wisły, prosimy Maryję również o to, by więcej nie zatruwano ściekami «królowej polskich rzek», nad którą żyjemy. Otwórzmy się zatem na Jezusa, który posyła nam Ducha Pocieszyciela i daje za Matkę Maryję, Pocieszycielkę Strapionych”, zwrócił się do wiernych.

Homilię wygłosił abp Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce. Powiedział w niej, że chrześcijanin nie jest wolny od noszenia krzyża trosk i cierpienia, ale wie, że w trudnych sytuacjach może szukać u Boga pocieszenia, wsparcia, umocnienia.

„W życiu człowieka jest miejsce na utrapienie, ale także na opatrzenie ran, oczyszczenie i rozweselenie. Chrześcijanin nie jest człowiekiem rezygnacji, ale nadziei. Choćby w danej chwili nie mógł tego zrozumieć, to jednak w ostatecznym rozrachunku wie, że Bóg go nigdy nie zawiedzie. Wsparcia udziela Jezus Chrystus, który na krzyżu anulował duchowe długi” – podkreślił gość uroczystości.

Dodał również, że Bóg jest Ojcem Miłosierdzia, Bogiem pociechy, a nie Bogiem gniewu, Bogiem miłości, a nie Bogiem potępienia. Przypomniał, że 4 lata temu, w czasie obchodów Roku Miłosierdzia papież Franciszek zarządził w bazylice św. Piotra czuwanie dla potrzebujących pocieszenia. Powiedział też wtedy, że blisko każdego krzyża jest zawsze Matka Jezusa, która swym płaszczem osusza łzy i towarzyszy na drodze nadziei.

„Zanieście do swoich domów pozdrowienie od papieża Franciszka, który modli się za wiernych. Zanieście jego przesłanie o Maryi Pocieszycielce. Zanieście do środowisk przekaz, że kto doznaje oczyszczenia, ten powinien nieść pociechę, jak Matka Boża Pocieszenia z tego sanktuarium” – poprosił wysłannik Ojca świętego.

Ks. Łukasz Mastalerz SDB, kustosz czerwińskiego sanktuarium maryjnego, wygłosił dziękczynienie Matce Bożej za szczególną opiekę nad tym ważnym dla ludu Bożego miejscem, poprosił Maryję o obronę przed złem, o prowadzenie oraz o wsparcie w codziennym życiu.

Natomiast ks. dr Tadeusz Jarecki, inspektor Inspektorii Warszawskiej Salezjanów, odczytał przesłanie Ojca świętego Franciszka, przekazane z okazji jubileuszu. Przypomniał, że koronacji obrazu w 1970 roku dokonał prymas Polski Stefan Wyszyński, a rok potem Czerwińsk odwiedził kard. Karol Wojtyła. Obecność w nim w 50. rocznicę koronacji nuncjusza apostolskiego abp. Salvatore Pennacchio zapisze się w historii tego miejsca i jego relacji do Stolicy Apostolskiej. Podziękował także księżom salezjanom za opiekę nad Czerwińskiem i jego dziełami.

Bp Piotr Libera poinformował obecnych, że z okazji Roku Jubileuszowego w sanktuarium w Czerwińsku można będzie przez najbliższy rok uzyskać łaskę odpustu zupełnego (pod zwykłymi warunkami: spowiedź św. Komunia św., modlitwa w intencjach Ojca świętego). Można go ofiarować za siebie, za bliskich oraz za zmarłych.

Pod koniec Mszy św. raz jeszcze, tym razem po włosku, głos zabrał abp Salvatore Pennacchio. Bp Piotr Libera przetłumaczył, że w ciągu 41 lat swojej posługi dyplomatycznej nuncjusz apostolski prawie wszędzie spotykał księży salezjanów. Charakteryzuje ich zapał misyjny i szczególne oddanie się duszpasterstwu wśród ludzi młodych. Abp Pennacchio modlił się też o nowe, dobre powołania w tym zgromadzeniu.

Na zakończenie Mszy św. papieskiego błogosławieństwa udzielili wspólnie abp Pennacchio i bp Libera.

Gospodarzami uroczystości byli księża salezjanie, z ks. Łukaszem Mastalerzem SDB na czele, proboszczem parafii pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Czerwińsku nad Wisłą oraz kustoszem sanktuarium. Na uroczystość przybyło wielu gości m.in. burmistrz miasta Marcin Gortat.

Uroczystości w sanktuarium przebiegały z uwzględnieniem reżimu sanitarnego – na zewnątrz ustawiono telebim transmitujący celebrację liturgiczną.

W ramach obchodów jubileuszowych 10 października w bazylice odbędzie się premiera specjalnie skomponowanego oratorium „Matka z Czerwińskiego Wzgórza”, autorem muzyki jest Piotr Pałka, libretto napisał ks. Mariusz Lach SDB.

Księża salezjanie przygotowywali się do uroczystości od kilku lat m.in. przez 3 lata trwała peregrynacja Obrazu Matki Bożej Czerwińskiej w rodzinach parafii, przez 9 miesięcy odbywała się nowenna przed uroczystością, a w dniach 30 sierpnia – 4 września miały miejsce misje parafialne.


https://wirtualnynowydwor.pl/50-rocznica-koronacji-obrazu-matki-bozej-pocieszenia-w-czerwinsku-nad-wisla/

linia
foto

Czerwińsk nad Wisłą to miasto znane już od wielu wieków. Głównie za sprawą klasztoru - obecnie salezjańskiego Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, o którym wzmianki sięgają XII wieku.
Wydarzeniem, które zapisało się w historii Polski jest wielkie osiągniecie polskiej inżynierii wojskowej czyli most łyżwowy, przez który w 1410 roku ku zaskoczeniu krzyżaków błyskawicznie przeprawiły się przez Wisłę polskie wojska w drodze pod Grunwald. Mijają wieki, a do Czerwińska nadal warto przyjechać, by niemal dotknąć minionych czasów tych bliższych i dalszych.
Na zwiedzających czekają miedzy innymi XII-wieczne freski /przedstawiające sceny ze Starego Testamentu/, romańskie drzwi i okna, stalle, kaplice, obrazy i ołtarze, muzeum misyjne czy też muzeum kardynała Augusta Hlonda.
W okresie letnim warto wpaść do Czerwińska na pyszne truskawki, z których uprawy słynie okolica.


https://www.gosc.pl/gal/spis/7159288.Czerwinsk-nad-Wisla

linia
foto

Sanktuarium maryjne w Czerwińsku nad Wisłą, którego kustoszami są Salezjanie, w jednym z najstarszych i najważniejszych kościołów diecezji realizuje projekt "Czerwińsk - Miejsce pamięci kształtujące tożsamość narodową i patriotyczną".

Projekt "Czerwińsk - Miejsce pamięci kształtujące tożsamość narodową i patriotyczną" ma na celu zaprezentowanie szerszej liczbie szczególnie młodych ludzi, odwiedzających czerwińskie wzgórze, postaci ciekawych i ważnych zarówno dla naszej małej ojczyzny, jak i całej Polski. Są to przeważnie sylwetki salezjanów, takich jak:

Prymas odradzającej się Polski - kard. August Hlond SDB,
niezłomny żołnierz Kościoła - abp Antonii Baraniak SDB,
zakochany w Polsce pedagog - ks. Franciszek Harazim SDB,
męczennik różańca z Auschwitz - bł. ks. Józef Kowalski SDB,
bezkompromisowy świadek, który przeżył obóz w Kozielsku - ks. Leon Musielak SDB,
kompozytor, który wyparł niemiecką tandetę religijną z muzyki sakralnej - ks. Antoni Hlond-Chlondowski SDB,
człowiek, który nie szukał taniej popularności - ks. Idzi Ogierman Mański SDB i wielu innych.

- Przypominając postaci tych wybitnych salezjanów chcemy rozpocząć przygotowania do 100-lecia naszego pobytu w Czerwińsku, które przypadnie w 2023 r. – mówi ks. proboszcz Łukasz Mastalerz, salezjanin.

Koncepcja projektu opiera się na stworzeniu przestrzeni wpisanej w piękno nadwiślańskiej przyrody, która subtelnie odkrywać będzie przed zwiedzającym niezwykłe postacie i wydarzenia związane z pierwszymi latami po odzyskaniu niepodległości, okresem międzywojennym, czasem okupacji hitlerowskiej oraz czasem reżimu komunistycznego, a także tworzyć szlak pamięci - drogę, która ukazuje postacie, wydarzenia i wartości budujące naszą tożsamość patriotyczną i narodową.

Projekt "Czerwińsk - Miejsce pamięci kształtujące tożsamość narodową i patriotyczną" realizowany jest w ramach programu Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego Fundusz Patriotyczny – edycja 2021 "Wolność po polsku".

/źródło/
https://plock.gosc.pl/doc/7289890.Gdzie-lacza-sie-piekno-historia-i-wiara

linia
foto

Teresa Pietrzak (1964-2021).
W Wigilię Bożego Narodzenia zmarła zasłużona społeczniczka, nauczycielka historii i katechetka, której naukowe i duchowe pasje rozwijały się w cieniu salezjańskiego sanktuarium maryjnego w Czerwińsku.

Miała 57 lat. Była nauczycielką historii i katechetką w Szkole Podstawowej im. Władysława Jagiełły w Czerwińsku n. Wisłą.

"Z ogromnym żalem przyjęliśmy wiadomość o nagłym i nieoczekiwanym odejściu śp. Teresy Pietrzak, nauczycielki historii i religii w czerwińskiej podstawówce ale też zasłużonej dla naszej gminy działaczki społecznej i byłej radnej powiatu płońskiego. Pani Teresa była lokalną patriotką, na temat historii Czerwińska oraz naszej bazyliki mogła rozmawiać godzinami. Dzieje bazyliki były jej szczególnie bliskie, napisała o nich kilka publikacji i prac naukowych" - czytamy w komunikacie opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej miasta Czerwińsk.

- Była osobą-instytucją, która zainicjowała wiele dobrych dzieł w naszej lokalnej społeczności. Duchowo wzrastała w cieniu naszego sanktuarium, należała do wspólnoty współpracowników salezjańskich. Historia i tradycje tego miejsca były inspiracją jej pracy naukowej i doktoratu, którego niestety, nie udało się jej dokończyć – wspomina zmarłą ks. proboszcz Łukasz Mastalerz, salezjanin.

Pani Teresa pełniła funkcję radnej Rady Powiatu Płońskiego, była również przedstawicielką gminy Czerwińsk w Radzie Społecznej szpitala w Płońsku. Napisała kilka artykułów naukowych dotyczących dziejów Czerwińska i bazyliki w Czerwińsku. Była inicjatorką wydarzeń kulturalnych i patriotycznych, m.in. Orszaku Trzech Króli, śpiewała w chórze bazyliki czerwińskiej. "Z pełnym zaangażowaniem pomagała nam przy procedurze odzyskania praw miejskich, służąc swoją wiedzą i radą. Była osobą na którą można było zawsze liczyć" – czytamy w komunikacie wydanym przez miasto i gminę Czerwińsk.
Swą historyczną pasją i zaangażowaniem w salezjańskie dzieła w Czerwińsku dzieliła się przed dwoma laty na łamach "Gościa Płockiego", opowiadając o tradycjach związanych z misteriami męki Pańskiej. "Jako dziecko pamiętałam jeszcze dawną scenę teatru salezjańskiego. Była ona pełna dekoracji, kostiumy pochodziły chyba z Łodzi. Bałam się wtedy diabła i Judasza. To było coś więcej, niż teatr, choć na scenie grali nie aktorzy, a nowicjusze. Wtedy, w tamtych czasach, przeżywało się obraz. Dziś sztuka wymaga myślenia i skupia się na treści i symbolach. Ja wciąż pamiętam tamte dialogi, muzykę i śpiew. One do mnie wracają” – mówiła wtedy Teresa. A oglądającym dziś misteria radziła: „Ważna jest dyspozycja, z jaką wchodzimy w misterium. Trzeba wejść w głąb tej historii, i postawić sobie pytanie: co takiego zrobiłem, że On dla mnie tak bardzo się uniżył? Jak to jest, że On mnie kocha mimo wszystko? I trzeba być duchowo otwartym, aby przyjąć coś więcej".

Zmarła 24 grudnia, tuż po godz. 18. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w bazylice czerwińskiej w czwartek 30 grudnia o godz. 12. Najbliższa rodzina prosi, aby zamiast kwiatów, składać ofiary na rzecz dzieci i młodzieży spotykających się w Oratorium im. Jana Pawła II w Czerwińsku.

https://plock.gosc.pl/doc/7287406.Czerwinsk-n-Wisla-Nie-zyje-Teresa-Pietrzak



linia
foto





















19 grudnia 2021 o godzinie 13.00 w Bazylice Zwiastowania NMP w czerwińsku nad Wisłą miało miejsce odsłonięcie repliki romańskiej antaby zrabowanej w wyniku grabieży wojennej w 1939 roku.

Oryginalna Antaba z brązu w formie głowy lwa trzymającej w paszczy niewielka ludzka główkę powstała w trzeciej ćwierci XII wieku. To jeden z najcenniejszych zabytków bazyliki w Czerwińsku a także sztuki romańskiej w Polsce. Przetrwała setki lat w pierwotnym miejscu. Ominęły ja zawieruchy wojenne, grabieże i pożary. Wielka historia przetaczała się obok, aż do 1939 roku, kiedy to niemiecki historyk sztuki prof. Dagobert Frey wyrwał antabę i zabrał w nieznane miejsce. Nigdy nie umieścił jej w żadnym ze spisów. Jej utrata w wyniku rabunku wojennego jest da nas niezwykle bolesna. Wieloletnie powojenne starania licznych osób i instytucji, by ją odzyskać, spełzły na niczym. Narodził się natomiast pomysł jej odtworzenia. Rekonstrukcja antaby ma na celu ukazanie wartości zrabowanego zabytku, a jej ekspozycja w pustym miejscu po oryginale ma stać się kolejnym impulsem do dalszych starań w pracach nad jej odzyskaniem.
Dlatego w roku uznania za Pomnik Historii /2021/ wierną replikę zrabowanej romańskiej antaby, wykonaną na podstawie zachowanych archiwaliów, pragniemy ofiarować.
Kustosze miejsca Salezjanie Księdza Bosko.

http://www.dzielautracone.gov.pl/katalog-strat-wojennych/obiekt/?obid=4272

Wyrażamy naszą wdzięczność zespołowi rekonstruktorów w składzie: prof. Robert Kunkel - konsultacje mediewistyczne, Katarzyna Sułkowska - opieka konserwatorska, Ryszard Zimek - wykonanie rzeźby 3D, dr Jacek Kowalski - wykonanie modelu woskowego i gipsowego, cyzelowanie, dr Mieczysław Kozłowski - odlew rzeźby w brązie

linia
foto

linia
foto

Dawne opactwo kanoników regularnych w Czerwińsku nad Wisłą zostało uznane za pomnik historii. Po odwiedzeniu tego miejsca nie mamy wątpliwości, że w pełni zasługuje na ten tytuł.
Malownicza rzeka, bujna roślinność i dwunastowieczne mury, które, jak głosi tradycja, pamiętają wizytę Władysława Jagiełły, błagającego Matkę Bożą o powodzenie w bitwie pod Grunwaldem. W tej urokliwej scenerii kręcono m.in. „Stulecie Winnych”, „Komisarza Mamę” i spektakl Teatru Telewizji pt. „Prymas Hlond”. Z kolei w 2018 r. para prezydencka wybrała kościół pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie na miejsce organizacji corocznego koncertu kolęd. – To był dla nas impuls do podjęcia starań o wpisanie całego obiektu na prestiżową listę pomników historii, czyli zabytków o szczególnym znaczeniu dla polskiej kultury. Dzięki prezydentowi Andrzejowi Dudzie i jego małżonce udało nam się doprowadzić sprawę do końca. Jesteśmy im za to bardzo wdzięczni – mówi ks. Jan Chabierski SDB.

Wyjątkowa kopia

Historia klasztoru w Czerwińsku nad Wisłą sięga 1129 r. Wówczas rozpoczęto budowę romańskiej świątyni, której fundatorem był Aleksander z Malonne, ówczesny biskup płocki. Gdy budynek kościoła z charakterystycznymi dwiema wieżami został już oddany do użytku, papież Hadrian IV przysłał tam kanoników regularnych. Zakonnicy, prowadzący życie zgodne z regułą św. Augustyna, opiekowali się klasztorem aż do jego kasaty w 1819 r. Później na kilkadziesiąt lat nieruchomość przejęły norbertanki, a następnie diecezja płocka. W 1923 r. na podstawie decyzji bp. Antoniego Juliana Nowowiejskiego klasztor, kościół oraz parafię powierzono zgromadzeniu salezjańskiemu. Pełni optymizmu księża, którzy w swojej posłudze skupiają się na wychowywaniu i ewangelizacji młodzieży, pozostają tu do dzisiaj.

Wspólnie z salezjanami przekraczamy próg sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia. Bryła świątyni zachowała romański charakter, ale w środku widać wyraźne wpływy baroku. Klękamy przed ołtarzem, z głośników płynie melodia pieśni do Zwycięskiej Matki Pocieszenia, a obraz przedstawiający św. Jana Bosko u stóp Maryi Wspomożenia Wiernych na tle czerwińskiego kościoła przesuwa się w dół, odsłaniając wizerunek Matki Bożej Czerwińskiej. To kopia cudownego obrazu Matki Bożej Śnieżnej z rzymskiej bazyliki Santa Maria Maggiore, namalowana w 1612 r. przez Łukasza z Łowicza. We wrześniu 1970 r. na obraz nałożono korony papieskie. Uroczystości przewodniczył wtedy kard. Stefan Wyszyński. W pierwszą rocznicę wydarzenia sanktuarium odwiedził kard. Karol Wojtyła. – Ta kopia jest wyjątkowa nie tylko ze względu na fakt, że oddaje wszystkie szczegóły pierwowzoru. Warto zwrócić uwagę na jej nadzwyczajny rozmiar: 2,75 m wysokości i 1,25 m szerokości. Srebrną suknię okrywającą wizerunek Maryi ufundował jeden z kanoników – opowiada ks. dr Krzysztof Lis SDB.

Cudowne uzdrowienia

Kult obrazu trwa nieprzerwanie od ponad 400 lat. Do czerwińskiego sanktuarium przybywa ok. 20 tys. pielgrzymów rocznie. W czasie pandemii ruch był nieco mniejszy, ale nie brakowało pielgrzymów indywidualnych, którzy przyjechali tutaj po odpust z okazji 50-lecia ukoronowania cudownego obrazu. Nasi rozmówcy wspominają także m.in. wizytę członkiń Olsztyńskiego Towarzystwa „Amazonki”. – Kobiety, które mają za sobą trudne doświadczenie nowotworu piersi, przyjechały tutaj prosić Matkę Bożą o pocieszenie i zawierzyć Jej swoje dalsze życie. To było dla nas bardzo poruszające – wspomina ks. Chabierski.

W prezbiterium górują nad nami siedemnastowieczne obrazy przedstawiające sceny z życia Matki Bożej. Naszą uwagę przykuwają jednak wota dziękczynne, umieszczone na bocznych ścianach. Pozostawione tutaj przez pielgrzymów łańcuszki, korale i blaszki są dowodem na to, że Maryja wysłuchała ich modlitw. W broszurze, wydanej przez Łukasza Paprockiego, czytamy o uzdrowieniach, do których dochodziło w Czerwińsku już w XVII w.: „Albowiem do tego Obrazu uciekający się w potrzebach wszelkie skutki odbierają: zmarli żywot, paraliżmem ruszeni, powietrzem morowym i różnymi ciężkimi chorobami złożeni – zdrowie, ślepi wzrok, głusi słuch, niemówiący mowę, chromi chód, tonący obrony ratunek biorą”.

Do salezjanów wciąż docierają nowe świadectwa osób, które dzięki wstawiennictwu Maryi cudem przeżyły wypadki samochodowe albo wygrały walkę z poważnymi chorobami. – Ostatnio nasza parafianka w siódmym miesiącu ciąży dowiedziała się, że jej dziecko ma wadę serca i potrzebuje natychmiastowej operacji. Ze względu na deficyt lekarzy praktycznie nie było szans na przeprowadzenie zabiegu. Wtedy zaczęliśmy wraz z jej rodziną odmawiać nowennę do Matki Bożej Pocieszenia. Nagle sytuacja uległa zmianie: szybko udało się wykonać operację i ocalić życie dziewczynki. Wdzięczni rodzice nadali jej imię Maria – opowiada ks. Chabierski.

Prymas i salezjanin

Z kościoła kierujemy się do położonego nieopodal klasztoru. Jego historia także sięga XII w. Od tamtego czasu budowla uległa jednak zniszczeniu. Jedynym wnętrzem, które zachowało gotycki charakter, pozostał dawny refektarz na parterze skrzydła południowego. Dzisiaj znajduje się tam kaplica, w której po II wojnie światowej ustawiono neobarokowy ołtarz z wizerunkiem Matki Bożej Ostrobramskiej, uratowany z kaplicy salezjańskiego zakładu wychowawczego przy ul. Litewskiej w Warszawie. Po wejściu do środka naszą uwagę przykuwa żebrowe sklepienie o układzie gwiaździstym, wsparte na granitowych wspornikach.

Z kaplicy przechodzimy do otwartego w 2015 r. Muzeum Kardynała Augusta Hlonda. Na ścianach wiszą strony tytułowe pierwszych numerów „Gościa Niedzielnego”. Wśród eksponatów można znaleźć m.in. szaty liturgiczne, księgi mszalne, modlitewniki, rodzinne zdjęcia i odlew twarzy wykonany po śmierci prymasa.

Niewielka część ekspozycji została poświęcona kard. Hlondowi jako salezjaninowi. W tym miejscu dowiadujemy się, jak po wybuchu I wojny światowej, zgodnie z charyzmatem swojego zgromadzenia, kapłan robił, co mógł, aby zaradzić nędzy, cierpieniu i degeneracji moralnej dzieci i młodzieży. „Nie ulega wątpliwości – pisał papież Leon XIII – że kto ciągle wspiera materialnie czy moralnie dzieła salezjańskie, zdobywa wielkie zasługi dla Kościoła i ludzkiej społeczności” – przekonywał wiernych duchowny.

Duchowa stolica?

W latach 1924–2010 w murach klasztoru, z pewnymi przerwami, mieścił się nowicjat Towarzystwa Salezjańskiego. Na jednym roku do przyjęcia święceń przygotowywało się nawet pięćdziesięciu kleryków. Dzisiaj nowi kandydaci na kapłanów rozeznają swoje powołanie w domu formacyjnym w Kopcu pod Częstochową. W Czerwińsku mieszka natomiast jedenastu salezjanów, skoncentrowanych na działalności duszpasterskiej. Wśród ich najważniejszych dzieł warto wyróżnić Salezjański Ośrodek Młodzieżowy „Emaus” (organizujący słynne spotkania młodych Campo Bosco), Salos, Oratorium, Wieczernik Modlitwy, Czerwiński Różaniec Wiślany oraz gromadzące nawet 8 tys. uczestników misteria Męki Pańskiej. W ostatnich latach salezjanie postanowili także otworzyć się na przedstawicieli innych wyznań. – W okolicach Czerwińska, na kilku tysiącach hektarów, rolnicy uprawiają truskawki. Szacuje się, że zatrudniają ok. 30 tys. Ukraińców. Postanowiliśmy zadbać o ich duchowe potrzeby. Porozmawialiśmy z biskupem płockim i w 2017 r. otrzymaliśmy zgodę na sprawowanie w naszym kościele liturgii bizantyjskiej. Podczas sezonu w każdą sobotę przyjeżdżają do nas księża greckokatoliccy, którzy ją odprawiają. W dotarciu Ukraińcom na miejsce pomagają natomiast nasi parafianie – mówi ks. Chabierski.

Poza działaniami duszpasterskimi salezjanie są także zaangażowani w prace na rzecz rozwoju miasta (w styczniu 2020 r. odzyskało ono utracone na 150 lat prawa miejskie). Stąd inicjatywa: Czerwińsk – Duchowa Stolica Mazowsza. Przyjęta w ramach projektu strategia zakłada m.in. kontynuację zabudowy małomiasteczkowej, integrację przestrzeni publicznych oraz rozwój bazy agroturystycznej. – Poprosiliśmy o pomoc wykładowców i studentów z SGGW. Nad ich pracą czuwał prof. Jeremi Królikowski z Katedry Rewitalizacji i Architektury. Mamy nadzieję, że dzięki wcieleniu tych pomysłów w życie nasze miasto odzyska swój dawny blask. Przed wiekami było przecież jednym z najlepiej rozwijających się ośrodków w tym regionie – podsumowuje ks. Chabierski.


Cały artykuł można przeczytać w drukowanej wersji Gościa Niedzielnego nr. 41/2021 wyd. ogólnopolskie.

W formie cyfrowej artykuł dostępny:
https://www.gosc.pl/doc/7158543.Tam-gdzie-pachna-truskawki

Autor artykułu.
MACIEJ KALBARCZYK - Dziennikarz działu „Polska”

Absolwent dziennikarstwa i medioznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Zaczynał w Akademickim Radiu UL Uniwersytetu Łódzkiego. Współpracował z kwartalnikiem „Fronda Lux”, „Teologią Polityczną Co Miesiąc”, portalami plasterlodzki.pl i bosko.pl. Publikował także w miesięczniku „Koncept”. Interesuje się muzyką i szeroko pojętą kulturą. Jego Obszar specjalizacji to kultura, sprawy społeczno-polityczne, tematyka światopoglądowa, media.

Kontakt:
maciej.kalbarczyk@gosc.pl

linia

[1] [2] [3][4] [5] [6] [7] [8]

Czytania na dziś


Nowości

Czerwińsk nad Wisłą – duchowa łączność historyczna z papieżem Leonem XIV
Papież Leon XIV, były generał Zakonu Świętego Augustyna, wywodzi się z duchowości opartej na Regule św. Augustyna, którą stosowali również Kanonicy Regularni Laterańscy – dawni gospodarze Opactwa Romańskiego w Czerwińsku nad ...
more

Dodano:  19.05.2025 r.  
line

Świadkowie wiary i historii – spotkanie w naszej czerwińskiej parafii z ks. prof. Jarosławem Wąsowiczem SDB
W przyszłą niedzielę 25 maja 2025 roku podczas każdej Mszy Świętej, będziemy mieli zaszczyt gościć w naszej wspólnocie parafialnej ks. prof. UKSW dr hab. Jarosława Wąsowicza SDB. W swoim wystąpieniu przybliży nam sylwetki wybitnych ...
more

Dodano:  17.05.2025 r.  
line

Habemus papam! – kard. Robert Prevost przyjął imię Leona XIV
Dziś 08 maja 2025 roku w uroczystość, św. Stanisława Biskupa i Męczennika, głównego Patrona Polski, Kardynał Robert Prevost z USA, 69-letni dotychczasowy prefekt Dykasterii ds. Biskupów, został wybrany na konklawe 267. papieżem ...
more

Dodano:  08.05.2025 r.  
line

Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, Salezjanie, ul. Klasztorna 23; 09-150 Czerwińsk n. Wisłą ; tel: 784 447 768;  
Konto: 05 9011 0005 0269 7361 2000 0010


pomnik historii Rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy z dnia 19 kwietnia 2021r.
„Czerwińsk nad Wisłą – dawne opactwo Kanoników Regularnych”, zostaje uznane za pomnik historii.
Dz.U. 2021 poz. 767

© Copyright Salezjanie Czerwińsk 2013-2025
© pphem


DUCHOWA STOLICA MAZOWSZA
Czerwińsk nad Wisłą

Zobacz nasz kanał na YouTube