Dokumenty
List Pasterski Biskupa Piotra Libery z okazji 600-lecia Bitwy pod Grunwaldem

List Pasterski Biskupa Piotra Libery z okazji 600-lecia Bitwy pod Grunwaldem
1. Mija właśnie 600 lat od wspaniałego zwycięstwa oręża polskiego pod Grunwaldem. W czerwcowe i lipcowe dni 1410 roku Diecezja Płocka była głównym terenem przemarszu wojsk polskich i litewskich w stronę Prus. W Czerwińsku, dokąd sprowadzono zbudowany pod Kozienicami specjalny most, miała miejsce trzydniowa przeprawa wojsk królewskich.
Tutaj, w naszym sanktuarium maryjnym, biskup Jakub z Korzkwi, mój poprzednik na stolicy biskupiej w Płocku, wybitny prawnik i dyplomata, odprawił Mszę Świętą dla króla i zgromadzonego wojska. Czerwińsk, Rogotwórsk, Jeżewo, Koziebrody i Bieżuń, miejsca postoju wielotysięcznych wojsk Polski i Litwy, na trwałe wpisały się w dzieje tej wyprawy. Później, w dniach chwały i w ciemną noc zaborów, nasi dziadowie i ojcowie pamiętali o Grunwaldzie. Ich wyobraźnię i tęsknotę rozpalała książka „Krzyżacy" Henryka Sienkiewicza, słynny obraz Jana Matejki i „Rota” Marii Konopnickiej: „Do krwi ostatniej kropli z żył/ bronić będziemy ducha,/ aż się rozpadnie w proch i w pył/ krzyżacka zawierucha”.
2. Wspominam, Umiłowani, te karty z naszej historii dzisiaj, w Niedzielę Dobrego Samarytanina, abyśmy uświadomili sobie, że sześćset lat temu przez czerwiński most i północne Mazowsze, w stronę Grunwaldu i Malborka, nie ciągnęła jakaś nieokreślona, anonimowa Polska, ale Polska chrześcijańska. Ta Polska pamiętała jeszcze pogrzeb świętej królowej Jadwigi – młodej władczyni, która kazała swoją komnatę na Wawelu ozdobić motywem dwóch splecionych ze sobą liter M, symbolizujących Marię i Martę, kontemplację i czynną służbę, przykazanie miłości Boga i przykazanie miłości bliźniego. Właśnie dzięki takiemu dojrzałemu rozumieniu swojej wiary św. Jadwiga umiała dostrzegać i cenić godność każdego człowieka. Nie sposób zapomnieć jej pytania, zadanego mężowi, gdy ten wynagradzał pieniędzmi chłopów, złupionych przez królewskich dworzan: „A Izy kto im powróci?” „A łzy kto im powróci?” - trzeba się pytać również dzisiaj w imieniu rodzin wielodzietnych, płacących cenę ubóstwa za to, że bronią Polskę przed „demograficznym samobójstwem”. „A łzy kto im powróci?” - trzeba po samarytańsku wołać wobec chorych, starszych osób, czekających miesiącami na zabieg czy na wizytę w specjalistycznym gabinecie lekarskim. „A łzy kto im powróci?” - trzeba mówić wobec tych, którym kolejne rządy obiecywały zbudowanie nad Wisłą, Odrą i Wartą porządnych tam i zbiorników retencyjnych, a którzy w tych miesiącach znowu zostali dotknięci upokarzającą powodzią.
3. Tak, to nie anonimowa Polska ciągnęła przed sześciuset laty przez mazowiecki, czerwiński most, ale Polska ochrzczona, na której czele stał chrześcijański król Władysław Jagiełło. Także on, przygotowując się do wojny polsko-krzyżackiej, pokazał, w jaki sposób łączyć sprawy doczesne, takie jak zdobycie pożywienia dla wojska czy zapewnienie mu bezpiecznej przeprawy przez Wisłę, ze sprawami duchowymi. Ksiądz Jan Długosz tak pisze w swojej sławnej kronice o początku wyprawy przeciw Krzyżakom: „Król polski Władysław spędziwszy uroczystość Bożego Ciała i jego oktawę w Nowym Mieście, 14 czerwca 1410 roku opuszcza miasto, by ruszyć na wojnę z Krzyżakami. ... Przybył do Słupi i tam zatrzymał się dwa dni, w czasie których pieszo piął się w górę o świcie do klasztoru św. Krzyża na Łysej Górze, gdzie przez cały dzień na klęczkach odprawiał modły i rozdawał jałmużny, powierzając siebie i swoją sprawę opiece Boskiej i Świętego Krzyża. I nie wracał z modłów i klasztoru na posiłek wcześniej niż o zmroku, utrudzony całodziennym postem i modlitwą”. Wiedział niedawno ochrzczony król, do czego wzywał Jezus Chrystus, gdy mówił: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, a bliźniego swego jak siebie samego...”. Nie „wpadał” więc do tego czy innego sanktuarium, jak to się dzisiaj czyni, „żeby się pokazać”, ale na znak zawierzenia Panu Bogu pielgrzymował pieszo, na klęczkach odprawiał całodzienne modlitwy, a potem rozdawał jałmużnę. Wierzył pobożny król, że – jak słyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – „w Chrystusie zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, ..., i trony ... i władze”. Dlatego z modlitwy czerpał światło Boże, by prawa, które wydaje, odzwierciedlały godność człowieka, a rządzenie było służbą.
4. Ksiądz Jan Długosz w swojej wspaniałej kronice napisał dalej, że wspomniany już biskup płocki Jakub, po uroczystej Mszy, sprawowanej w Czerwińsku – cytuję – „jako pasterz tej diecezji, miał kazanie do całego wojska, które w bardzo wielkiej liczbie zgromadziło się w świątyni .... Rozprawiając wiele na temat wojny sprawiedliwej i niesprawiedliwej ..., wieloma jasnymi dowodami wykazał, że wojna podjęta przez króla z Krzyżakami jest jak najbardziej słuszna. Dziwnym darem przekonywania zapalił serca wszystkich słuchających żołnierzy do obrony Królestwa i ojczyzny i do podjęcia walki z wrogiem”. „Darem przekonywania zapalać serca...” - tak swoje posłannictwo rozumiał Kościół biskupa Jakuba z Korzkwi i tak rozumie je dzisiaj. Czy nie tak również powinni je pojmować i z wdzięcznością przyjmować wszyscy rządzący jednoczącą się Europą? I czy nie w tym chrześcijańskim i „jagiellońskim” duchu powinien sprawować władzę nowo wybrany Prezydent Rzeczpospolitej?
5. Obchodząc sześćsetlecie victorii grunwaldzkiej, przywołujemy zatem w naszej pamięci chrześcijańską Polskę sanktuariów na Świętym Krzyżu i w Czerwińsku, Polskę ideałów rycerskich i Polskę Jagiellonów, która wkrótce przekształciła się w potężną Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Dajemy wyraz pragnieniu, aby także w naszym pokoleniu trwały wartości, którymi kierowali się nasi katoliccy władcy; aby trwała Polska ludzi wierzących, mądrych i miłosiernych; Polska ludzi sumienia i ludzi ducha; Polska, w której Chrystus, Ewangelia i głos Ojca Świętego nadal są szanowane, a nie usuwane w cień, więcej - ośmieszane. Ta Polska, Umiłowani, istnieje! Ufam, że jest ona obecna w sercach tych, którzy ciągną w tych dniach na pola grunwaldzkie. Ufam, więcej, jestem przekonany, że żyje ona w sercach tych, którzy już od kilku lat tłumnie, całymi rodzinami, klasami, odwiedzają Muzeum Powstania Warszawskiego w Stolicy. Dlaczego, Umiłowani, starsi i młodzi, prości i wykształceni Polacy tak chętnie ciągną do tego muzeum? Dlaczego w skupieniu przemierzają szlak, wyznaczony kartkami powstańczego kalendarza? Czego tam szukają? Może właśnie Polski, dla której słowa: „Bóg, honor, Ojczyzna” - w tej właśnie kolejności - były ważne i ważnymi powinny zostać? Może jest to dla nich ten most, który komunizm przez pół wieku niszczył w polskich sercach - czerwiński, grunwaldzki most, który wciąż na nowo trzeba wznosić?
6. Życzę Wam, Umiłowani, abyśmy potrafili wznosić go naszym życiem, łącząc wierność wartościom Bożym z patriotyzmem i codzienną realizacją naszych powołań; prostotę wiary z samarytańską dobrocią wobec bliźnich. Wciąż polecam Waszej pamięci potrzebujących powodzian, szczególnie naszych ziomków z Troszyna i ze Świniar. Wszystkim przeżywającym urlopy i ferie życzę spotkania Pana Boga w pięknie natury i pogłębienia więzi z bliźnimi. Każdego dnia proszę teraz Dobrego Boga o błogosławieństwo dla tak bliskich mojemu sercu rolników w ich żniwnym trudzie. Nad naszymi pięknymi rzekami i jeziorami, w naszych mazowieckich lasach wypoczywa w tych miesiącach wielu gości – pozdrawiam Was, Drodzy, i zapraszam do naszych świątyń, sanktuariów, klasztorów i miejsc pamięci. Wszystkim z serca błogosławię w imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
Płock, 5 lipca 2010 r.
†Piotr Libera
Biskup Płocki
*********************************************************
Biskup Jakub z Korzkwi (1396-1425)
W 1386 r. został audytorem Roty Rzymskiej, czyli sądu papieskiego - pierwszym Polakiem na tym stanowisku. Po dziesięciu latach papież Bonifacy IX mianował go biskupem płockim. Utrzymywał dobre stosunki z Krzyżakami, dzięki czemu wielki mistrz Konrad von Jungingen przyznał w 1401 r., że administracja kościelna w ziemi dobrzyńskiej należy do biskupa płockiego, mimo że ziemie te należały do Krzyżaków. Przyjazne kontakty zerwał jednak po wybuchu wielkiej wojny w 1409 r. W 1410 r. w Czerwińsku wygłosił płomienne kazanie do wojsk polskich przeprawiających się przez Wisłę, nazywając wojnę z Krzyżakami "wojną sprawiedliwą". Jako biskup płocki zasłynął aż trzema synodami i opracowaniem statutu diecezji w 1423 r.
Czytania na dziś
Nowości
Modlitwy w Bazylice Zwiastowania NMP w Czerwińsku nad Wisłą w intencji zmarłego Papieża Franciszka w dniu jego pogrzebu, 26 kwietnia 2025 roku
Kochani Parafianie, Czcigodni Pielgrzymi oraz Drodzy Sympatycy sanktuarium maryjnego i dzieła salezjańskiego w Czerwińsku nad Wisłą! W nawiązaniu do komunikatu Biskupa Płockiego Szymona Stułkowskiego, pragniemy jako Sanktuarium Maryjne ...

Zmarł Papież Franciszek
Nie żyje papież Franciszek! Zmarł 21 kwietnia 2025 r., w Poniedziałek Wielkanocny, o godz. 7.35 rano, w Domu Św. Marty. Miał 88 lat. Jako pierwszy papież w historii nie przyjął imienia żadnego ze swoich poprzedników: Jorge Mario ...

Życzenia Wielkanocne płynące z Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku nad Wisłą
Drodzy Parafianie i Pielgrzymi, W roku szczególnego świętowania – Jubileuszu 950. lecia Diecezji Płockiej oraz Roku Jubileuszowego 2025 – pragniemy złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia wielkanocne. Niech Zmartwychwstały Chrystus, ...

Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, Salezjanie, ul. Klasztorna 23; 09-150 Czerwińsk n. Wisłą ; tel: 784 447 768;
Konto: 05 9011 0005 0269 7361 2000 0010 Rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy z dnia 19 kwietnia 2021r.
„Czerwińsk nad Wisłą – dawne opactwo Kanoników Regularnych”, zostaje uznane za pomnik historii.
Dz.U. 2021 poz. 767